
(Fot. Play/ATTrader.pl)
Inwestorzy, którzy zaryzykowali i wzięli udział w IPO póki co nie mają powodów do zadowolenia. Czwartkową sesję akcje Play Communications rozpoczęły na poziomie 36 zł, czyli ceny z lipcowego IPO. W kolejnych minutach notowania wyszły na plus, ale skalę ruchu można określić jako symboliczną (ok. 0,2-0,6 proc.). W nieco lepszej sytuacji są inwestorzy z grupy uprawnionych pracowników. W ich transzy akcje były sprzedawane po 30,60 zł za sztukę.
Skromny debiut branżowego giganta nie dla wszystkich jest niespodzianką. Wśród ekspertów jeszcze na etapie IPO słychać było krytyczne głosy. Maklerzy wytykali spółce m.in. wysokie ryzyko biznesowe oraz zadłużenie. Play działa na bardzo nasyconym i konkurencyjnym rynku, a do tego – w przeciwieństwie do konkurentów takich jak Orange Polska czy Cyfrowy Polsat – nie posiada usług konwergentnych, czyli nie sprzedaje pakietów np. z telewizją, prądem czy gazem. Sztandarowym przykładem sceptycznego podejścia do akcji Play jest środowa wypowiedź analityka Ipopema Securities. Marcin Nowak stwierdził, że nie warto było uczestniczyć w IPO telekomu i zalecił sprzedaż jego akcji.
Słaby debiut dziwi natomiast w zestawieniu z wysoką redukcją zapisów podczas IPO. Drobni inwestorzy nie otrzymali tyle akcji, ile chcieli. Redukcja w transzy detalicznej w pierwszym okresie zapisów (4-7 lipca) wyniosła 63,2 proc., a w drugim (8-12 lipca) aż 81,6 proc. Blisko trzykrotnie wyższy popyt mógł sugerować, że inwestorzy rozczarowani skalą redukcji zechcą uzupełnić swoje portfele akcjami Play już na debiucie. Niestety, tak się jednak nie stało. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Play
Bieżące notowania akcji Play Communications można śledzić m.in. w serwisie ATTrader.pl.
Imponująco wygląda za to skala obrotu akcjami Play Communications. W zaledwie klika minut po starcie notowań na rynku obrócono papierami telekomunikacyjnej spółki za 100 mln zł. To ponad 90 proc. całego porannego handlu na GPW.
Play wyceniony na 9 mld zł
Wejście Play Communications na GPW to zdecydowanie największe wydarzenie na rynku pierwotnym ostatnich lat. Wartość oferty wyniosła 4,4 mld zł. Większe IPO miało miejsce w 2011 r., gdy na warszawskim parkiecie debiutowała Jastrzębska Spółka Węglowa (5,37 mld zł.). Warto przypomnieć, że początkowo celowano z poziom 44 zł za akcję, co dawało wartość oferty na poziomie 5,35 mld zł. Ostatecznie wycenę obniżono do 36 zł. Jeszcze taniej akcje objęli uprawnieni pracownicy – w tej transzy cena wyniosła 30,60 zł za walor.
W IPO oferowane były wyłącznie istniejące akcje należące do jedynego akcjonariusza telekomu – Play Holdings 1 S.a.r.l. Oferta 121,57 mln akcji była podzielona na trzy transze:
- 5.980.249 dla inwestorów indywidualnych
- 157.367 dla uprawnionych pracowników
- 115.435.005 dla inwestorów instytucjonalnych
Play Communications to główny akcjonariusz P4 sp. z o.o., operatora sieci Play – drugiej co do wielkości i najszybciej rosnącej sieci telefonii komórkowej w Polsce pod względem raportowanej liczby klientów (14,3 mln klientów na 31 marca 2017 r.). Play pojawił się na polskim rynku dziesięć lat temu. Przez ten czas zwiększył swój udział rynkowy w liczbie klientów w Polsce z poziomu około 4,6 proc. na koniec 2008 r. do około 27,6 proc. na 31 marca 2017 r.