Zanim przejdziemy do omówienia sytuacji technicznej na walorach spółki GANT, proponuję rzucić okiem na wykres długoterminowy.
Potężnego RGR-a, widocznego na wykresie długoterminowym, a raczej zasięgu wybicia nie należy się bać – historia nie zna przypadków, by kurs osiągał wartości ujemne. Wykres prezentuje nieprzypadkowość zatrzymania się spadków na tym właśnie poziomie. Zostawmy jednak historię o wróćmy do oceny bieżącej sytuacji.
Kurs dewelopera od maja 2010 znajduje się w trendzie spadkowym, który zdecydowanie przyśpieszył w marcu 2011 roku i sprowadził kurs do minimów z lat 2006 i 2008. Październikowe ekstremum przybrało kształt młota, zapowiadającego odwrócenie trendy. W sukurs świecowej formacji przyszły pozytywne dywergencje na MACD i RSI, zwiastujące odwrót. Rozpoczęte wzrosty wyprowadziły kurs powyżej EMA13. Zbyt pochopna próba kontaktu z EMA55 poskutkowała atakiem podaży, lecz krzepa Niedźwiedzi okazała się niewystarczająca do kontynuowania spadków. Efektem tego jest powstanie prawego ramienia potencjalnej formacji ORGR. Za tą formacją przemawia rozkład wolumenu towarzyszącego kształtowaniu się „głowy”. Wznosząca się linia szyi świadczy o sile popytu, ale posiada też wadę – z opóźnieniem sygnalizuje moment zajęcia pozycji.
Układ trzech ostatnich świec – pierwsza z długim czarnym korpusem; druga z krótkim białym, mieszcząca się w korpusie poprzedniczki; oraz trzecia świeca zdecydowanie powyżej poprzedniej – potwierdzone wzrostowe Harami, zapowiada kontynuację zwyżki.
Wskaźnik ADX sygnalizuje wygaśnięcie spadkowego trendu. Linia wskaźnika od dwóch tygodni znajduje się poniżej kierunkowych i osiągnęła niskie wartości.
Linia MACD przebywa ponad sygnalną i zmierza ku poziomowi równowagi.