Wkrótce miną cztery lata od debiutu Patentusa na GPW. Kurs akcji spółki zdaje się być świadom zbliżającego się jubileuszu i pragnie zafundować inwestorom prezent w postaci całkowitego zniesienia bessy. I nie jest bez szans.
analizę techniczną walorów Patentus wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
W ostatnich dwóch latach kurs Patentusa miał problem z trwałym pokonaniem oporu na poziomie 2,30 zł. Zazwyczaj w tej okolicy uaktywniała się podaż, spychając notowania na niższe poziomy cenowe. Ta sztuka udała się dopiero w pierwszej dekadzie sierpnia bieżącego roku. Gracze doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jak istotny jest zdobyty poziom i we wrześniu przez dwa tygodnie zacięcie bronili go przed zakusami podaży. Udana obrona pozwoliła na kontynuacje wzrostów.
Na ostatniej sesji zeszłego tygodnia kurs akcji zbliżył się do sierpniowego szczytu na 2,85 zł. Pojawienie się górnego cienia nie powinno popsuć morale graczy i należy oczekiwać ataku na lokalny opór. Sytuacja techniczna sprzyja ofensywie – linia MACD odświeżyła zalecenie kupna, przecinając sygnalną od dołu powyżej poziomu równowagi, a RSI dopiero zbliżył się do strefy wykupienia i ma wystarczająco miejsca do kontynuacji zwyżki.
Pomyślne przejście oporu na 2,85 zł pozwoli na rozwinięcie zwyżki w okolice 3,30 zł. Tam z kolei może pojawić się podaż, kierująca się górnym pułapem wzrostowego kanału oraz zewnętrznym zniesieniem 161,8 proc. ostatniej fali spadkowej.