Mocnymi spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones spadł aż o 2,21 proc., S&P500 stracił 1,82 proc., a Nasdaq Composite 1,7 proc. Dziś warszawska giełda, a w zasadzie operujący tu inwestorzy, mieli do wyboru dwie opcje: Albo sprzedawać dalej akcje, reagując na wyprzedaż na Wall Street, obawiając się jednocześnie dalszych spadków, albo wykorzystać ewentualne początkowe spadki do łapania dołka. Za drugim scenariuszem przemawiały odbijające kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy. Inwestorzy wierzą, że tuż przed Świętem Dziękczynienia tamtejsze indeksy odrobią przynajmniej część strat.
Konieczność podejmowania jednej z tych decyzji zdjęły z graczy, najpierw odrabiające straty z początku sesji azjatyckie indeksy, a później rosnące kontrakty na europejskie indeksy. W efekcie środowa sesja na GPW rozpoczęła się od mocnych wzrostów. Zwłaszcza dużych spółek.
O godzinie 11:17 indeks WIG20 miał wartość 2.203,65 pkt., rosnąc o 2 proc., po tym jak wczoraj spadł o 1,33 proc. WIG zyskiwał 1,7 proc. i testował poziom 56.146 pkt., mWIG40 rósł o 1,47 proc. do 3827,6 pkt., a sWIG80 o 0,18 pkt. do 10.707,6 pkt.
Ten poranno-przedpołudniowy run na akcje częściowo wspierają też dobrze przyjęte raporty kwartalne PGNiG i Asseco Poland. W III kwartale zysk netto PGNiG wzrósł o prawie 51 proc. w stosunku do ubiegłego roku i wyniósł 554 mln zł. Było to zgodne z wcześniejszymi szacunkami. Przychody były wyższe o 24,5 proc. i ukształtowały się na poziomie 7,6 mld zł. Akcje gazowej spółki drożeją o 1,8 proc. do 6,17 zł.
Asseco Poland zarobiło w III kwartale 78 mln zł, przewyższając rynkowe szacunki o ponad 12 proc. Przychody ukształtowały się na poziomie 2,22 mld zł i były zbliżone do prognoz. Kurs Asseco Poland rośnie po wynikach o 3,9 proc. Za jedną akcję trzeba zapłacić 47 zł. Na gruncie analizy wykresu dzisiejsze wahania wpisują się w konsolidację powyżej ważnego wsparcia na poziomie 45 zł. To zwiększa szanse na przyszłe wzrosty w kierunku 49 zł, czyli najbliższej strefy oporu.
Asseco jest jedną z lepiej spisujący się spółek w mWIG40. PGNiG natomiast jest w połowie stawki w WIG20. W tym ostatnim indeksie skalą wzrostów ponownie wyróżniają się koncerny energetyczne (Tauron Polska Energia +4,4 proc., Energa +4,9 proc., PGE +3,4 proc.), które wczoraj zaliczyły mocną korektę. Indeks w górę ciągną jednak przede wszystkim akcje PKN Orlen (+2,5 proc.), CD Projekt (+3,5 proc.) i PKO BP (+1,5 proc.) i wspomniany PGE.
Poprawa nastrojów, czy w tym przypadku raczej nadzieje na jakiś rodzaj „odbicia zdechłego kota”, nie ominęły banków z portfela Leszka Czarneckiego. Kurs akcji Idea Banku rośnie o 8,5 proc. do 1,92 zł, a Getin Noble Banku o 9,5 proc. do 0,23 zł, po tym jak wczoraj zostały one przecenione odpowiednio o 8,3 proc. i 22,2 proc., taniejąc od początku roku o 92 i 87 proc.
Na szerokim rynku, oprócz mocnego odbicia kursów akcji Idea Banku i Getin Noble Banku, skalą wzrostów wyróżnia się też m.in. Braster i Ursus. Notowania Brastera idą w górę o 26,7 proc. do 1,47 zł, kontynuując wczorajszy wzrost o 38,1 proc., za którym stała informacja o podpisanej umowie dystrybucyjnej umożliwiającej wejście spółce na rynek chiński.
Notowania Ursusa wystrzeliły w górę o 12,5 proc. do 0,81 zł, po tym jak wczoraj znalazły się na najniższych poziomach od początku 2012 roku. Impulsem do tego stała się informacja, że Ursus otrzymał od PKO BP wstępną propozycję ugodową ws. spłaty kredytu.
Wydaje się, że dziś na giełdzie karty zostały już rozdane. Jest mało prawdopodobne, żeby publikowane po południu amerykańskie dane przekreśliły szanse na wzrostowe odbicie na Wall Street. Dodając do tego jutrzejszy dzień wolny w USA, czyli brak potencjalnie negatywnych impulsów, do końca notowań warszawskie indeksy powinny pozostać na aktualnych poziomach, a w czwartek spróbować kontynuować ten ruch do góry.