Pierwsze rynkowe reakcje mogliśmy zaobserwować po opublikowaniu odczytów PMI dla Niemiec, które okazały się lepsze niż przewidywania konsensusu. Podobnie było w przypadku Francji. Oczywiście sformułowanie pozytywne wyniki tyczy się wyłącznie przewyższenia konsensusu, jednak to co obserwujemy, to nic innego jak pogorszenie się kondycji gospodarczej na terenie całej Europy. Najbardziej cierpi Wielka Brytania, która według odczytów zmierza ku recesji. >> Zobacz także: Brexit namieszał w odczytach PMI, w grze JSW, CD Projekt i Forte
Tokijski parkiet odnotowywał dzisiaj straty z głównym indeksem Nikkei 225 kończącym sesję z wynikiem -1,09 proc. Słabe nastroje widoczne były również w Europie. Niemiecki DAX podczas piatkowej sesji tracił 0,10 proc. Największym stratnym na parkiecie we Frankfurcie był dzisiaj Commerzbank (-1,67 proc.), a tuż za nim Lufthansa (-1,25 proc.). Odchylenia notowań spółek nie przekraczały dzisiaj 2 proc. od poziomu z czwartkowego zakończenia sesji.
Giełda w Paryżu rozpoczęła dzień od spadków, aby następnie wybić się powyżej ostatniego zamknięcia i finalnie wrócić w jego okolicę. Największymi stratnymi na francuskiej giełdzie są dzisiaj spółki z sektora przemysłowego. Stratom przewodzi Technip (-2,62 proc.) oraz Renault (-2,46 proc.). Mocnej przecenie ulegały dzisiaj również Peugeot i Airbus – obie spółki tracą po 1,52 proc. Po słabych odczytach indeksu PMI, które sugerują recesję, indeks FTSE 100 odnotowuje wzrosty rzędu 0,35 proc. Oczywiście napędzane są one rosnącą wśród inwestorów nadzieją na luzowanie polityki monetarnej ze strony Banku Anglii.
Otwarcie na Wall Street przebiegło spokojnie. Inwestorzy oczekiwali na odczyty PMI z amerykańskiej gospodarki, które po tym jak zostały ogłoszone, spowodowały wystrzelenie notowań S&P500 do góry. Po półtorej godziny trwania sesji Dow 30 zyskuje 0,03 proc., S&P 500 rośnie o 0,21 proc., a Nasdaq o całe 0,31 proc.
Słabe nastroje na europejskich giełdach udzieliły się również inwestorom z Książęcej. Dzisiejszą sesję indeks blue chipów rozpoczął od strat, aby zanurkować poniżej poziomu 1.790 punktów. Na zamknięciu sesji WIG20 stracił 0,59 proc. i tym samym wraca poniżej progu 1.800 punktów.
Około godziny 14:00 zostały opublikowane wskaźniki koniunktury w różnych sektorach polskiej gospodarki. Ogólnie rzecz biorąc wypadły one słabo, jednak można to tłumaczyć ogólnoeuropejską tendencją. Największe wzrosty podczas sesji na Książęcej odnotowywała dzisiaj PGE, która na zamknięciu zyskała 2,84 proc. Dobrze wypadła również spółka CCC, której akcje cenione są na zamknięciu o 1,74 proc. więcej. Najsłabszy wynik osiągnęła dzisiaj największa polska firma informatyczna Asseco, która jest przeceniana o 3,5 proc. BZ WBK traci dzisiaj 2,45 proc., a spółką, która najbardziej „ciągnęła” indeks w dół jest PKN Orlen, który uległ 1,2-proc. przecenie. Niemniej jednak warto zauważyć, że cały tydzień wypadł dobrze dla warszawskiej giełdy, która zyskiwała ze względu ogólnie lepsze nastroje na świecie oraz poprawę krajowych danych i brak zmiany polskiego ratingu przez Fitch.
Komentarz przygotował: Michał Dąbrowski, analityk XTB