W ostatnich tygodniach indeksy warszawskiej giełdy zaliczyły ostrą przecenę, do której powodów było aż nadto. W poniedziałkowym komentarzu wskazywałem na trójfalowy charakter korekty i dotarcie indeksów WIG i WIG20 do poziomu 61,8 proc. zniesienia marcowej fali wzrostowej. Zgodnie z teorią, to ostatni poziom, do którego może dotrzeć ruch korekcyjny, a zejście niżej oznacza zmianę trendu. W obronie wspomnianych wsparć pomogła poprawa nastrojów na globalnych rynkach. Na Ukrainie sytuacja pozostaje bez zmian, a czynniki ryzyka związane z wojną są już od pewnego czasu uwzględnione w cenach. Amerykańskie indeksy S&P500 i Dow Jones zamknęły poniedziałkową sesję najwyżej w historii, a wzrost cen miedzi pozwolił na wystrzał notowań KGHM, który ma spory udział w indeksach.
Dobre nastroje rozlały się również po innych rynkach, ponieważ w nocy silnie na wartości zyskiwały giełdy w Azji. Wtorek przynosi w kontynuację wzrostów w Warszawie. Pozytywne znaczenie obrony ważnych wsparć widoczne jest w statystykach sesji. Główne indeksy naszej giełdy zyskują na wartości 0,4-1 proc., co przekreśla dotychczasowy podział na silne blue chipy oraz słabe mniejsze spółki. Wisienką na torcie są solidne obroty, które potwierdzają chęć do wzrostów. Po dwóch godzinach sesji wynoszą one ok. 370 mln zł i są ponad 2 razy większe niż na wczorajszej sesji o tej porze.
Najnowsze wyniki badania ZMIDEX, przeprowadzanego przez Związek Maklerów i Doradców we współpracy z StockWatch.pl, wskazują że profesjonalni inwestorzy w ostatnim tygodniu również czekali na sygnały, dotyczące możliwego kierunku ruchu indeksów.
– Najnowszy odczyt ZMIDEX, przez swoją niezmienność, okazuje się nad wyraz trudny w interpretacji. Krótkoterminowy wynik wskazuje dokładnie ten sam poziom nastrojów jak ostatnio, co świadczyć może albo o tym, że inwestorzy wciąż biją się z własnymi myślami odnośnie najbliższej przyszłości na GPW, albo o silnej równowadze pomiędzy bykami i niedźwiedziami. Takie sytuacje nie trwają jednak długo, co oznacza, że w krótkim czasie możemy spodziewać się napompowanej euforii albo przesadnego pesymizmu. Początki dywergencji widać już w badaniu długoterminowym, gdzie wzrost średniej spotkał się ze spadkiem mediany. W takiej sytuacji każdy powinien sam odpowiedzieć na pytanie: czy lepiej ufać powolnie pogarszającym się nastrojom większości, czy może silnie rosnącym oczekiwaniom mniejszości? – komentuje Piotr Cymcyk, przedstawiciel ZMiD.
Ponownie najbardziej aktywną spółką rano jest KGHM, który dzisiaj zyskuje ok. 0,5 proc. Wczorajszy wystrzał o ponad 5,5 proc. to wynik wzrostu cen miedzi. Cena tego surowca przełamała ważny opór na poziomie 3,12 USD/funt, co otwiera drogę do 3,21. Warto też dodać, że zarząd spółki w poniedziałek zarekomendował wypłatę dywidendy w dwóch ratach po 2,50 zł. Proponowanym dniem dywidendy jest 8 lipca. Wypłata pierwszej raty ma nastąpić 18 sierpnia, a drugiej 18 listopada.
>> Na znaczenie tego oporu wskazywaliśmy w cotygodniowym komentarzu CFD >> Raport CFD – analiza złota, miedzi i indeksu DAX
Poprawa nastrojów na rynku owocuje pojawieniem się potencjału do zarobku na wielu walorach. Po wczorajszej przecenie odreagowuje kurs akcji Pekao, co skutkuje pojawieniem się na wykresie formacji wzrostowego harami. Może ona zakończyć korektę na tych walorach. Po silnej korekcie spowodowanej dotarciem do szczytów z połowy 2011 r. energii nabrał również kurs akcji PGE. Schłodzone wskaźniki techniczne dają nadzieję na pokonanie ważnego oporu w tym podejściu. Ponownie ciekawie wygląda również wykres Biotonu. Kurs akcji otworzył notowania luką hossy, zyskuje ponad 5 proc. i przełamuje tym samym opór wynikający z połowy długiej czarnej świecy z 5 maja. Kluczowe dla dalszych losów kursu akcji jest to, czy popytowi wystarczy sił na przebicie się przez ostatni lokalny szczyt. Ciekawie wygląda również wykres JSW. Obrona wsparcia na poziomie 41 zł w połączeniu z poprawą nastrojów na rynku skutkuje silnymi wzrostami, które znajdują potwierdzenie w sygnałach wskaźników analizy technicznej.
