Przez ostatnie cztery miesiące kurs Vistuli ukształtował zdrowy kanał zwyżkujący. Z nadejściem lutego został przetestowany jego dolny pułap, wzmocniony 50-okresową wykładniczą. Udana obrona zachęciła kupujących do wyprowadzenia kolejnej fali wzrostowej wewnątrz kanału.
Na wczorajszej sesji pokonana została pierwsza przeszkoda na poziomie 1,24 zł – opór został przełamany na niebudzącym wątpliwości wolumenie. Z półrocznej perspektywy wygląda, że drzwi do górnego pułapu kanału, przebiegającego na poziomie 1,40 zł zostały otwarte na oścież. Tak jednak nie jest. Kupującym przyjdzie zmierzyć się z silnym oporem, wynikającym z ubiegłorocznego szczytu na 1,36 zł. Dopiero jego pokonanie byłoby przepustką na prawdziwy wybieg.
Dotychczasowy rozwój wydarzeń nie stawia popytu na z góry przegranej pozycji. Linie AD i OBV zachowują właściwą korelację z wykresem cenowym, linia MACD wciąż znajduje się powyżej poziomu równowagi i ponownie przecięła sygnalną od dołu, a RSI posiada sporą rezerwę do kontynuacji zwyżki.