
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Środowa sesja na GPW zgodnie z naszymi przewidywaniami nie przyniosła przełomu i ponownie zakończyła się po myśli niedźwiedzi. Pozytywnym aspektem jest jednak to, że GPW tym razem nie wyróżniała się negatywnie na tle otoczenia. WIG20 zakończył notowania ze zniżką na poziomie 0,55 proc., z kolei mWIG40 stracił 0,43 proc. Zdecydowanie najlepiej wypadł indeks sWIG80, który w ostatniej fazie sesji zaczął odrabiać straty, by ostatecznie zamknąć sesję z mikroskopijną zniżką na poziomie 0,02 proc. Tym razem głębszy zakres przeceny mogliśmy obserwować na rynkach bazowych – niemiecki DAX zaliczył spadek o 0,95 proc., z kolei CAC40 stracił 1,12 proc. W przypadku francuskiego indeksu szczególnym obciążeniem były taniejące o ponad 4 proc. akcje LVMH, które dzień wcześniej nie zachwyciły swoim raportem wynikowym za II kwartał. Flagowy przedstawiciel europejskiej branży dóbr luksusowych nadal zmaga się z problemem słabego ożywienia popytu w Chinach będących dla niego kluczowym rynkiem.
Nastrojów na Starym Kontynencie nie poprawiła również publikacja wstępnych odczytów PMI za lipiec, które w przeważającej mierze okazały się wyraźnie gorsze od prognoz. W przypadku Niemiec przemysłowy PMI obniżył się do poziomu 42,6 pkt, z kolei usługowy spadł do 52 pkt. Taki zestaw danych zwiększa prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych w wykonaniu ECB już we wrześniu. Brak poprawy sytuacji gospodarczej w Europie zmniejsza ryzyko utrwalenia się wysokiej dynamiki wynagrodzeń, której zdecydowanie najbardziej obawiają się decydenci monetarni w ECB. Naszym zdaniem sytuacja gospodarcza oraz obserwowane w ostatnim czasie trendy inflacyjne uzasadniają, by od IV kwartału ścieżka obniżek stóp procentowych w strefie euro uwzględniała częstsze ruchy niż kwartalne.
Tymczasem za oceanem obserwowaliśmy w środę prawdziwą kapitulację byków. Indeks S&P500 po raz pierwszy od lutego 2023 r. zakończył notowania ze zniżką przekraczającą 2 proc. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawiała się w przypadku indeksu Nasdaq, który stracił 3,64 proc. i zaliczył najgorszą sesję od października 2022 r., czyli od schyłkowego momentu poprzedniej bessy. Alphabet oraz Tesla, czyli spółki, które opublikowały dzień wcześniej wyniki kwartalne, potaniały odpowiednio o 5,05 proc. i 12,33 proc. Presji podaży poddała się również niezniszczalna dotąd nVIDIA, której akcje zanurkowały aż o 6,8 proc. Mogłoby się zdawać, że publikacja wyników przez dwóch wspomnianych gigantów technologicznych uświadomiła inwestorom przede wszystkim to, że udział w rewolucji AI wymaga ogromnych nakładów finansowych, które niekoniecznie w najbliższym czasie wpłyną na poprawę przychodów. Słabe zachowanie Wall Street nie jest dla nas zaskoczeniem – wyceny na najważniejszym globalnym rynku od kilku miesięcy pozostają niepokojąco wysokie. Ponadto teza o tym, że cały III kwartał może zakończyć się przeceną, obok wysokich wycen wzmacniana jest cyklem wyborczym. Kwartał poprzedzający wybór prezydenta jest w USA typowo najgorszym w ciągu całych czterech lat.
W momencie pisania komentarza niemal wszystkie indeksy w Azji świecą na czerwono, przy czym szczególnie negatywnie na tle zniżkujących indeksów prezentuje się Nikkei, który traci ponad 2,5 proc. Zakładamy, że sam początek sesji na Starym Kontynencie powinien być ujemny, jednak w kolejnych godzinach notowań parkiety europejskie mogą podjąć próbę odbicia (o ile kontrakty futures na kluczowe amerykańskie indeksy utrzymają się w dodatnim obszarze).
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 25 lipca 2024 r.
Patryk Pyka, analityk zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.