
Fot. pexels.com
Kredyt Inkaso wygasza działalność na rynku rosyjskim i szuka sposobów na wycofanie się z tego kraju bez strat, zapowiedział wiceprezes spółki Maciej Szymański. Od kilku lat rola Rosji w portfelu grupy systematycznie spada. Obecnie wartość portfeli rosyjskiej spółki to ok. 400 tys. zł.
– Chcemy wygasić tę działalność [na rynku rosyjskim] i wyciągnąć stamtąd jak najwięcej gotówki, która w naszej rosyjskiej spółce jest. Szukamy rozwiązań, jak to zrobić, ale na dziś nie nie mamy takiego rozwiązania – powiedział Szymański podczas telekonferencji z dziennikarzami.
– Nie inwestujemy tam w nowe portfele od kilku lat i schodzimy z tego rynku – dodał członek zarządu Mateusz Boguta.
Spółka poinformowała również, że zawiązała 5,7 mln zł rezerw na poczet roszczeń rosyjskich władz podatkowych. Szymański tłumaczył, że w wyniku kontroli rosyjski fiskus zakwestionował sprzedaż dwóch portfeli grupy i zażądał podatku CIT za ostatnie 5 lat.
– Nie ma ryzyka, żeby to było więcej [ponad kwotę rezerw]. Nasi menedżerowie w Rosji będą kontestowali te decyzje – powiedział wiceprezes.
Boguta zaznaczył, że nawet negatywna decyzja rosyjskiego urzędu podatkowego nie spowoduje konieczności transferu środków do Rosji na ten cel, gdyż rosyjska spółka ma wystarczającą ilość gotówki, by pokryć te zobowiązania.
Spółka planuje kolejne emisje obligacji zarówno dla klientów detalicznych, jak i korporacyjnych, zapowiedziała prezes spółki Barbara Rudziks. Najbliższa może mieć miejsce wczesną jesienią. Spółka jest obecnie w trakcie programu emisji obligacji opiewającego na 100 mln zł.
– Zapewne wrócimy na ten rynek [obligacji] po wakacjach, najprawdopodobniej będzie to wczesna jesień – wyjaśniał członek zarządu Mateusz Boguta.
Kredyt Inkaso uplasował już w tym roku dwie emisje obligacji: M1 o wartości 15 mln zł (przy redukcji 11 proc,) i N1 o wartości 18 mln zł (przy redukcji 38 proc.). Dotychczas Grupa Kredyt Inkaso wyemitowała 48 serii obligacji o wartości 1,47 mld zł, z czego 1,27 mld zł zostało już wykupione.
Spółka zamierza utrzymać poziom inwestycji w nowe portfele na poziomie roku obrotowego 2022/2023 w kolejnych latach, poinformował członek zarządu spółki Mateusz Boguta.
– Po pierwsze, myśmy już sygnalizowali, że nie zamierzamy się zatrzymywać, jeśli chodzi o inwestycje. Można sobie w miarę łatwo wykoncypować, że poziom zeszłoroczny jest takim poziomem ‚odtworzeniowym plus”, poniżej którego nie chcielibyśmy schodzić w najbliższych latach, przy założeniu, że wszystko będzie tak, jak zakładamy. A po drugie, proszę się spodziewać w ciągu najbliższych paru dni kolejnego komunikatu, […] ile było inwestycji w pierwszym kwartale i zakładam, że to będzie dosyć dobra wskazówka odnośnie tego, ile należy się spodziewać w skali roku – komentuje Mateusz Boguta, członek zarządu spółki.
W roku obrotowym 2022/2023 (zakończonym w marcu 2023) Kredyt Inkaso przeznaczył na inwestycje w nowe portfele prawie 120 mln zł, co oznacza wzrost o 238 proc. r/r, z czego 22 proc. miało miejsce na zagranicznych rynkach – w Bułgarii i Rumunii.
W kwietniu br. Kredyt Inkaso, realizując uchwalę walnego zgromadzenia z września ub.r., zdecydował o przeglądzie opcji strategicznych. Popisał w tej sprawie umowę z doradcą transakcyjnych Ipopema Securities. Spółka chce zakończyć przegląd do końca roku obrotowego 2023/2024, czyli do końca marca 2024 r., zapowiedział wiceprezes spółki Maciej Szymański.
– Naszym celem jest zamknięcie przeglądu [opcji strategicznych] przed końcem obecnego roku obrotowego 2023/2024. Kluczowe kierunki chcielibyśmy poznać do końca roku kalendarzowego.
Przegląd został rozpoczęty – jak tłumaczyła spółka – w celu rozwiązania zaistniałej sytuacji w akcjonariacie spółki, obejmujących w szczególności umożliwienie akcjonariuszowi bądź akcjonariuszom ewentualne zbycie akcji spółki.
Kredyt Inkaso to firma zarządzającą portfelami wierzytelności. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r. Grupa Kredyt Inkaso poza Polską obecna jest w czterech krajach europejskich: Bułgarii, Rumunii, Rosji i Chorwacji.