
Źródło: ATTrader.pl
Czerwono jak okiem sięgnąć. Po pierwszych dwóch godzinach notowań na giełdzie w Warszawie, taniały akcje prawie 69 proc. wszystkich notowanych tu spółek, podczas gdy jedynie 18 proc. z nich znalazło się na plusach. To w sposób oczywisty znajdowało przełożenie na wyraźne, ponad jednoprocentowe, spadki indeksów. O godzinie 11:04 indeks WIG20 tracił 1,6 proc. i cofał się do 2.248 pkt., WIG spadał o 1,58 proc. do 67.710 pkt., mWIG40 o 1,72 proc. do 4.986 pkt., a sWIG80 o 1,39 proc. do 20.669 pkt.
Spadki nie są tylko domeną warszawskiej giełdy. Dziś tanieją akcje na prawie wszystkich europejskich parkietach. Najmocniej w Paryżu (CAC40 -2,9 proc.; Londynie (FTSE100 -2,2 proc.) i Moskwie (RTS -2,3 proc.). Wspólna jest bowiem przyczyna tego pogorszenia nastrojów. Jest nim wyczytana we wczorajszych „minutkach” z ostatniego posiedzenia Fed, zapowiedź rychłego ogłoszenia wygaszania przez Fed programu skupu aktywów (QE). Rośnie przekonanie, że na wrześniowym posiedzeniu Fed ogłosi plan ograniczenia skupu aktywów, a sama redukcja rozpocznie się pod koniec roku lub na początku 2022 roku. Nie jest wykluczone, że zapowiedź tego co stanie się na wrześniowym posiedzeniu padnie już w przyszłym tygodniu, podczas corocznego sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole.
Strach przed zakręceniem przez Fed kurka z tanim pieniądzem umacnia równocześnie dolara, co negatywnie odbija się na cenach surowców, pośrednio uderzając w spółki surowcowe i rynki wschodzące. Mocno odczuwają to przede wszystkim akcjonariusze KGHM-u.
Akcje miedziowego koncernu tanieją o 4,35 proc. do 170,25 zł, w ślad za spadkiem cen miedzi najniżej od ponad 5 miesięcy. W obu przypadkach to jeszcze nie jest koniec ruchu w dół. Przynajmniej jeżeli oceniać to przez pryzmat analizy technicznej. Kurs KGHM-u wybił się poniżej strefy wsparcia 174,60-176,60 zł, otwierając lukę bessy. Najbliższe wsparcie to 164,61 zł.
KGHM jest dziś najmocniej przecenioną spółką z indeksu WIG20, a jednocześnie najmocniej handlowaną i o największym negatywnym wpływie na sam indeks. Drugą najmocniej tracącą firmą jest JSW. Jej akcje tanieją o 4,02 proc. do 33,93 zł. Sytuacja na rynku surowcowym z pewnością lekko ciąży JSW, ale jeszcze mocniej ciążą jej słabe wyniki kwartalne.
W II kwartale 2021 roku JSW odnotowało stratę netto w wysokości 169 mln zł. To wprawdzie mniej niż przed rokiem, gdy strata sięgnęła 765,4 mln zł, ale zdecydowanie więcej niż prognozowali analitycy. Zakładali oni, że strata wyniesie tylko 18,6 mln zł. Zbliżone do prognoz były za to przychody węglowego koncernu. Sięgnęły one 2,18 mld zł wobec rynkowego konsensusu na poziomie 2,12 mld zł.
Sytuacja na wykresie dziennym JSW sugeruje, że akcje potanieją w rejon wsparcia 31,50-32,12 zł. W optymistycznym scenariuszu. W pesymistycznym znajdą się poniżej 30 zł i będą się kierować ku marcowemu minimum na poziomie 27 zł.
Indeksowi WIG20 mocno ciążyły też spadki spółek paliwowych (PKN Orlen -3,68 proc.; Lotos -3 proc.) oraz spółek z sektora finansowego (PKO BP -2,04 proc.), PZU (-1,97 proc.) i Pekao (-2,21 proc.). Jedynym blue chipem, którego akcje drożały był Cyfrowy Polsat (akcje CD Projektu i Allegro krążyły blisko poziomów ze środy). Jego notowania poszybował w górę o 2,55 proc. do 35,40 zł, wyznaczając nowe historyczne rekordy. Było to możliwe dzięki optymistycznie przyjętym wynikom. W II kwartale zysk EBITDA Cyfrowego Polsatu wyniósł 1,14 mld zł, przekraczając o 3 proc. prognozy analityków. Przychody wyniosły 3,16 mld zł i również były o 3 proc. lepsze od rynkowego konsensusu.
W jeszcze lepszych humorach niż akcjonariusze Cyfrowego Polsatu są posiadacze akcji spółki Mediacap, które wystrzeliły w górę o 15,2 proc. do 3,18 zł. Stało się to po tym, jak cena w wezwaniu na te akcje została podwyższona do 3,25 zł z 2,70 zł oferowanych wcześniej. Przypomnijmy, Ravenmedia chce kupić w wezwaniu 35,62 proc. akcji (posiada już 64,38 proc.) i wycofać Mediacap z giełdy.