W tym roku akcjonariusze banków notowanych na GPW słono zapłacili za pomysły polityków. Kursy akcji mają za sobą gwałtowne spadki, znane ze spółek spekulacyjnych czy bankrutów. Jednak w przeciwieństwie do nich, banki miały, a raczej mają wielomiliardową kapitalizację i stabilny akcjonariat, płacący premię rynkową za względną stabilność i regularną dywidendę.
Częściowo odchodzi to w przeszłość, ale po tak dużej przecenie jak w ostatnim czasie, sytuacja fundamentalna banków zaczyna się stabilizować. Pojawiają się też pierwsze raporty analityczne podkreślające przesadzoną reakcję rynku. We wtorek na rynek trafiła pokaźna porcja rekomendacji z zaleceniami kupuj. Punktem zaczepienia okazała się informacja o zasadach naliczania podatku bankowego. Na razie wiadomo, że podatkiem objęte będą nadwyżki ponad poziom 4 mld zł aktywów. Stawka podatku uwzględniona w projekcie okazała się zgodna z wcześniejszymi zapowiedziami – wyniesie 0,39 proc. w skali roku. Szacowane wpływy z tej daniny od instytucji finansowych w 2016 roku wyniosą między 5 a 6 mld zł.
Zwrot w nastawieniu do sektora ogłosił we wtorek Trigon DM. Biuro podwyższyło zalecenia dla akcji siedmiu banków do kupuj. Nominacje na top picks w sektorze otrzymali: Alior, PKO BP i ING BSK. Pozostałe docenione spółki to: BZ WBK, Handlowy, Getin Noble Bank oraz Millennium. W relacji kurs rynkowy-cena docelowa najlepiej wypada Getin Noble Bank, z potencjałem sięgającym 45 proc. Kolejne dwa miejsca przypadły walorom Alior Banku (+26 proc.) i PKO BP (+24 proc.). Ceny docelowe pozostałych banków były wyższe od rynkowych o 12-17 proc. Zdaniem ekspertów, większość ryzyk w sektorze jest już w cenach. Zmianę nastawienia oparli m.in. o zaprezentowany w ubiegły piątek projekt ustawy o podatku bankowym.
Łyżką dziegciu w beczce miodu jest natomiast obniżka wcześniejszych cen docelowych. Biuro mając na uwadze koszty upadłości SK Banku zredukowało prognozę łącznego zysku netto na rok 2015 o 9 proc. Analitycy oczekują, że w latach 2016-17 prognoza zysku netto nie ulegnie zmianie. Pozytywne czynniki, takie jak brak odpisów z tytułu przewalutowania CHF, mają zrównoważyć niższe wyniki odsetkowe (efekt cięcia stóp procentowych) oraz brak tarczy podatkowej w podatku bankowym.
Zestaw rekomendacji kupuj opublikował też DM BZ WBK. Biuro wystawiło najwyższe zalecenie inwestycyjne akcjom Alior Banku, PKO BP, ING BSK, Millennium i Pekao. Pod względem potencjału wzrostowego w pierwszej trójce znaleźli się: Alior (+32 proc.), PKO BP i ING BSK (po 18 proc.). DM BZ WBK również jest zdania, że obecnie znane ryzyka są już uwzględnione z nadwyżką w cenach akcji banków. Według biura, szanse na wymuszoną systemową konwersję walutowych kredytów hipotecznych są małe.
Maklerzy z DM BZ WBK pokusili się też o szacunki dotyczące przyszłorocznych dywidend. Ich zdaniem, tylko Pekao i Handlowy wypłacą akcjonariuszom blisko 100 proc. zysku osiągniętego w 2015 roku. W ING na dywidendę trafić może 40 proc. zysku, a PKO BP 30 proc. Dodają jeszcze, że wyniki sektora w IV kwartale tego roku będą słabe. Wpływ na zyskowność tego okresu będą miały wpłaty na SK Bank w łącznej wysokości 2 mld zł, a także powstanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców o wartości 600 mln zł. W I kwartale 2016 r. banki będą obciążone roczną opłatą na BFG, oraz częściowo, podatkiem bankowym, który wjedzie od 1 lutego.
Jednak nie wszystkie biura widzą branżę bankową w różowych barwach. Dużą ostrożność wciąż wykazuje UBS. Analitycy tego biura przycięli o kilka procent wyceny dla trzech banków i nadal zalecają sprzedaj dla akcji BZ WBK i PKO BP oraz neutralnie dla Pekao. Obniżka cen docelowych to efekt uwzględnienia w wycenach banków proponowanego podatku bankowego. Także inne biura radzą zachować ostrożność.
– Nadal utrzymuję negatywne nastawienie do sektora bankowego. Nad bankami wciąż stoi sporo znaków zapytania. Wśród nich jest ryzyko związane z przeglądem systemu emerytalnego, spodziewane zmiany w NBP i KNF. Do tego można dodać plany dalszej renacjonalizacji banków. Nadal nie ma ostatecznych rozwiązań w sprawie frankowiczów. Niewiadomą jest, w jakim tempie banki będą w stanie przerzucić na klientów koszty związane z wprowadzeniem podatku bankowego. – mówi Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.
Niemniej ekspert ma swoich faworytów w sektorze: Alior i Handlowy. Pierwszy mógłby przynieść inwestorom mniejszościowym zyski dzięki konsolidacji i wynikającym z niej synergiom. Handlowy doceniono w związku z dywidendą – na przyszły rok analityk prognozuje stopę 6,8 proc. Ostrożne podejście do sektora prezentuje też Marta Czajkowska-Bałdyga z DM BPS.
– Moje nastawienie do banków nie zmienia się. W dalszym ciągu uważam, że podatek bankowy jest już w cenach akcji. Natomiast czynnik ryzyka związany z przewalutowaniem kredytów frankowych nie jest w całości uwzględniony w cenach banków. W scenariuszu maksymalnego obciążenia przewalutowaniem banków może ucierpieć stabilność sektora. W mojej ocenie, najciekawiej w sektorze wyglądają Pekao i ING BSK. Oba banki zostały mocno przecenione. Pekao wyróżnia wysoki poziom kapitałów i zdolność do finansowania gospodarki. Do tego można jeszcze dodać potencjał dywidendowy. Natomiast ING powinien poprawiać wyniki. – ocenia Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk DM BPS.
Na razie tegoroczny bilans sektora jest opłakany. WIG-Banki stracił 27 proc., a takie tuzy jak PKO BP i Pekao odpowiednio 28 i 18 proc. Przecena mBanku i Millennium sięga 40 proc., a Getin Noble Banku aż 79 proc.

Powyżej stopy zwrotu z akcji ośmiu omawianych spółek.