W poprzedniej analizie technicznej walorów Grupy Azoty na początku marca, zwracaliśmy uwagę na brak przesłanek do angażowania się po stronie popytu. Od tamtej pory kurs akcji zaliczył dwucyfrowy spadek, ale teraz pojawiła się szansa na przynajmniej krótkoterminowe odreagowanie.
Notowania od grudnia poruszają się kanałem spadkowym i obecnie zbliżyły do jego dolnego ograniczenia. Siła trendu spadkowego jest umiarkowana, a zmienność wahań nieznaczna. Kurs jest coraz bliżej strefy luki hossy z sierpnia ubiegłego roku. W jej obrębie nakładają się na siebie dwa istotne zniesienia Fibonacciego. Kolejnym wsparciem w tej okolicy jest dolne ograniczenie kanału spadkowego. Można się zatem spodziewać, że popyt podejmie próbę odreagowania właśnie z tego poziomu i spróbuje zaprowadzić notowania w okolice górnego ograniczenia kanału. Linia RSI już wkroczyła do strefy sygnalnej i to właśnie ona może wygenerować jedno z pierwszych krótkoterminowych zaleceń kupna.
Mimo tego prospekulacyjnego układu, średnioterminowa perspektywa notowań pozostaje negatywna z wysokim prawdopodobieństwem kontynuacji przeceny do poziomu 67 zł.