
Przegląd techniczny spółek z WIG20 [cz. I]
W poniedziałek kurs akcji grupy Asseco zalicza trzecią z rzędu spadkową sesję, korygując wzrosty z drugiej połowy października. W październiku doszło do próby wybicia dołem z kilkumiesięcznego trendu bocznego w przedziale 66,65-80 zł. Kurs po spadku do 63,50 zł zawrócił, tworząc przy okazji 2-tygodniową formację podwójnego dna. Ta nieudana szarża podaży, której obecnie towarzyszą pierwsze popytowe sygnały na wskaźnikach, zapowiada możliwość wzrostów w rejon oporów 75-78 zł. Na ten moment na wykresie nie ma jeszcze mocnych sygnałów mogących potwierdzić tezę, że roczna bessa na akcjach Asseco Poland się zakończyła i teraz kurs wraca do trendu wzrostowego. Chociaż samo zakończenie bessy jest już bardzo prawdopodobne.
Podobnie jak w przypadku Asseco Poland, październik przyniósł nieudaną próbę przełamania dołka z dołka z ostatnich miesięcy. Wybicie poniżej wsparcia na 19,414 zł okazało się pułapką zastawioną na niedźwiedzie. Po zejściu do 17,90 zł kurs Allegro dynamicznie zawrócił, co skutkowało atakiem na strefę oporu wokół 24 zł w miniony piątek. Ten ostatni atak się nie powiódł. Formacja spadającej gwiazdy i porażka w domknięciu luki bessy z końca września, powinna teraz premiować stronę podażową. W szerszej perspektywie obserwowane od trzech tygodni wzrosty Allegro trzeba traktować jako wzrostową korektę w bessie. Dopiero trwały powrót powyżej 24 zł, potwierdzony następnie wyjściem powyżej 27 zł, gdzie opór tworzy linia łącząca lokalne szczyty z marca i sierpnia br., będzie pierwszą przesłanką sugerującą koniec spadków. Bessę będzie można uznać za definitywnie zakończoną, gdy notowania Allegro wrócą powyżej 29,92 zł (szczyt z sierpnia).
Kurs akcji operatora sieci sklepów z obuwiem i odzieżą od dwóch miesięcy znajduje się w trendzie bocznym 32,72-40,70 zł, po tym jak tylko od początku roku akcje straciły prawie 64 proc. Opisywana konsolidacja zmniejszyła ich wyprzedanie, co zabiera bykom jeden z argumentów przemawiającym za możliwością wygenerowania silnej wzrostowej korekty. Stąd w kolejnych miesiącach notowania powinny pozostawać w przedziale 32,72-40,70 zł, a prawdopodobieństwo wyjścia z niej dołem i górą będzie utrzymywać się na podobnym poziomie.
Kurs akcji największego polskiego producenta gier od dwóch miesięcy mocno rośnie. W tym czasie notowania wróciły powyżej oporów na 85,48 zł i 102,02 zł, a następnie przed tygodniem wybiły się powyżej linii oporu łączącej maksima z końca 2020 roku i początku 2022. To powinno zapowiadać powrót do strefy 150-200 zł, w której kurs konsolidował się w drugiej połowie 2021 roku i w pierwszych miesiącach br.
Ostatnie tygodnie przyniosły wybicie powyżej rocznej linii bessy, poprzedzone utworzeniem formacji podwójnego dna i sygnałami kupna na wskaźnikach. Trzeba to interpretować jako koniec bessy i wstęp do hossy na tych akcjach. Pierwszym krokiem będzie zrealizowanie wspomnianej formacji podwójnego dna z przełomu września i października, czyli wzrost w okolicę 19,70-20,00 zł. Trwały powrót kursu poniżej 17,73 zł nieco skomplikowałby sytuację kupujących i był jasną sugestią, że przyszłe wzrosty poprzedzi dłuższa konsolidacja wokół 18 zł.
Wieloletni trend wzrostowy na tych akcjach wyhamował pod koniec 2021 roku i przerodził się, prawdopodobnie również w kilkuletni, trend boczny o lekko wzrostowym nachyleniu. Jego górne ograniczenie wyznacza linia łącząc szczyty z 2021 i tego roku, która znajduje się obecnie w okolicach 400 zł. Dolne natomiast równoległa do niej linia zaczepiona o dołki z marca br. (minimum z lutego to bardziej był „wypadek przy pracy” i dlatego zostało zignorowane. W jeszcze innym ujęciu na wykresie Dino Polska rysowany jest obecnie wieloletni klin zwyżkujący. Wnioski w tym przypadku są jednak podobne. Mianowicie, w kolejnych miesiącach realny jest powrót notowań do historycznych rekordów, ale bez szans na trwałe wybicie notowań powyżej tegorocznych maksimów, natomiast o zakończeniu hossy na tych akcjach będzie można mówić dopiero, gdy notowania opuszczą tę szeroką roczną konsolidację.
Na przełomie września i października wykres zrobił zwrot z poziomu grudniowego dołka, kreśląc przy okazji niewielką formację odwróconej RGR. Kolejne popytowe sygnały pojawiły się już w tym miesiącu. Był to powrót powyżej minimum z sierpnia i przełamana linia oporu łącząca lokalne maksima z czerwca i sierpnia. Krótkoterminowo akcje JSW są już wykupione, ale po jakieś dłuższej lub krótszej spadkowej korekcie, powinny kontynuować wzrosty. Pierwszym celem jest opór na poziomie 57,14 zł.