PARTNER SERWISU
gmgsbugl

Rady pioniera inwestowania we wzrost nadal żywe – Zwykłe akcje, niezwykłe zyski Philipa A. Fishera [RECENZJA]

Książka Philipa Fishera uznawana jest za „biblię” inwestujących w spółki wzrostowe. Po przeszło 60 latach od pierwszego wydania rady amerykańskiego inwestora wciąż okazują się zaskakująco aktualne.

Philp, Fisher, książka, recenzja

„Zwykłe akcje, niezwykłe zyski” Philipa A. Fishera

Gdyby spytać polskich inwestorów indywidualnych o amerykańskich guru inwestowania z pewnością w większości odpowiedzi padną nazwiska Buffetta, Grahama czy ew. Livermore’a. Philip Arthur Fisher w naszym kraju jest znacznie mniej znany niż w USA, pomimo iż stworzył on podwaliny filozofii inwestowania we wzrost (growth investing). Brytyjski dziennik Morning Star określił Fishera jako jednego z największych inwestorów wszech czasów. Fisher swoją karierę na rynkach finansowych rozpoczął w przededniu krachu z 1929 roku w roli statystyka giełdowego (ówczesna nazwa profesji analityka rynku akcji). Od 1931 prowadził własną firmę inwestycyjną Fisher&Co doradzając klientom indywidualnym. Ogromna sławę zdobył jednak w 1958 roku wydając swoją książkę pt. „Common Stocks and Uncommon Profits” (Zwykłe akcje, niezwykłe zyski), której kolejne edycje wznawiane są do dziś.

Najnowsza polskie wydanie Zwykłe akcje, niezwykłe zyski oraz inne dzieła to w zasadzie kompilacja w/w tytułu wydanego w 1958 z późniejszym pracami Philipa Fishera, które znajdują się w części drugiej książki (Konserwatywni inwestorzy śpią spokojnie) oraz trzeciej (Korzenie filozofii), dodatkowo opatrzone we wstępie komentarzem syna autora, Kena Fishera (również inwestora i zarządzającego funduszami klientów).

>> „Zwykłe akcje, niezwykłe zyski” Philipa A. Fishera >>> ZAMÓW TUTAJ

Sam wstęp od Kena Fishera należy do jednych z dłuższych w literaturze (62 strony!) i moim zdaniem stanowi najsłabszą część książki. Syn autora „Zwykłych akcji, niezwykłych akcji” opisuje ojca jako człowieka bardzo ekscentrycznego, a w końcówce życia wręcz jako cień wielkiego człowieka pokonanego przez chorobę. Poddaje też w wątpliwość aktualność metodyki jego działań, przyznając znaczną część zasług w doborze jego najlepszych inwestycji… sobie samemu! Aby skutecznie nie zniechęcić się do książki, według mnie lepiej ten wstęp traktować jako komentarz końcowy i przeczytać go po całej lekturze jako uzupełnienie i epilog historii Philipa A. Fishera.

Już w pierwszych rozdziałach autor zapoznaje czytelnika ze swoją filozofią inwestowania i „15 krokami” wedle, których oceniał firmy. Filozofia Fishera opierała się na wyszukaniu firm, których biznesy będą w stanie rozwinąć się znacznie lepiej niż inne oraz zaoferują znaczną poprawę zysków w kolejnych latach. Amerykański inwestor, wyszukując i badając przedsiębiorstwa, bardzo wiele uwagi poświęcał nie raportom finansowym czy rekomendacjom analityków, a zbieraniu informacji (często z jak sam to określił „niestandardowych źródeł”) od klientów, dostawców, pracowników czy zarządu konkretnej firmy. W tym miejscu Fisher przypomina, iż notowane na giełdzie przedsiębiorstwa to nie zbiór tickerów, wykresów czy wskaźników, a realne biznesy, które oferują i rozwijają swoje produkty oraz są zarządzane przez konkretnych ludzi. O tych faktach zdaje się nie wiedzieć wielu z współczesnych inwestorów wyszukujących egzotyczne fundusze ETF czy też spółki z drugiego końca globu.

To właśnie czynnik ludzki okazał się kluczowym dla powodzenia inwestycji we wzrost. Tylko firmy prowadzone przez zdolnych menadżerów, posiadające jakościowe i wysokomarżowe produkty oraz cechujące się doskonałą organizacją sprzedaży potrafiły nie tylko zdobywać rynek, ale i zapewnić wzrosty zysków przez kolejne dekady dla swoich akcjonariuszy, a tym samym gigantyczne stopy zwrotu z akcji.

>> „Zwykłe akcje, niezwykłe zyski” Philipa A. Fishera >>> ZAMÓW TUTAJ

Sam autor zauważa, że drobnemu inwestorowi może być trudno dotrzeć do zarządów spółek jak i też uzyskać satysfakcjonujące odpowiedzi na swoje pytania (sam też przytacza historię jednego ze swoich klientów, który przyjął go – mało znanego zarządzającego na rozmowę tylko dlatego, iż skończyła mu się lektura i nie miał co zrobić z czasem). Mimo to, wiele z porad Fishera można aktualnie stosować w praktyce i mogą pomóc w znalezieniu lukratywnej inwestycji, jak i też w uniknięciu firm źle zarządzanych i nie oferujących niczego co wyróżniałoby się na rynku.

Pozostałe dwie części książki stanowią uzupełnienie o pozostałe dzieła Fishera. Można w nich zapoznać się z uwagami napisanymi w końcówce lat 70-tych, które rozszerzają spojrzenie na filozofię inwestowania we wzrost. Autor rozprawia się w nich między innymi z filozofią rynku efektywnego, zaprzeczając jej przeprowadzonymi własnymi badaniami naukowymi. Wskazuje też na własne nieudane inwestycje i błędy, których mógł uniknąć. Te praktyczne przykłady stanowią największą siłę tego wydania, gdyż oprócz suchej teorii, można na realnych przypadkach takich firm jak Motorola, Texas Instruments, Food Machinery Company czy Raychem prześledzić, jak sprawdziła się filozofia inwestowania autora. Osoby zainteresowane mocniej rynkiem amerykańskim w tej lekturze odnajdą też sporą dawkę wiedzy historycznej, gdyż autor dość precyzyjnie opisał klimat inwestycyjny w ciągu sześciu dekad XX wieku. Od czasów szalonej hossy lat 20-tych, wielkiej recesji z lat 30-tych, poprzez czas drugiej Wojny Światowej i tuż po niej, prosperity lat 50-tych czy też bessę z początku lat 70-tych.

Podsumowując „Zwykłe akcje, niezwykłe zyski i inne dzieła” nadal są niezwykle cenną pozycją dla chcących inwestować we wzrostowe przedsiębiorstwa i osiągać ponadprzeciętne zyski w długim terminie. Mimo, iż nie wszystkie koncepcje autora przetrwały próbę czasu, nadal 15 zasad Philipa Fishera może pomóc w znalezieniu firm, które odnotują znakomite stopy zwrotu w długim terminie. Również na naszym rynku mogą one pozwolić na znalezienie nowych spółek wzrostowych takich jakimi w ciągu ostatnich lat okazały się 11 bit studios, CD Projekt, LPP czy Mabion. Nawet zatwardziali wyznawcy stojącej w kontrze do poglądów autora, filozofii inwestowania w wartość mogą zyskać na analizie zasad inwestowania w niej zaproponowanych. Dzięki temu unikną zaangażowania swoich środków w tanie, ale też bardzo przeciętne spółki.

StockWatch.pl

StockWatch.pl wspiera inwestorów indywidualnych dostarczając m.in:

- analizy raportów finansowych i prospektów emisyjnych spółek przygotowywane przez zawodowych, niezależnych finansistów,

- moderowane forum użytkowników wolne od chamstwa i naganiania,

- aktualne i zweryfikowane przez pracownika dane finansowe spółek,

- narzędzia analizy fundamentalnej i technicznej.

>> Sprawdź z czego możesz korzystać za darmo i co oferujemy w Strefie Premium

Najnowsze wiadomości (aktualności, giełda, akcje)



Współpraca
Biuro Maklerskie Alior Bank Bossa tradingview PayU Szukam-Inwestora.com Kampanie reklamowe - emisje akcji, obligacji, crowdfunding udziałowy Forex Kursy walut Akcje Giełda Waluty Kryptowaluty
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
peek-a-boo
×

Sprawdź jak StockWatch.pl może pomóc Ci w skutecznym inwestowaniu

Sprawdź
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat