W Brukseli trwa aktualnie dwudniowy szczyt UE dotyczący kolejnych etapów integracji wspólnoty. W czwartek przywódcy państw osiągnęli kompromis w sprawie etapów przyjmowania wspólnego nadzoru nad bankami strefy euro. Zacznie on prawdopodobnie funkcjonować w 2013 r. i będzie stopniowo wdrażany do roku 2014. We wspólnym oświadczeniu pochwalono również postępy poczynione przez Grecję.
Drugim czynnikiem oddziałującym na zachowanie rynków są mieszane dane makro z USA. Raport o ilości złożonych w ostatnim tygodniu nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych był bardzo słaby. Oczekiwano poziomu 365 tys., a okazał się on znacznie większy i wyniósł 388 tys. Mniej istotny październikowy indeks Fed z Filadelfii okazał się z kolei bardzo pozytywny. W dół rynek ciągnęły również słabe wyniki Google, które zostały opublikowane w trakcie sesji. Ostatecznie jednak tylko technologiczny Nasdaq, do którego należy spółka, zakończył sesję znaczącym spadkiem. Indeksy S&P500 i Dow Jones uplasowały się na koniec notowań nieznacznie pod kreską i nie zepsuły pozytywnego obrazu technicznego rynku.
A o analizie technicznej warto wspomnieć szerzej, ponieważ główne światowe indeksy trzymają się blisko istotnych oporów. Amerykańskie S&P500 i Dow Jones mają na wyciągnięcie ręki kilkuletnie szczyty. Niemiecki DAX i francuski CAC znajdują się z kolei blisko lokalnych szczytów z połowy września. Wczorajsza sesja była również znacząca dla polskiego rynku. Indeks szerokiego rynku WIG poprawił tegoroczne szczyty i znalazł się ponownie najwyżej od 2011 r. Na uwagę zasługuje również bardzo dobre zachowanie indeksu mWIG40, który zyskał wczoraj 1,3 proc. Małe i średnie spółki w tym miesiącu wyróżniają się siłą, co wskazują na rozlewanie się optymizmu na cały rynek.
Atmosfera nie sprzyja jednak zdecydowanym ruchom na północ i już same poprawienie tegorocznych maksimów można uznać za sukces. Po 1 godzinach piątkowej sesji indeksy WIG i WIG20 zniżkują o ok 0,5 proc. MWIG40 znajduje się 0,5 proc. pod kreską, a sWIG80 traci 0,2 proc. Odbywa się to jednak przy o blisko połowę mniejszych obrotach niż na wczorajszej sesji o tej porze. Po 1,5 godziny handlu wynoszą one 160 mln zł.
>> Szczegółowe statystyki obrotu wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu. >> Dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
W czołówce aktywności na dzisiejszej sesji ponownie jest Petrolinvest, który wczoraj przegrał bitwę o lokalny szczyt z 8 października. Po nieudanej próbie utrzymania się ponad naruszonym oporem kurs osunął się o ponad 6 proc. W piątek utrzymuje się w okolicach zamknięcia poprzedniej sesji.
>> 12 najbardziej aktywnych spółek na GPW >> Znajdziesz w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
Nadal na wartości traci TP SA, ale widać słabnącą presję podaży. W środę spółka zrewidowała w dół tegoroczne prognozy finansowe i poinformowała, że zamierza płacić niższą dywidendę niż w ostatnich latach. Oliwy do ognia dolały biura maklerskie, które obniżyły rekomendacje dla spółki. W piątek kurs zniżkuje o 0,6 proc.
Mocno na wartości traci również Sadovaya. Spółka poinformowała w komunikacie, że z powodu słabego popytu i spadku sprzedaży czasowo wstrzymuje wydobycie w kopalni Sadovaya. W reakcji na te informacje notowania otworzyły się sporą luką, a kurs traci na wartości ok. 15 proc.