
(Fot. Spółka)
Grupa PKP Cargo znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Spółka w I kwartale odnotowała 118 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 104,2 mln zł zysku rok wcześniej. Strata operacyjna wyniosła 96,8 mln zł wobec 168 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk EBITDA sięgnął 122,4 mln zł wobec 359,4 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody z umów z klientami sięgnęły 1.180,7 mln zł w I kw. 2024 r. wobec 1.564 mln zł rok wcześniej. Nowy, tymczasowy zarząd, aby ratować spółkę przed niewypłacalnością musiał podjąć szereg trudnych decyzji. PKP Cargo ogłosiło m.in. uruchomienie programu kierowania maksymalnie do 30 proc. pracowników spółki na tzw. nieświadczenie pracy, na okres 12 miesięcy. Rozwiązanie w postaci tzw. nieświadczenia pracy było już wcześniej stosowane w PKP Cargo w latach 2008-2015, a jego główną zaletą jest utrzymanie istnienia miejsc pracy pracowników, przy jednoczesnym uzyskaniu istotnych oszczędności wpływających pozytywnie na możliwość dalszego prowadzenia działalności.
– Program ten wchodzi w życie z dniem 1 czerwca br. Pracownicy będą kierowani na nieświadczenie pracy od czerwca do grudnia 2024 r. na okresy 12 miesięczne. Potencjalną skalę redukcji kosztów z tego tytułu na bieżąco analizujemy. Skala będzie zależała od dynamiki przebiegu tego procesu i na dziś nie jesteśmy w stanie precyzyjnie tego wskazać. Natomiast trzeba podkreślić, że zmniejszenie kosztów pracowniczych jest tylko jednym z działań podejmowanych obecnie. Jego efekty są czasowe, bo okresowe nieświadczenie pracy przez danego pracownika może trwać maksymalnie 12 miesięcy. Dlatego równie istota jest optymalizacja operacyjna i procesowa, ponieważ to ona pozwoli długoterminowo poprawić efektywność Grupy – powiedzieli przedstawiciele zarządu PKP Cargo.
Wcześniej PKP Cargo wypowiedziało pakt gwarancji pracowniczych zawarty z organizacjami związkowymi. To jeden z elementów trwających działań optymalizacyjnych, które mają na celu zapewnienie stabilności finansowej i dalszego rozwoju spółki.
– Rozwiązanie układu zbiorowego pracy za porozumieniem stron, możliwe jest w każdym czasie za zgodą wszystkich związków zawodowych będących jedocześnie sygnatariuszami. Jednocześnie postanowienia zakładkowego zbiorowego układu pracy, przewidują możliwości jednostronnego rozwiązania układu za okresem 24 miesięcy wypowiedzenia. Tak jak informowaliśmy we wczorajszym RB, zarząd podjął obecnie działania w przedmiocie zakładowego zbiorowego układu pracy – dodali przedstawiciele spółki.
Zarząd zaznacza, że trudna sytuacja finansowa to przede wszystkim pokłosie decyzji podjętych przez poprzednie władze. Jednocześnie liczy, że działania naprawcze pozwolą wyjść nad kreskę, a w szerszej perspektywie – odbudować pozycję rynkową firmy.
– Proces pozyskiwania nowych klientów na takie usługi jakie oferujemy to nie jest tydzień czy miesiąc. Obecnie rozstrzygane przetargi to efekt „osiągnięć” oraz „aktywności” naszych poprzedników. Ostatni głośny przegrany przez PKP Cargo przetarg na elektrownię Połaniec, został rozstrzygnięty 11 kwietnia 2024 r., czyli za czasów „braku działań sprzedażowych” poprzedniego zarządu. Wyzwanie, z którym się mierzymy, to brak rzeczywistej polityki sprzedażowej oraz brak odpowiednich zasobów do prowadzenia sprzedaży – powiedzieli w trakcie czatu inwestorskiego StockWatch.pl przedstawiciele zarządu PKP Cargo.
– Widzimy szansę na odbudowę pozycji na rynku, jednak to kiedy to nastąpi uzależnione będzie od wielu czynników, tak tych leżących po stronie spółki jak też otoczenia zewnętrznego. Nasza spółka musi być bardziej elastyczna, musi lepiej odpowiadać na potrzeby rynkowe, ale mamy też pełną świadomość, że nie jesteśmy w stanie precyzyjnie przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek za rok dwa czy 5 lat – dodali.
Zarząd wskazał, że niektórych wydatków nie jest w stanie uniknąć.
– Większości wydatków inwestycyjnych spółki wiąże się z remontami poziomów P4 i P5 naszych lokomotyw i wagonów. Bez tych remontów nie jesteśmy w stanie obsłużyć naszych klientów. Cześć naszego taboru osiąga przebiegi wymagające tego typu prac zgodnie z dokumentacja techniczna i wymaganiami prawnymi. W związku z tym pomimo intensywnych poszukiwań oszczędności części z tych wydatków nie jesteśmy w stanie uniknąć bez szkody i istotnego ryzyka dla Spółki – zaznaczyli przedstawiciele zarządu.
PKP Cargo zadebiutowało w 2013 r. na warszawskiej giełdzie; wchodzi w skład indeksu mWIG40. Spółka działa w segmentach: przewozów towarów, intermodalnym, spedycji oraz napraw taboru, posiada własne zaplecze modernizacyjne i własne terminale przeładunkowe. Spółka jest przewoźnikiem nr 1 w Polsce oraz drugim przewoźnikiem w Unii Europejskiej.