
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Początek sesji w Europie zapowiadał, że nasze prognozy kontynuacji spadków na globalnych rynkach akcji niekoniecznie się w środę zrealizują. Główne indeksy otworzyły się na minusach, ale szybko dotarły do poziomów neutralnych, a w wielu wypadkach nawet wyżej. Popytu wystarczyło jednak na tylko dwie godziny handlu, sesja nie przerodziła się w większe odreagowanie. Impetu zabrakło m.in. na bankach, które po dojściu do poziomów z wtorkowego zamknięcia ponownie zaczęły tracić. Dzień w Europie kończył się w sposób mieszany, co i tak można uznać za dobry wynik. Najsłabsze spośród głównych indeksów FTSE MiB traciło 0,93 proc. (podobnie jak my, Włosi mieli do odrobienia słabą wtorkową sesję), najsilniejszy DAX zyskał 0,14 proc.
Warszawska giełda rozpoczęła dzień od dużo wyraźniejszej przeceny, a po około godzinnej walce popytu i podaży rozpoczęła ruch w dół, który trwał niemal do końca dnia. WIG20 spadł o 2,04 proc., mWIG40 o 1,33 proc., a sWIG80 o 1,09 proc. Wszystko wskazuje niestety, że spadki na GPW, która w pierwszej połowie sierpnia dość dobrze opierało się pogorszeniu w otoczeniu zewnętrznym, nabierają tempa. W głównym indeksie na plusie zamknął się wyłącznie Kruk (+1,35 proc.), trzyprocentowej przecenie banków towarzyszyła analogiczna zniżka KGHM i czteroprocentowa JSW. Najsłabszy CD Projekt kończył dzień 4,58 proc. niżej. Obawiamy się, że w kontekście pogarszającej się, że w najbliższym czasie Warszawa tymczasowo będzie musiała się poddać otoczeniu – sytuacja w Chinach, słabość rubla oraz dewaluacja argentyńskiego peso mogą powodować szerokie odpływy z rynków wschodzących w kierunku rozwiniętych. Wczorajszą słabość GPW próbowano łączyć z gorszymi od oczekiwań danymi o PKB (-0,5 proc. r/r vs. prognozy -0,3 proc. r/r), natomiast ich wpływ na rynek jest zazwyczaj niewielki – spodziewamy się, że nie obserwowaliśmy efektu jednorazowego.
Próby odbicia w USA po słabym wtorku zostały przekreślone przez zapis dyskusji z lipcowego posiedzenia FOMC. Za pauzą w cyklu podwyżek opowiadała się w ubiegłym miesiącu zaledwie dwójka członków Komitetu, większość widzi „istotne” (słowo, któremu media poświęciły wyjątkowo dużo uwagi) ryzyka ponownego odbicia inflacji. W efekcie rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich kwotowane są dziś rano na poziomie 4,31%, naruszając październikowe szczyty. Do 5 proc. powróciły 2-latki. Pomiędzy jastrzębim FOMC, patrzącym na bieżące, dobre dane z amerykańskiej gospodarki i możliwą dalszą eskalacją chińskich problemów, widzimy przestrzeń do kontynuacji korekty lub wręcz tego, że nabierze ona tempa. Rynek akcji całkowicie przełamał w pierwszym półroczu ubiegłoroczną korelację z rentownościami długu, utworzona dywergencja musi się jednak w naszej opinii przynajmniej częściowo zamknąć – przypuszczalnie dalszymi spadkami akcji, które w końcu przełożą się na złagodzenie retoryki Fed i spadek rentowności.
W godzinach porannych dalej lecą w dół rynki azjatyckie, kontrakty futures na indeksy amerykańskie zachowują się neutralnie, ale wydaje się, że giełdy europejskie będą musiały odreagować wczorajsze słabe zamknięcie w USA. Spodziewamy się startu handlu na minusach w Europie i Polsce. Kalendarz makro nie zawiera dziś ważniejszych pozycji poza amerykańskimi tygodniowymi danymi o zasiłkach i indeksem Fed z Filadelfii. Spodziewamy się, że końcówka tygodnia upłynie na rynku pod znakiem ponownych obaw o wpływ długu na akcje. Choć łatwo o tym zapomnieć w Polsce, na poziomie globalnym osiągnęliśmy właśnie najwyższe poziomy rentowności od 15 lat, a dług skarbowy przyniósł inwestorom w tym roku przeciętną stratę na poziomie 1,2 proc. Sierpniowy wzrost rentowności w USA jest największym od lutego.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 17 sierpnia 2023 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.