
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Giełdy europejskie rozpoczęły wtorkową sesję w większości na wyraźnych plusach i pomimo przejściowej, lekkiej korekty we wczesnych godzinach popołudniowych, wiele z nich kończyło dzień w okolicach dziennych maksimów. Najsilniejszy był indeks FTSE MiB, który wzrósł o 2,39 proc., a IBEX zyskał 2,14 proc. Najsłabiej wypadła giełda w Paryżu – indeks CAC40 zyskał jedynie 0,86 proc., obciążony niemal ośmioprocentową przeceną akcji LVMH oraz pięcioprocentowym spadkiem notowań Keringa. LVMH w rozczarowującym raporcie poinformował, że jego sprzedaż w pierwszym kwartale 2025 roku spadła o 3 proc. rok do roku, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 2 proc. Po wtorkowej sesji Louis Vuitton nie jest już najcenniejszą spółką z sektora dóbr luksusowych na świecie – miejsce to przejął Hermes.
Premier namieszał na GPW
Na warszawskiej giełdzie WIG20 wzrósł o 0,39 proc., mWIG40 o 0,43 proc., a sWIG80 o 0,70 proc. Słabsze zachowanie krajowego rynku to po części efekt wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który wezwał spółki energetyczne do dostarczania tańszej energii i stwierdził, że ich celem nie powinna być maksymalizacja zysków. Indeks WIG-Energia spadł o 4,49 proc., a najgorzej wypadło PGE, tracąc 8,27 proc. Rozczarowały także wyniki Orlenu, którego akcje spadły o 3 proc.
Wciąż brak rozmów USA-Chiny
Na Wall Street amerykańskie indeksy zyskiwały w pierwszej połowie dnia, jednak później oddały wzrosty. Ostatecznie S&P500 spadł o 0,17 proc., a NASDAQ o 0,05 proc., co może świadczyć o stopniowym wygaszaniu zmienności. Pozytywnie wyróżniały się banki, a liderem wzrostów w indeksie S&P500 był Palantir, który zyskał 6,27 proc. Akcje Netflixa podrożały o 4,83 proc. Na drugim biegunie znalazły się m.in. Ford (spadek o 2,68 proc.) i Boeing (spadek o 2,36 proc.).
Wieczorem rynek zaskoczyła decyzja prezydenta Trumpa o wprowadzeniu nowych restrykcji na eksport chipów NVIDII do Chin, co wskazuje na impas w relacjach amerykańsko-chińskich – mimo niedawnego wstrzymania ceł na chińską elektronikę. Bloomberg cytował m.in. byłego wiceministra finansów Zhu Guangyao, który stwierdził, że nie będzie negocjacji, dopóki USA nie okażą Chinom należnego im szacunku.
Ropa znów tanieje, inwestorzy czekają na środowe wyniki TSMC i Netfliksa
UBS obniżył prognozę wzrostu PKB Chin w 2025 roku do 3,4 proc., mimo bardzo dobrych danych za pierwszy kwartał (wzrost PKB o 5,4 proc. rok do roku), a także wysokich dynamik marcowej produkcji przemysłowej (7,7 proc. r/r) oraz sprzedaży detalicznej (5,9 proc. r/r). Rano kontrakty futures na S&P500 spadają o 1,0 proc., a na NASDAQ o 1,5 proc. Złoto rośnie o kolejne 2 proc., zbliżając się do granicy 3300 dolarów za uncję.
Sesja w Polsce i Europie niemal na pewno rozpocznie się od spadków. W jej trakcie poznamy dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej oraz raporty m.in. Alcoa i US Bancorp – choć znacznie ważniejsze będą środowe wyniki TSMC i Netfliksa.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 16 kwietnia 2025 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.