Poranny handel na GPW przebiegał pod znakiem przeceny. Najwięcej transakcji zawieranych jest na spółkach tracących na wartości, a o negatywnych nastrojach świadczy również bardzo negatywny sentyment. Jego proporcja wynosi aktualnie 25:75. Obroty po godzinie handlu są identyczne jak na poprzedniej sesji o tej porze, przy czym 72 proc. obrotów generowane jest na spadkach.
>> Szczegółowe statystyki obrotu na gorąco wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu >> Dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
Przed godziną 16 indeksy wydźwignęły się nad kreskę i mają ochotę zamknąć dzień plusami, z tym że widoczna jest nierówność w ataku kapitału: większość wzrostu konsumuje WIG20. Na czoło gorących spółek wysunął się Boryszew, który od otwarcia rośnie już prawie 8 proc. Kolejny dzień w górę idzie PKO BP, poprawiła się też sytuacja na Synthosie, który dostał podwójnie w głowę odcinając od kursu znaczną dywidendę.
Nie udało się niestety wyjść na zielone z walorami PBG, które rano dotknęła wyprzedaż. Jak podaje PAP, spółka prognozuje ujemne przepływy z działalności operacyjnej w drugim kwartale bieżącego roku. Spodziewa się również pozyskania do 200 mln zł ze sprzedaży aktywów w 2012 r., ale krótka lista potencjalnych strategicznych inwestorów dla spółki może powstać najwcześniej w czerwcu.
Po ciężkim poranku zyskują natomiast akcje KOV. Spółka poinformowała we wtorek, że ukraińskie Ministerstwo Paliw i Energetyki formalnie uznało i zatwierdziło konwersję licencji Makiejewskoje z 5-letniej koncesji poszukiwawczej na 20-letnią koncesję produkcyjną. Zgodnie z warunkami licencji poszukiwawczej w ramach tej koncesji nie można było wydobywać więcej niż 10 proc. zasobów geologicznych. Natomiast zgodnie z warunkami nowej licencji, łączna produkcja pola Makiejewskoje nie podlega już ograniczeniom. Nie pomogło to jednak kursowi, który zakończył wczorajszą sesję spadkiem o ponad 10 proc. W środę walory KOV są przeceniane o ponad 2 proc. >> Więcej na temat ukraińskiej koncesji KOV znajdziesz tutaj.
Nadal pod prąd idą walory spółek-bankrutów. Inwestorzy pokusili się o łapanie spadającego noża na papierach DSS oraz Jago. Inwestycja w takie spółki do gra dla ludzi o stalowych nerwach. DSS jest zalewany wnioskami o upadłość ze strony wierzycieli, ale akcje rosły na dzisiejszej sesji chwilami nawet o ponad 6 proc. Z kolei Jago poinformowało w ubiegłym tygodniu, że sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej, zmieniając tym samym postanowienie z połowy lutego, kiedy ogłosił upadłość z możliwością zawarcia układu. Nadal istnieją jednak szanse na zawarcie układu, a akcje Jago rosną w środę o 10 proc.
>> Bieżące informacje śledzi przez cały dzień Puls Rynku w serwisie ATTrader.pl >> Analizy intraday walorów, najważniejsze komunikaty, sytuacja na indeksach i spółkach – wszystko to dostarczamy za darmo na urządzenia stacjonarne i mobilne.