Na początek sprostowanie do pomyłki z ubiegłego tygodnia. Mam nadzieję, że tym razem obędzie się bez chochlika Excelowego.
Liczba otwartych pozycji spadła o 221.560 sztuk. Instytucje posiadają netto 38.349 pozycji krótkich. Z tego fundusze hedgingowe mają 26.391 pozycji długich, a Commercials mają 64.740 pozycji krótkich. Mali gracze odpowiadają za 38.340 pozycji długich. Wniosek jest taki, że mimo zmiany serii i zmniejszenia liczby otwartych pozycji na rynku, Commercials powiększają swoją pozycje krótką. Fundusze hedgingowe (grające z trendem) powiększyły swoją pozycję długą netto, głównie przez zamykanie pozycji krótkich.
NON COMMERCIALS, czyli najprawdopodobniej systemowe fundusze hedgingowe zamknęły 7.735 pozycji krótkich netto.
COMMERCIALS byli bardziej skłonni do zamykania swoich pozycji długich, aniżeli krótkich. Netto zredukowali 8.577 pozycji długich.
SMALL SPECULATORS – ich pozycja się w zasadzie pozostała niezmieniona. Zamykanie długich i krótkich przy zmianie netto 843 sztuk pozycji krótkich netto.
WIG20
Obecna formacja trójkąta jest podobna do tej z 2003 roku, gdzie po wybiciu górą rynek rósł w sposób niezwykle dynamiczny, a niemal wszystkie tygodniowe świece były koloru zielonego.
Na wykresie tygodniowym zaraz po wybiciu pojawił się ruch powrotny do górnego ograniczenia trójkąta. Jeśli wybicie ma być prawidłowe, to musi dojść do wykrystalizowania trendu w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Wstępnie przyjmujemy, że rynek nie zamierza spadać poniżej 2.318 pkt., jeśli to wybicie jest prawdziwe. W ramach filtru możemy obserwować kolejne ważne wsparcie na 2.270 pkt. Wspomniana formacja sugeruje ruch indeksu do poziomu 2.700 pkt. i dopóki WIG20 pozostaje powyżej 2.318 pkt., to właśnie ten scenariusz teoretycznie obowiązuje.
DOW JONES
Amerykański indeks, aby zaatakować swoje historyczne maksimum z 2007 roku musi wzrosnąć 800 pkt., czyli niecałe 6 proc. Indeks WIG20, aby zbliżyć się do 3.900 pkt., czyli także swojego szczytu z 2007 roku, musi zyskać aż 60 proc. Cały czas po cichu liczymy, że prędzej czy później zaczniemy gonić USA. Pytanie tylko, co jeśli za oceanem dojdzie do korekty ostatniej trzyletniej fali wzrostowej? Zależymy od trendu panującego w USA i nie jesteśmy chyba na tyle silni, aby rosnąć podczas gdy w Stanach do głosu dojdzie mocniejsza przecena. Na razie, jedyne na co możemy liczyć, to ciągnięcie się w ogonie rosnącego indeksu Dow Jones. Ciekawostką pozostaje przy jakim poziomie Dow Jonesa, WIG20 zbliży się do 3.900 pkt? Amerykański indeks musiałby dotrzeć do poziomu około 40.000 pkt. To oczywiście luźne rozważania, ale patrząc na oba wykresy, to jak postawić obok siebie Malucha i Maybacha. Pozostaje nam mieć nadzieję, że jakoś damy radę dojechać chociaż do 3.000 pkt.
>> Jeżeli odpowiada Ci ten sposób podejścia do analizy papierów wartościowych, sprawdź ofertę szkoleń prowadzonych przez Pawła Szczepanika w całej Polsce. >> Użytkownicy StockWatch.pl mają gwarantowane zniżki.
Firma SIG (Szkolenia z Inwestycji Giełdowych) integruje teoretyczny i praktyczny aspekt inwestowania na giełdzie. Postawiła na edukowanie Inwestorów o zróżnicowanym poziomie wiedzy, otwarta zarówno na tych doświadczonych, jak i tych stawiających pierwsze kroki na giełdzie. Łączy osiągnięcia współczesnych finansów z nowatorskimi modelami praktyki inwestowania w akcje, kontakty oraz waluty.
(c) Szkolenia z Inwestycji Giełdowych. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Powyższe opracowanie nie jest rekomendacją w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Autor oraz portal StockWatch.pl nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie powyższych treści.