
Fot. Intuitive Surgical
AKTUALIZACJA: W dalszej części materiału dodaliśmy komentarz prezesa zarządu Synektika
Robot MP1000 to kolumnowy system chirurgiczny nowej generacji, produkowany przez chińską firmę Edge Medical z siedzibą w Shenzhen, tzw. „dolinie krzemowej” Państwa Środka. Technologicznie opiera się na tej samej koncepcji co dominujący dziś na rynku da Vinci – posiada zamkniętą konsolę sterującą, układ sterowania oparty na ruchach nadgarstka i pedały nożne. Dariusz Kolber, wiceprezes Meden-Inmed w wywiadzie z portalem mZdrowie.pl, podkreślił, że system zawiera około 400 własnych patentów i nie jest kopią, lecz niezależnym rozwinięciem sprawdzonej koncepcji.
– W najbliższych tygodniach rozpoczną się pierwsze instalacje, a do końca sierpnia co najmniej trzy roboty MP1000 mają być zainstalowane w polskich szpitalach. (…) Nasze systemy będą tańsze o około 30 proc. względem głównego konkurenta, a w niektórych przypadkach cena może być nawet o połowę niższa — powiedział Dariusz Kolber, wiceprezes Meden-Inmed w wywiadzie z portalem mZdrowie.pl.
Dla porównania – w przetargach na roboty da Vinci ceny końcowe często sięgają 17–18 mln zł. W ocenie przedstawicieli Meden-Inmed ich oferta może zmienić reguły gry: dzięki niższym kosztom zakupu i eksploatacji wykonywanie zabiegów robotycznych przestanie być dla szpitali barierą finansową.
System MP1000 może być stosowany nie tylko w urologii, ale też w chirurgii ogólnej, ginekologii i torakochirurgii. Jego dodatkowym atutem są funkcje zdalnej komunikacji, umożliwiające teleproktoring oraz prowadzenie operacji na odległość – choć te ostatnie wymagają jeszcze specjalnych zezwoleń w Unii Europejskiej. Z udziałem robota MP1000 przeprowadzono już pierwsze eksperymentalne operacje transkontynentalne.
Firma Meden-Inmed buduje w Koszalinie centrum serwisowo-szkoleniowe dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Już teraz prowadzi szkolenia lekarzy i planuje uruchomienie lokalnych ośrodków edukacyjnych. Polski hub ma obsługiwać także rynki Litwy, Łotwy, Estonii, Czech i Słowacji.
Mocna przecena akcji Synektika
Do tej pory Synektik był jedynym podmiotem oferującym w Polsce zaawansowaną chirurgię robotyczną w oparciu o da Vinci. Spółka zbudowała silną pozycję, ale wejście konkurenta z radykalnie niższą ceną i wsparciem lokalnym może wywołać presję na marże i dynamikę sprzedaży. Reakcja inwestorów giełdowych pokazuje, że rynek bardzo poważnie traktuje nowego gracza.
— Od kilku lat obserwujemy boom robotyki w Polsce i będzie on trwał nadal — mówi Kolber. — Meden-Inmed chce w nim aktywnie uczestniczyć, oferując nowoczesne rozwiązania w konkurencyjnej cenie i z zapleczem szkoleniowym — dodaje.
W oświadczeniu przesłanym do redakcji StockWatch.pl Cezary Kozanecki, prezes Synektika, zasygnalizował, że konkurencja na rynku robotyki chirurgicznej jest naturalna, ale Synektik pozostaje liderem dzięki najszerszej ofercie i kompleksowemu wsparciu. Zapowiedział też wprowadzenie do oferty robotów V generacji, których Synektik będzie pierwszym dystrybutorem w Europie.
– Działamy w dynamicznie rozwijającej się branży technologii medycznych i konkurencja jest naturalnym elementem rozwoju tego rynku – była, jest i będzie – to nic nowego dla firmy z blisko 25-letnim doświadczeniem, jaką jest Synektik. Na polskim rynku od wielu lat oferowane są produkty kilku producentów, w tym bardzo rozpoznawalnych globalnych marek. Jednak to Synektik z robotami Da Vinci ma najszerszą na rynku ofertę systemów robotyki chirurgicznej (5 różnych modeli robotów). Już wkrótce do oferty wprowadzimy roboty tzw. V generacji, gdzie Synektik będzie ich pierwszym dystrybutorem w Europie. Kompleksowo zabezpieczamy serwis, szkolenia i pełne wsparcie dla użytkowników, co jest bardzo istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjentów i zapewnienia ciągłości funkcjonowania oddziałów wykorzystujących roboty medyczne. Spełniamy też wszystkie wymogi wymagane w specyfikacjach przetargowych ogłaszanych przez podmioty publiczne, organizujące zakup systemów robotycznych. Synektik działa nie tylko w Polsce, ale obsługujemy również Czechy, Słowację, Litwę, Łotwę i Estonię. W pierwszej połowie roku obrotowego (zakończony 31 marca) zrealizowaliśmy 12 dostaw. Na koniec marca 2025 r. mieliśmy pod opieką 100 systemów robotycznych. Zgodnie z przekazanymi już informacjami, w okresie od kwietnia do czerwca, jesteśmy w trakcie realizacji kolejnych 6 umów na dostawę systemów robotycznych. Stale też bierzemy udział w nowych postępowaniach przetargowych. Zaufanie, które przez lata zbudowaliśmy wśród klientów, pozostaje dla nas najlepszym dowodem skuteczności naszej strategii – zasygnalizował Cezary Kozanecki, prezes zarządu Synektik SA
W poniedziałek po południu notowania Synektika spadały momentami o ponad 17 proc. W intraday’owym dołku za jeden walor spółki płacono nieco ponad 185 zł, czyli najmniej od kwietnia br.