Wtorkowa sesja w Warszawie rozpoczęła się od niewielkich wzrostów indeksów. Około 11:30 indeks WIG20 rósł o 0,3 proc. do 2.508,6 pkt., WIG miał wartość 64.808,2 pkt. (+0,24 proc.), mWIG40 4.891 pkt. (-0,04 proc.), a sWIG80 15.213,5 pkt. (+0,2 proc.).
Otuchy inwestorom dodają poniedziałkowe rekordy na Wall Street i dzisiejszy silny wzrost na giełdzie w Tokio. Przeciwwagą są z kolei taniejące surowce, spadki na pozostałych azjatyckich parkietach, a także mieszane nastroje na europejskich giełdach. W tym dość niejednoznacznym układzie potencjalnych impulsów, najbardziej racjonalnym zachowaniem inwestorów będzie czekanie na publikowane po południu dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki, a przede wszystkim czekanie na główne wydarzenie tego tygodnia na rynkach, czyli wynik kończącego się jutro posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed).
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami i nowymi historycznymi rekordami indeksów Dow Jones, S&P 500 i Nasdaq Composite. W przypadku tego pierwszego był to już 40. ustanowiony rekord w tym roku. I prawdopodobnie nie ostatni. Kolejny może mieć miejsce nawet dziś. Amerykański rynek akcji jest obecnie w takiej fazie, że wszystko interpretuje z korzyścią dla akcji. Nawet potencjalne podwyżki stóp procentowych, które wzmacniają sektor finansowy. Niemniej jednak obserwując rekordy na Wall Street nie należy zapominać, że tamtejsze indeksy w ostatnim czasie poruszają się w miesięcznych cyklach, naprzemiennie wyznaczając nowe historyczne szczyty, a następnie mocno je korygując. Stąd też z każdym dniem rośnie ryzyko realizacji zysków. Być może kończące się w środę posiedzenie Fed stanie się pretekstem do zmiany nastrojów na giełdach.
Giełdy w Azji w większości zakończyły wtorkowe notowania spadkami. Wyjątkiem był tylko japoński parkiet, gdzie wrócono do handlu po długim weekendzie. Indeks Nikkei wzrósł o prawie 2 proc., wyznaczając jednocześnie nowe 2-letnie maksima. Wzrosty wspierały nie tylko rekordy na Wall Street, ale też wyciszenie obaw związanych z Koreą Północną, nadzieje związane z przedterminowymi wyborami w Japonii, a także najtańszy od dwóch miesięcy jen w relacji do dolara, co jest dobrą wiadomością dla tamtejszych eksporterów.
Obok tych pozytywnych sygnałów, zwiększających apetyt na ryzyko, są również negatywne. Jednym z nich są spadki cen surowców, co będzie ciążyć notowaniom akcji spółek surowcowych. Zwłaszcza, że rosną szanse na jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych w USA w tym roku, co w konsekwencji schłodziłoby nastroje na rynku metali.
Niepokojące sygnały płyną też z samej GPW. Poniedziałkowa sesja miała pokazać jaka jest prawdziwa, niezmącona przez zeszłotygodniowe wygasanie wrześniowych kontraktów terminowych na indeks WIG20, siła dużych spółek. O ile początek sesji był obiecujący, bo WIG20 mocno ruszył do góry, to już końcówka nie nastrajała optymistycznie. Początkowy wzrost do 2.525,4 pkt., został zredukowany do 2.501,75 pkt. na koniec dnia, czyli do zwyżki o 0,14 proc., a na wykresie dziennym została wyrysowana podażowa świeca. Wprawdzie rynek wciąż pozostaje w konsolidacji w pobliżu 2.500 pkt., która to konsolidacja trwa od końca sierpnia, ale to już kolejny sygnał poddający w wątpliwość tezę o kontynuacji wzrostów w kolejnych tygodniach. Jednocześnie rośnie ryzyko wybicia dołem z konsolidacji, co bardzo szybko mogłoby sprowadzić WIG20 nawet w okolice 2.350 pkt. Stąd też, jeżeli w perspektywie tygodnia polski rynek akcji nie ruszy mocniej do góry, to trzeba liczyć się ze spadkami.
Rano w górę indeks WIG20 ciągnie przede wszystkim sektor finansowy. Akcje BZ WBK drożeją o 1,4 proc. do 362,90 zł, PKO BP o 1,2 proc. do 35,68 zł, PZU o 1 proc. do 47,56 zł, Alior Banku o 0,9 proc. do 63,57 zł, a mBanku o 0,85 proc. do 427,85 zł. Przecenę z początku tygodnia próbuje wyhamować JSW. Rano notowania giełdowej kopalni spadły do 93 zł, by już około 11:00 wyjść na niewielki plus i walczyć o powrót ponad poziom 100 zł.
Skalą obrotów na rynku wyróżnia się Ciech. Jego akcje drożeją o 1,4 proc. i są najdroższe od czerwca. Wtorkowe wzrosty wpisują się w korzystny układ techniczny na wykresie, gdzie najpierw została wyrysowana zapowiadająca zmianę trendu na wzrostowy formacja odwróconej głowy z ramionami, a ostatnio doszło do przełamania lokalnego szczytu z początku miesiąca. To zapowiada ruch powyżej 70 zł.
Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia na walorach Groclinu i Vistuli. Te pierwsze drożeją o 4,9 proc. do 8,72 zł, odreagowując wcześniejsze spadki. CADM Automotive – spółka zależna Groclinu – zawarł umowę kupna 100 proc. udziałów w firmie specjalizującej się w projektowaniu komponentów do aut. Wartość transakcji wyniesie 2 mln zł. Z kolei notowania Vistuli wybiły górą z 3-tygodniowej konsolidacji i rosną o 3,3 proc. Za jedną akcję trzeba zapłacić 3,78 zł.
Z presją podaży drugą sesję z rzędu zmaga się Dino Polska. Akcje właściciela sieci supermarketów tanieją o 3,5 proc. do 59,70 zł. W poniedziałek notowania Dino najpierw wyznaczyły historyczny rekord na poziomie 67 zł, a następnie zakręciły na południe, żeby ostatecznie zamknąć dzień spadkiem o 5,6 proc. do 61,90 zł. Perspektywy spółki wciąż jednak pozostają dobre, więc powrót do wzrostów w przyszłości wydaje się prawdopodobny.
Początek dzisiejszych notowań, podobnie jak to miało miejsce wczoraj, nie przesądza w żaden sposób o wynikach całej sesji. O tym zdecydują popołudniowe dane z Polski oraz nastroje przed posiedzeniem Fed.
Marcin Kiepas, niezależny analityk.
O godzinie 14:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje sierpniowe dane o produkcji przemysłowej (prognoza: 6 proc. r/r), sprzedaży detalicznej (prognoza: 7,1 proc. r/r) i cenach produkcji (prognoza: 2,85 proc. r/r). Niewykluczone, że po wczorajszych zaskakująco dobrych danych o płacach, dzisiejsze raporty nieco rozczarują. Produkcja i sprzedaż nie sprostają prognozom, co popsuje nastroje na rynku akcji, ale nie przekreśli jeszcze szans na ponad 4 proc. wzrost gospodarczy w III kwartale br.
Zanim GUS opublikuje powyższe raportem, wcześniej światło dzienne ujrzy wrześniowy odczyt indeksu ZEW dla Niemiec (godz. 11:00; prognoza: 12,5 pkt.). Po południu z USA napłyną natomiast sierpniowe raporty o pozwoleniach i rozpoczętych budowach domów oraz cenach importu i eksportu. Nie powinny one jednak mieć dużego wpływu na nastroje na rynkach globalnych, które przede wszystkim powinny już żyć środowymi wynikami posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed).
Mapa rynku – stan na godzinę 11:20. Źródło: ATTrader.pl
