Mirbud rozważa emisję obligacji. W wywiadzie dla PAP prezes spółki zapowiedział, że decyzja w tej sprawie zapadnie do końca I kwartału. Rozważana jest emisja obligacji 3-4 letnich o wartości do 50 mln zł, które pozwoliłyby na zmianę struktury źródeł finansowania poprzez zamianę długu krótkoterminowego na długoterminowy. Na koniec 2012 r. zobowiązania długoterminowe grupy były na poziomie 145,3 mln zł, a krótkoterminowe 276,3 mln zł. Po trzecim kwartale 2013 roku ich poziom zwiększył się odpowiednio do 155,8 mln zł oraz 376,6 mln zł. Większość zadłużenia spółki-matki, czyli Mirbud SA, powstało kilka lat temu na skutek finansowania działalności spółek zależnych.
Władze Mirbudu zasygnalizowały także, jakich wyników finansowych można spodziewać się za cały ubiegły rok. Zdaniem spółki, przychody grupy w 2013 r. zbliżyły się do poziomu 900 mln zł, a zysk netto był istotnie wyższy niż w 2012 r. Wówczas rezultaty te ukształtowały się na poziomie odpowiednio 589,8 mln zł i 8,6 mln zł. Obecny portfel zamówień ma wartość 1,1 mld zł, w tym ponad 800 mln zł na 2014 r. W tym roku zarząd spodziewa się także wzrostu rentowności.
– Ubiegły rok był rekordowy pod względem przychodów, gdyż zbliżyliśmy się do poziomu 900 mln zł. Duży wpływ na przychody całej grupy miał kontrakt spółki zależnej Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia na odcinek autostrady A1, jednak rentowność netto tego kontraktu to nie więcej niż 1 proc. Warto zauważyć, że przychody Kobylarni w 2013 roku były pierwszy raz w historii wyższe niż Mirbudu i osiągnęły poziom 500 mln zł. Ubiegłoroczny zysk grupy był istotnie wyższy niż w 2012 r. Rentowność uległa poprawie. Jednak nie ukrywam, że nie satysfakcjonuje mnie jej obecny poziom. Musimy ją zdecydowanie podnieść i w tym roku są ku temu podstawy. – powiedział Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu.
>> Zobacz analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Mirbudu znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Grupa Mirbud bierze obecnie udział w blisko 30 przetargach drogowych i ma nadzieję pozyskać jeden z nich o wartości 0,5-1 mld zł. Jednocześnie ocenia, że rynek zamówień na prace budowlane nie zanotuje w 2014 r. zdecydowanego wzrostu. Tu lepiej ma być w latach 2015 i 2016, z powodu uruchomienia nowych źródeł finansowania z Unii Europejskiej.
Notowania Mirbudu zakończyły wtorkową sesję na ponad 5 proc. plusie, ale wcześniej od początku stycznia straciły ponad 15 proc. W zeszłym roku akcje budowlanej spółki dały zarobić blisko 27 proc.