Źródło: ATTrader.pl
W III kwartale polska gospodarka nie tylko nie wyhamowała wzrostu, co było przez wszystkich oczekiwane, ale znacząco przyspieszyła. Zgodnie z opublikowanymi dziś wstępnymi danymi, Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł o 1,7 proc. kwartał do kwartału wobec 1,1 proc. w II kwartale, pozostawiają w tyle rynkowe prognozy na poziomie 1 proc.
W relacji rocznej PKB (dane nieskorygowane) ukształtował się na poziomie 5,1 proc., czyli tym samym co kwartał wcześniej, ale równocześnie znacząco wyższym niż zakładali analitycy (4,6-4,7 proc. r/r). Skorygowana roczna dynamika PKB przyspieszyła natomiast do 5,7 proc. z 5,2 proc. w poprzednim kwartale.
Na tę chwilę trudno jednoznacznie wskazać przyczynę tak dobrych odczytów. Szczególnie, że dane miesięczne rysowały zupełnie inny obraz sytuacji. Dlatego z ostatecznymi wnioskami trzeba wstrzymać się do 30 listopada, gdy zostaną opublikowane szczegółowe dane o PKB. Póki co należy się natomiast cieszyć, że dzisiejsze dane plasują Polskę na samym szczycie krajów Unii Europejskiej. Wzrost na poziomie 5,7 proc. r/r był najwyższy w całej Unii, a wzrost na poziomie 1,7 proc. kw/kw był trzecim wynikiem.
Idea Bank trafił na listę ostrzeżeń publicznych KNF >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Dane o PKB lekko poprawiły nastroje na giełdzie w Warszawie, zmniejszając skalę początkowych spadków. Pomogło też ograniczenie spadków na giełdzie we Frankfurcie. W południe WIG20 miał wartość 2.228 pkt. i zyskiwał 0,5 proc. Indeks mWIG40 rósł o 0,2 proc. i tylko sWIG80 tracił symboliczne 0,06 proc.).
Na GPW nie brakuje też istotnych doniesień ze spółek. Mocno na wartości tracą spółki Leszka Czarneckiego, co jest pokłosiem afery korupcyjnej wokół (byłego już) przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Kolejną jej odsłoną jest decyzja KNF o umieszczeniu Idea Banku na liście ostrzeżeń publicznych, co ma związek ze sprzedażą przez ten bank obligacji GetBacku. Akcje Idea Banku tracą 17,4 proc., spadając do 2,32 zł. Od początku roku potaniały one o 90 proc. Przecena nie ominęła też Getin Noble Banku (-21,6 proc.) i Getin Holdingu (-15,8 proc.).
Podwójnie złe wieści napłynęły z CD Projektu. Nie dość, że wyniki za III kwartał były gorsze od prognoz, to jeszcze sprzedaż gry „Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści” jest poniżej oczekiwań samej spółki. W III kwartale zysk netto CD Projektu wyniósł 15,5 mln zł, co oznacza spadek o 56,6 proc. r/r. To również wynik o 20 proc. gorszy niż prognozowali analitycy. Spółka zawiodła również na poziomie przychodów. Te w okresie lipiec-wrzesień ukształtowały się na poziomie 67,2 mln zł. To wynik o prawie 21 proc. słabszy niż w III kwartale 2017 roku i o 3 proc. poniżej prognoz. >> Czytaj więcej: Chudy kwartał CD Projektu. Zysk netto spadł do 15,5 mln zł
Inwestorzy mogliby jeszcze wybaczyć CD Projektowi rozczarowujące wyniki kwartalne, gdyby ze spółki napłynęły inne dające nadzieję informacje. Niestety, takich zabrakło. Jak przyznała spółka, sprzedaż gry „Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści” jest poniżej jej założeń.
Gorsze wyniki i niższa sprzedaż „Wojny Krwi” w pełni uzasadniają spadek cen akcji CD Projektu i ich poranny powrót w okolice październikowego minimum na poziomie 135 zł. Po ponad dwóch godzinach handlu wprawdzie odrobiły one sporo strat i za jedną akcję trzeba zapłacić 145,90 zł, czyli tylko o 0,4 proc. mniej niż we wtorek (ale wciąż o około 31 proc. mniej niż przed trzema miesiącami), ale powrót do trendu wzrostowego wciąż pozostaje w sferze nadziej. Dopiero ewentualne pozytywne wieści odnośnie gry Cyberpunk 2077 mogłyby stać się takim impulsem. Na te jednak przyjdzie jeszcze trochę zaczekać.
Casus CD Projektu jest poważnym ostrzeżeniem dla całej branży gamingowej notowanej na giełdzie w Warszawie. Pokazuje, że spektakularny sukces jednej gry nie oznacza, że kolejne produkcje także skazane są na sukces, a spółka będzie systematycznie poprawiać wyniki. To też pokazuje, że giełdowa moda na „pstrym koniu jeździ”.
Wynikami rozczarował również Inter Cars. W III kwartale spółka zarobiła netto 63,8 proc. mln zł. To wprawdzie o ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej, ale o 9 proc. mniej niż oczekiwano. Przychody spółki wzrosły w opisywanym okresie o 15,1 proc. rok do roku do 2,035 mld zł. Akcje dystrybutora części zamiennych do aut spadają o 6,2 proc. do 227 zł, wybijając się dołem z dwutygodniowej konsolidacji, przełamując dołek z lipca (236,50 zł) i są najtańsze od pół roku. Układ sił na wykresie sugeruje, że spadki może powstrzymać dopiero majowe minimum na 215,07 zł.
Pierwsza połowa sesji na GPW została zdominowana przez doniesienia ze spółek i dane o polskim PKB. W drugiej części notowań pierwszoplanową role mogą zacząć odgrywać nastroje na globalnych giełdach. W tym przede wszystkim to jak będą kształtować się nastroje przed sesją na Wall Street. To od zachowania amerykańskiego rynku akcji będzie głównie zależało, czy druga połowa listopada upłynie pod znakiem wzrostów, czy też spadków przy ulicy Książęcej w Warszawie.
