Zgodnie z oczekiwaniami polityka monetarna Fed pozostała bez zmian. Główna stopa procentowa funduszy federalnych nadal wynosi 0,25 do 0,5 proc. Ciekawostką było natomiast zacieśnienie mediany przewidywań członków Fed co do podwyżek stóp do końca 2016 r. (spadek do 0,625 proc.). Oznacza to, że najprawdopodobniej na jednym z dwóch tegorocznych posiedzeń dojdzie do podwyżki stóp w USA. Więcej światła w tej kwestii rzuciła na konferencji prasowej Janet Yellen. Zdaniem szefowej banku, do podwyżki mogłoby dojść już nawet w listopadowe. Co ciekawe, termin ten dotychczas nie był brany pod uwagę przez inwestorów, ponieważ listopadowe posiedzenie nie kończy się ani konferencją prasową, ani publikacją najnowszych prognoz. Obecnie rynek terminowy szacuje prawdopodobieństwo podwyżki na najbliższym posiedzeniu jedynie na nieco ponad 20 proc. Znacznie większe szanse przypisywane są grudniowemu terminowi (ok. 60 proc.).
Odsunięcie w czasie zacieśniania polityki monetarnej w USA wsparło apetyt na ryzyko na globalnych rynkach. Środową sesję indeks S&P 500 zakończył wzrostem o 1,09 proc. W czwartek kolejna zielona fala przetacza się przez Europę. O ponad 1 proc. rosną główne indeksy na giełdach w Paryżu, Mediolanie czy we Frankfurcie. Nieco wolniej rosną ceny akcji w Londynie, gdzie FTSE 100 umacnia się o 0,6 proc.
Czwartkowym outsiderem jest giełda w Warszawie. Jeszcze rano kurs WIG20 rósł o blisko 0,6 proc. Sygnałem do odwrotu okazały się najnowsze wypowiedzi ministra Krzysztofa Tchórzewskiego na temat planów względem koncernów energetycznych. W południe kurs indeksu blue chipów spada o 0,04 proc. W zupełnie innym klimacie przebiega sesja w segmencie średnich spółek. Indeks mWIG40 rośnie o 0,75 proc. i ustanawia nowe tegoroczne szczyty.
Balasem dla warszawskiego parkietu są taniejące akcje spółek energetycznych oraz Alior Banku, PKO BP i LPP. W wypadku banków impulsem do spadków jest informacja na temat uzyskania wyłączności negocjacyjnej w kwestii kupna Raiffeisen Polbanku. Jeśli strony się dogadają, akcjonariusze PKO BP pożegnają się z tegoroczną dywidendą, a Alior Banku będą musieli pogodzić się z opcją kolejnej emisji akcji. W południe akcje Aliora tanieją o ponad 5,76 proc., a PKO BP o 0,3 proc.>> Zobacz także: PKO BP i Alior Bank podzielą się aktywami Raiffeisena
Fatalna sesja koncernów energetycznych to efekt najnowszych wypowiedzi ministra energii, który w sejmowym wystąpieniu zapowiedział podwyższenie wartości nominalnej spółek aż o 50 mld zł. Pierwsza tego typu operacja została przeprowadzona na początku września w PGE. Skarb Państwa przegłosował na walnym podwyższenie wartości nominalnej akcji z 10 zł do 10,25 zł (pierwotnie planowano podwyższenie nawet do 13 zł). W efekcie spółka zgodnie z decyzją Izby Skarbowej musi zapłacić ponad 109,6 mln zł tytułem podatku.
W południe akcje Enei tanieją o 6,17 proc., PGE 6,03 proc., Tauronu 4,5 proc., a Energi o 5,66 proc. Mocno obrywa się także notowaniom PGNiG – kurs akcji spada o 4 proc. Dla porównania warto dodać, że obecnie łączna kapitalizacja wszystkich spółek energetycznych oraz PGNiG to ok. 63,5 mld zł. >> Listę giełdowych spółek z udziałem Skarbu Państwa znajdziesz tutaj
O 0,5 proc. spadają notowania LPP. Analitycy Raiffeisen Centrobank, w raporcie z 21 września, obniżyli cenę docelową jednej akcji do 3.850 zł z 4.200 zł i utrzymali zalecenie redukuj. W czwartek za jeden walor spółki trzeba zapłacić 3.929,75 zł.
W segmencie średnich spółek gwiazdą jest Grupa Kęty. Akcje przemysłowej spółki drożeją dziś o ponad 5 proc. i ustanawiają nowe historyczne rekordy. Dzięki sprzyjającej koniunkturze, Kęty w II kwartale poprawiły wyniki w dwucyfrowym tempie. Na dokładkę zarząd podkręcił prognozę całorocznych zysków.