Na tytuł najgorszego sektora 2012 roku bezapelacyjnie zasłużyła budowlanka. Wyceny spółek osiągnęły historyczne minima, firmy walczyły o przetrwanie, a inwestorzy ponieśli olbrzymie straty. Sektor popadł w niełaskę, która zdaniem analityków może potrwać nawet kilka lat.
Tymczasem według branżowych statystyk od początku roku to właśnie spółki budowlane są liderami wzrostów. W styczniu zdecydowana większość subindeksów giełdowych jest na minusie, natomiast WIG-Budowlanka zyskał już 5 proc. Na wynik indeksu w dużej mierze złożyły się takie spółki jak Elektrobudowa czy Mostostal Warszawa. Swoje wtrącili także mniejsi przedstawiciele branży. W środę w gronie giełdowych liderów wzrostu jest Remak, Trakcja, Mostostal Płock oraz Erbud, który nadrabia wpadkę z kontraktem na lotnisku w Modlinie.
>> Już w grudniowych rekomendacjach brokerów widać było pierwsze przebłyski. >> Raport o stanie budowlanki: aż 17 spółek po remoncie.
Nagłe zainteresowanie budowlanką to spora niespodzianka, bo w branży nie nastąpił jeszcze przełom. Wielomilionowe kontrakty nadal są wyjątkami. Przykładami z ostatnich tygodni są zlecenia drogowe zdobyte przez spółki z grupy Trakcja-Tiltra (za ponad 110 mln zł) oraz Unibep (za 36 mln zł). Z kolei Budimex za 150 mln zł dokończy prace na fragmencie autostrady A4. Głośno robi się wokół kontraktów w energetyce. Wynik jednego z przetargów już znamy. W styczniu Tauron Wytwarzanie wybrał ofertę konsorcjum Rafako i Mostostal Warszawa na budowę bloku energetycznego w elektrowni Jaworzno III za 4,4 mld zł. Jednak podpisanie umowy wcale nie jest takie pewne, ze względu na odwołania konkurentów.
Niedawno poznaliśmy też ostateczny krajobraz rynku budowlanego w 2012 roku. W grudniu produkcja budowlano-montażowa w cenach stałych była niższa o 24,8 proc. w ujęciu rocznym i wyższa o 11,6 proc. w zestawieniu miesięcznym. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych było to odpowiednio -21,5 proc. r/r i +10,1 proc. m/m. W całym 2012 roku poziom produkcji budowlano-montażowej był o 1 proc. r/r niższy. Natomiast w styczniu ogólny klimat w budownictwie ukształtował się na poziomie minus 33, podczas gdy w styczniu ubiegłego roku było to minus 21 (w grudniu minus 35). Poprawę koniunktury zgłasza 7 proc. przedsiębiorstw, a pogorszenie sygnalizuje 40 proc. (42 proc. w grudniu, 37 proc. w listopadzie 2012).
Osobną kwestią są ostatnie doniesienia na temat dalszego finansowania naszych projektów drogowych z unijnych środków. KE potwierdziła we wtorek, że przerwała wypłaty funduszy na projekty drogowe zarządzane przez GDDKiA w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej. W piątek z KE mają rozmawiać ministrowie rozwoju regionalnego i transportu. We wtorek wieczorem media podały informację o wstrzymaniu wypłaty 3,5 mld zł funduszy. Decyzja została podjęta w następstwie informacji o trwającym dochodzeniu dotyczącym trzech współfinansowanych projektów, w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Widać zatem, że klimat inwestycyjny wokół budowlanki pozostaje daleki od idealnego, a mimo to wybrane spółki cieszą się sporym zainteresowaniem. Jedna z teorii mówi, że mamy do czynienia ze zwyczajnym odbiciem, a podobna sytuacja miała miejsce na początku 2012 roku.
– Jednak później skończyło się to mocnymi spadkami. W moim przekonaniu teraz także obserwujemy odbicie w trendzie spadkowym. Na rynku budowlanym nadal jest mało kontraktów, a duża konkurencja. Oczekuję, że w ciągu najbliższych dwóch lat rynek może się skurczyć o 20-25 proc. To będzie wymuszało walkę cenową, a w takim otoczeniu będzie ciężko o poprawę wyników. Niemniej w branży można znaleźć ciekawe spółki. Nam podoba się Unibep. Uważamy, że jest jedną z najlepiej przygotowanych spółek budowlanych na najbliższe dwa ciężkie lata dla budownictwa. Aktywność spółki na rynkach zagranicznych, stabilna sytuacja finansowa i budowana przez lata reputacja wiarygodnego wykonawcy na rynku polskim spowodują, iż Unibep będzie wyróżniającym się podmiotem na polskim rynku i uniknie walki o kontrakty za każdą cenę. – mówi Piotr Nawrocki, analityk Millennium DM.
>> Wszystkie giełdowe spółki z sektora budowlanego znajdziesz w jednym miejscu. >> Sprawdź i porównaj wskaźniki każdej ze spółek na tle rynku oraz branży w StockWatch.pl
Inaczej do styczniowego ożywiania na akcjach spółek budowlanych podchodzi ekspert z DM BZ WBK. W jego ocenie, dno jest już osiągnięte więc teraz czas na selektywny wybór spółek pod spodziewaną poprawę gospodarczą.
– Obserwowane w styczniu wzrosty na spółkach budowlanych związane są z tym, że sektor słabo sobie radził przez ostatnie dwa lata. Teraz inwestorzy mogą wychodzić z założenia, że dno zostało osiągnięte i czas na odbicie. W naszej ocenie duże spółki nadal mają swoje problemy (nierentowne kontrakty drogowe, duże zadłużenie i problemy z płynnością) i jeszcze nie pora na kupowanie ich akcji. Lepiej wyglądają mniejsze spółki, szczególnie te cykliczne, które wraz ze spodziewanym ożywieniem gospodarczym w drugiej połowie roku powinny poprawiać wyniki. Dlatego w naszej strategii inwestycyjnej na 2013 rok umieściliśmy Prochem, Projprzem oraz Ulmę. Oprócz tego, że mają szansę na poprawę wyników, to pierwsze dwie posiadają spory majątek pozaoperacyjny. – ocenia Adrian Kyrcz, analityk DM BZ WBK.
W ostatnich tygodniach na topie była Elektrobudowa, której akcjonariat jest zdominowany przez fundusze. Jeszcze pod koniec roku Esprito Santo podwyższył rekomendację dla niej do kupuj. Natomiast w styczniu DM PKO BP wydał zalecenie trzymaj z ceną 145 zł.
– Rozwój Elektrobudowy został przyhamowany przez problemy sektora budowlanego. Mordercza walka konkurencyjna nie oszczędziła żadnego segmentu na rynku budowlanym. Jednocześnie kluczowe z punktu Elektrobudowy inwestycje w energetyce, czyli inwestycje w sieci przesyłowe i generację, ciągle odwlekają się w czasie (w przeciwieństwie do nieco już ożywionych inwestycji w dystrybucję). Inwestycje te wystartują z bardzo niskiej bazy i powinny generować duży potencjał do wzrostu Elektrobudowy. Choć w tym momencie Elektrobudowa jest zmuszona do morderczej walki o marże to jednak spółka ma ekspozycję na segmenty charakteryzujące się wyjątkowym potencjałem wzrostu, a jednocześnie ma silny bilans. – napisali w raporcie analitycy DM PKO BP.
>> Elektrobudowa cieszy się wyjątkowym wzięciem wśród funduszy – aż 80 proc. kapitału należy do OFE. >> 35 spółek, w których OFE siedzą tuż pod progiem 5 proc.