Źródło: ATTrader.pl
Strach przed drugą falą pandemii koronawirusa ponownie stał się tematem numer jeden na globalnych rynkach akcji. Nie jest on duży, ale jest wystarczający, żeby przed południem większość europejskich indeksów „świeciła” na czerwono. Źródłem obaw jest rekordowo wysoki dobowy przyrost nowych zakażeń na świecie, mocny skok w Niemczech współczynnika reprodukcji wirusa, czy rosnące liczby zakażeń w części amerykańskich stanów.
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie uderza w warszawskie blue chipy, ale jednocześnie nie ma najmniejszego wpływu na zachowanie spółek małych i średnich. O godzinie 12:30 indeks WIG20 cofał się o 0,3 proc., ale pozostawał minimalnie powyżej poziomu 1.800 pkt. Zielono natomiast było na pozostałych dwóch indeksach. mWIG40 rósł o 0,59 proc. do 3.532 pkt., sWIG80 rósł natomiast aż o 1,3 proc. do 13.656 pkt., wspinając się dziś na nowe 2-letnie maksima.
Losy dzisiejszej sesji nie są jeszcze przesądzone. Od rana widoczna jest lekka poprawa nastrojów zarówno na europejskich parkietach, jak i na warszawskich blue chipach. W wypadku tych ostatnich, wprawdzie przed południem na plusach były akcje jedynie 4 z 20 spółek, ale sporo z pozostałej grupy oscylowało blisko „zera”. To dawało szanse na to, że po południu znajdą się po zielonej stronie, wyciągając też indeks powyżej kreski.
Taką nadzieję dawało również mocne zachowanie CD Projektu. Inwestorzy szybko zapomnieli o przesuniętej dacie premiery gry Cyberpunk2077 i kupowali akcje. Kurs rósł o 3,3 proc. do 405,60 zł, a sam powrót powyżej psychologicznego poziomu 400 zł, otwierał drogę w kierunku majowego rekordu na 417,70 zł.
Gwiazdą przedpołudniowej części poniedziałkowej sesji nie był jednak CD Projekt, a 11 bit studios. Ze spółki nie napłynęły żadne nowe informacje, co sprawia, że źródeł ruchu należy szukać w czynnikach technicznych. Notowania spółki z impetem pokonały opór zlokalizowany w rejonie szczytu sprzed dwóch lat i rosną dziś o 11,7 proc. do 582 zł. Ale to nie ostatnie słowo kupujących. Kurs akcji wciąż ma sporo miejsca do wzrostów w najbliższym czasie.
Pod kątem technicznym ciekawie prezentuje się także DataWalk. Walor pozostaje w silnym trendzie wzrostowym, a kurs kreśli nowe historyczne maksima. Dziś notowania producenta platformy analitycznej rosną o ponad 15 proc. do 173,50 zł. Tylko od początku czerwca kapitalizacja spółki uległa podwojeniu i wynosi obecnie 777 mln zł.
Powrót tematu koronawirusa podbił zainteresowanie akcjami m.in. spółek Global Cosmed i Harper Hygienics, dla których przedłużenie pandemii oznacza lepsze wyniki. Akcje Global Cosmed drożeją dziś o 20,7 proc. do 3,62 zł, a Harper o 20,9 proc. do 8,32 zł. W obu wypadkach droga do dalszych wzrostów pozostaje otwarta.
Akcje Prairie Mining wystrzeliły w górę o 31,1 proc. do 0,4825 zł, po tym jak „Puls Biznesu” napisał, że spółka ma 80 mln zł na arbitraż przeciwko Polsce. Roszczenie będzie opiewać na kwotę 10-12 mld zł.
Asbis drożeje o 4,7 proc. do 3,43 zł. To efekt pozytywnych informacji ze spółki. W maju, jak wynika z opublikowanych przed sesją wstępnych szacunków, przychody Asbisu wzrosły o 4 proc. w relacji rok do roku do 121 mln dolarów. Inwestorzy za dobrą monetę mogli też przyjąć zapewnienia szefostwa spółki, że branża technologiczna w której działa Asbis, „będzie jednym z sektorów, na które kryzys będzie miał mniejszy wpływ z uwagi na duże zapotrzebowanie na systemy związane z kreowaniem, przesyłaniem i dzieleniem się informacjami”. Majowe wyniki mają to potwierdzać.
Wzrost notowań nie zmienia ogólnej sytuacji na wykresie dziennym kursu Asbisu. Akcje dalej tkwią w 1,5-miesięcznym trendzie bocznym 3,15-3,55 zł, po tym jak mocno odbiły w drugiej połowie marca i kontynuowały wzrosty aż do pierwszych dni maja. Dobrą informacją jest to, że wciąż nieco większe jest prawdopodobieństwo wybicia z tej konsolidacji górą niż dołem. Jednakże czas gra na niekorzyść strony popytowej. Im dłużej kurs pozostanie w trendzie bocznym, tym szybciej będą rosły szanse na to, że jednak notowania opuszczą go dołem. A to mogłoby skończyć się nawet cofnięciem w okolice 2,60 zł.
