W marcu bieżącego roku przygotowaliśmy analizę techniczną walorów dystrybutora aparatów i akcesoriów GSM przy kursie 5,80 zł. Wówczas prognozowaliśmy, że w razie utraty tego poziomu należy liczyć się z kontynuacją spadków do poziomu 4,50 zł. Realizacja tego scenariusza zabrała podaży niecałe dwa miesiące. Przecena ostatecznie sprowadziła notowania poniżej 3 zł. Po dwumiesięcznej konsolidacji gracze zainicjowali wybicie, które w założeniu miało dać początek solidniejszemu odreagowaniu. Najbliższe sesje dadzą odpowiedź, czy rzeczywiście jest szansa na odrobienie przynajmniej części strat spowodowanych siedmiomiesięczną przeceną.
analizę techniczną walorów TelForceOne wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Obserwowany w ubiegłym tygodniu zryw kupujących niestety nie zmienił układu sił, gdyż nie została naruszona sekwencja opadających szczytów. Niecierpliwi gracze skonsumowali juz połowę ubiegłotygodniowego wybicia, a wczorajsze zamknięcie wypadły dokładnie w połowie korpusu długiej białej świecy, tuż na średnioterminowej wykładniczej. I chociaż spadki początkowo odbywały sie na znikomym wolumenie, to jego wczorajszy wzrost wygląda niepokojąco.
Kierunek notowań na najbliższe tygodnie wyznaczy zachowanie kursu akcji względem poziomu 3,13 zł. Utrata tego wsparcia może skutkować w najlepszym wypadku kontynuacją ruchu bocznego i testem wsparcia na 2,83 zł. Najbliższy opór plasuje się na 3,68 zł i jego ewentualne pokonanie otworzyłoby drogę w kierunku majowej luki bessy.