Haitong Bank w raporcie z 23 listopada podwyższył zalecenie dla akcji PKO BP ze sprzedaj do neutralnie. Cena docelowa walorów pozostała na niezmienionym poziomie 24 zł. Według biura, najnowsze informacje nie przynoszą istotnych zmian, a przejęcie Raiffeisen Leasing oznacza, że warunkowa dywidenda w wysokości 1 zł z 2015 r. nie zostanie wypłacona. Dodają, że nowa strategia nie przywiązuje specjalnej wagi do wartości dla akcjonariuszy. W efekcie analitycy Haitong jeszcze bardziej obniżyli swoje oczekiwania dotyczące wypłaty dywidendy w nadchodzących latach, z 33 do 25 proc. Jako plus i uzasadnienie podniesienia zalecenia inwestycyjnego wskazują poprawę wskaźnika CT1 (wynikająca głownie ze spadku wag ryzyka) i niewysoką wycenę akcji PKO BP na rynku.
Tegoroczna przecena akcji skłoniła biuro do przychylniejszego spojrzenia na Pekao. Zlecenie inwestycyjne wzrosło z neutralnie do kupuj, a cena docelowa akcji do 130 zł ze 125 zł. Haitong Bank zwraca uwagę postępy w negocjacjach między PZU i UniCredit w kwestii przejęcia pakietu kontrolnego w Pekao.
– W ostatnim miesiącu prasa donosiła, że PZU przeprowadza duediligence w Pekao, a PZU jest zainteresowane zakupem 100 proc. w funduszu inwestycyjnym Pioneer Pekao (dziś 49 proc. Pioneer Pekao jest własnością Pekao, a pozostałe 51 procent należy do UniCredit), pojawiły się też doniesienia, że KNF pozwoli Pekao zachować swój portfel kredytów we frankach szwajcarskich po tym jak UniCredit sprzeda swój udział w Pekao (odwrotnie niż w przypadku tego, czego KNF domagał się w przypadku BPH lub Raiffeisen Polbank). – komentuje Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.
Analitycy Haitong obawiają się spadku wartości, jeżeli Bank Pekao stanie się firmą państwową, ale po ostatnich zniżkach kursu akcji postrzegają Bank Pekao jako spółkę oferującą bardziej atrakcyjny wskaźnik ceny do ryzyka niż PKO BP.
Dla BZ WBK Haitong Bank podtrzymał rekomendację neutralnie, ale podniósł cenę docelową akcji z 280 zł do 300 zł. Biuro uważa, że BZ WBK ma najsilniejszą pozycję kapitałową spośród wszystkich banków zaangażowanych w kredyty frankowe, oferuje wyższy niż średnia rynkowa wzrost akcji kredytowej i po ewentualnej transakcji PZU/Bank Pekao i będzie najbardziej płynnym bankiem niepaństwowym. Wszystko to inwestorom może kojarzyć się z lepszą jakością. Jeżeli oczywiste obawy Haitong związane z kredytami frankowymi okażą się nieuzasadnione, analitycy prawdopodobnie spojrzą życzliwszym okiem na BZ WBK, mimo jego wysokiej wyceny. BZ WBK ma na rok 2017 wskaźnik P/BV na poziomie 1,5-krotności, docelowe ROE w wysokości 11,6 proc. i przypisywaną wartość kredytów frankowych w wysokości 12,6 mld zł.
Niskie noty u ekspertów Haitong wciąż ma mBank. Biuro podtrzymało rekomendację sprzedaj i pozostawiło dotychczasową cenę docelową (300 zł) na niezmienionym poziomie. Swoją decyzję biuro uzasadniło m.in. podatnością mBanku na kwestię rozwiązania kredytów hipotecznych we frankach, ograniczonymi możliwościami obniżki kosztów i potrzebą zwiększenia sumy bilansowej, by spłacić finansowanie z Commerzbanku. Z drugiej strony, analitycy uważają, że bank ten ma strukturalnie najlepszy profil klientów detalicznych i posiada wszelkie dane, by wykorzystać markę kojarzoną z mobilnością i Internetem.
– Rekomendacje KNF uniemożliwiły mBankowi wypłatę dywidendy przez ostatnie dwa lata. (…) Dopóki problem frankowy nie zostanie ostatecznie rozwiązany, mBank nie będzie w stanie wypłacać dywidendy, pomimo ambicji deklarowanej w strategii na lata 2016-2020, by nagradzać akcjonariuszy dywidendą rokrocznie. – uważa Kamil Stolarski.
Drugim faworytem Haitong Banku w branży bankowej jest Alior. Biuro podwyższyło zalecenie z neutralnie do kupuj, ale jednocześnie obniżyło cenę docelową akcji o 2 zł do 51 zł.
– Cena akcji Alior Banku znalazła się ostatnio pod presją z powodu ryzyka kolejnej dużej emisji praw do akcji, coraz powszechniejszego postrzegania Alior Banku jako banku państwowego i dosyć rozczarowującego wzrostu wolumenu pożyczek gotówkowych. Haitong Bank uważa jednak, że 0,9-krotność wartości księgowej, czyli obecna wycena, jest wystarczająco atrakcyjnym punktem wejścia by zneutralizować te kwestie, ponieważ pozwala ona inwestorom wykorzystać efekt synergii i wykorzystać sprzyjające warunki dla branży finansów konsumenckich, jakie obecnie panują w Polsce. – czytamy w raporcie Haitong Banku.
W raporcie z 23 listopada Haitong Bank podtrzymał rekomendację neutralnie dla Banku Handlowego, z ceną docelową akcji obniżoną do 66 zł z 77 zł wcześniej. Spadek ten wynika z rozczarowujących przychodów w III kwartale 2016 r. i kurczącego się portfela kredytowego. Analitycy Haitong Bank uważają, że Bank Handlowy oferuje inwestorom atrakcyjną dywidendę przy niskim ryzyku, ale niestety niewielkie perspektywy wzrostowe.
– Portfel kredytowy Banku Handlowego skurczył się o 4 proc. r/r (podczas gdy cały rynek wzrósł o 4 proc.), bo kredyty korporacyjne spadły o 8 proc. r/r (wobec wzrostu o 2 proc. dla całego rynku). Niezabezpieczone kredyty indywidualne wzrosły o 4 proc. r/r (wobec 6 proc. dla całego rynku). Wycena Haitong zakłada, że tempo wzrostu kredytów w Banku Handlowym będzie niższe od ambicji zarządu zarówno na rok 2016 jak i 2017. – uważa analityk Haitong Banku.
Neutralne podejście utrzymano także w odniesieniu do akcji ING Banku Śląskiego. Biuro podniosło cenę docelową do 149 zł ze 143 zł. Rekomendacja Haitong pozostaje bez zmian, ponieważ analitycy nie oczekują, by spektakularny wzrost dynamiki przychodów odsetkowych netto z III kwartału 2016 r. udało się powtórzyć. Biuro zaznacza, że ING Bank Śląski ma najwyższy wskaźnik ROE w sektorze, dwucyfrowe tempo wzrostu i niewielki portfel kredytów frankowych, ale w świetle podniesienie wymogów kapitałowych może być zmuszony do skorygowania swojej strategii, być może kosztem dywidendy. Dodatkowo jest wyceniany dosyć wysoko, ze wskaźnikiem P/BV na poziomie 1,7-krotności dla ROE w 2017 r. na poziomie 11,3 proc. Analitycy Haitong doceniają pozycję ING Banku Śląskiego, ale widzą niewielki potencjał wzrostowy w porównaniu do obecnej wyceny.
Podobnie jak w mBanku, zmian nie poczyniono też w podejściu do Banku Millennium (zalecenie sprzedaj i cena poziomie 4,70 zł za akcję). Tu również wskazano konsekwencje, jakie rozwiązanie problemu kredytów frankowych może mieć dla sytuacji kapitałowej spółki. Eksperci dodają, że bank jest wyceniany na 0,9-krotność wartości księgowej mimo swojego dużego portfela kredytów frankowych, który po raz kolejny okazuje się dla niego ciężarem. Kurs CHF/PLN jest najwyższy od lutego 2015 r., a ustawa frankowa jest dyskutowana w polskim parlamencie.
– Bank Millennium miał w III kwartale 2016 r. kapitał CT1 w wysokości 6,5 mld zł i kredyty frankowe o wartości 17,9 mld zł, ze średnią ważoną ryzyka już na poziomie 70 proc. Analitycy Haitong szacują, że maksymalny koszt ustawy frankowej dla Banku Millennium może wynieść 2,7 mld zł, tak więc będzie on w stanie przedstawić CT1 powyżej minimum wymaganego przez KNF w wysokości 10,5 proc., co jednak zakłada redukcję portfela frankowego o 14,9 proc. i łączne koszty dla branży w wysokości około 19,3 mld zł. (Bank Millennium miał w III kwartale 2016 r. 14,6-procentowy udział w rynku kredytów frankowych). – czytamy w raporcie Haitong Banku.
>> Wszystkie spółki z sektora bankowego znajdziesz w jednym miejscu >> Sprawdź i porównaj najważniejsze wskaźniki giełdowych banków w StockWatch.pl
Pod lupę analityków Haitong Banku trafił też Getin Noble Bank. Biuro zamieniło dotychczasowe zalecenie sprzedaj na neutralnie. Nowa cena docelowa akcji to 1,20 zł. Analitycy Haitong byli zaskoczeni, że Getin Noble Bank był w stanie spełnić minimalne wymogi dotyczące poziomów CT1 i CAR narzucone przez KNF po wprowadzeniu buforu frankowego i nałożenia na polskie banki Buforu Ochrony Kapitałowej w wysokości 1,25 proc. Haitong Bank dostrzega, że sytuacja kapitałowa Getin Noble Banku jest daleka od komfortowej, bo na horyzoncie wciąż pojawia się ustawa spreadowa, potencjalnie wyższe ryzyko związane z kredytami walutowymi i oczekiwania dotyczące podniesienia minimalnych wymagań kapitałowych z początkiem 2018 r. Analitycy Haitong zdecydowali się jednak podnieść rekomendację, ponieważ wychodzą z założenia, że wszystkie te czynniki są już wliczone w cenę. Getin Noble Bank jest wyceniany na 0,2-krotność swojej wartości księgowej z 2016 r.
– Zarząd będzie miał dość czasu, by przeprowadzić program naprawczy (sprzedaż aktywów), jeżeli wskaźniki kapitałowe znajdą się pod presją. I wreszcie, Haitong uważa, że Getin Noble Bank przedstawia swoje zyski zachowawczo, szczególnie jeżeli chodzi o linie F&C i NLLP. Haitong zakłada, że po wyczyszczeniu portfela i przy bardziej agresywnym uwzględnianiu przychodów, Getin Noble Bank może wykazać zysk nawet po zapłaceniu podatku bankowego w wysokości około 200 mln zł. Wszystkie dane w przeliczeniu na akcję dla Getin Noble Bank zostały dokonane po uwzględnieniu odwróconego podziału w stosunku 3:1, dokonanego w październiku 2016 r. – czytamy w raporcie Haitong Banku.