Ostatnie dni należą do spółek z branży odzieżowej. W środę o dwucyfrowy wzrost ocierał się Bytom, Gino Rossi oraz Redan. Kilka procent zyskały Próchnik oraz Vistula. Jednak największą gwiazdą ostatnich sesji było Monnari.
To własnie dzięki tej spółce rynek przypomniał sobie producentach odzieży. Wszystko zaczęło się we wtorek. Według raportu kwartalnego Monnari zamieniło blisko 5 mln zł straty netto z 2011 roku na 8,2 mln zł zysku w 2012 roku. Rewelacyjny wynik spółki postawił w korzystnym świetle pozostałych reprezentantów branży. >> Monnari olśniło rynek świetnie skrojonymi zyskami za 2012 rok.
Środowe wzrosty skłaniają ku tezie, że rynek rozpoczął grę pod poprawę sytuacji w sektorze modowym. Do tej pory uwaga inwestorów ograniczała się do branżowych liderów, czyli LPP i CCC. Jednak w środę ich kursy nie notują tak pokaźnych ruchów jak pozostałe spółki. Warto jednak dodać, że obie mają za sobą pokaźnie zwyżki w 2012 roku. Według najnowszego raportu LPP, zysk netto wzrósł o 32 proc. do rekordowych w historii firmy 355 mln zł. Z kolei w CCC czysty zysk spadł 4 proc., do 118 mln zł. Na ten rok liderzy zapowiadają poprawę wyników.
Zyski idące w setki milionów robią wrażenie, ale znacznie większy podziw wywołały rezultaty Monnari. Spółka w ujęciu rok do roku zamieniła stratę netto na 8,2 mln zł zysku. Zdaniem eksperta, osiągnięcia Monnari nie są papierkiem lakmusowym dla całej branży. Inwestorzy muszą mieć świadomość, że sytuacja każdej z firm jest bardzo różna.
– Sektor modowy jest atrakcyjny z dwóch powodów – wzrostów poprzez otwieranie nowych sklepów i spodziewaną poprawę koniunktury. Niemniej w branży są różne spółki. Mamy spółki przewidywalne i pokazujące stabilne wzrosty, wychodzące z poważnych problemów oraz nadal tkwiące w nich. Na rynku widać szukanie spółek, które mają potencjał do wzrostów i ekspozycję na poprawę koniunktury. Duże spółki z tego sektora jak LPP i CCC mocno wzrosły w 2012 roku. Na rynku rośnie apetyt na ryzyko i zainteresowanie przenosi się na mniejszych przedstawicieli branży. Takim przykładem jest Vistula. W naszej ocenia spółka powinna w 2012 roku wypracować 12 mln zł zysku netto. Na ten rok prognozujemy 13 mln zł, ale trzeba zaznaczyć, że w ubiegłym roku 6 mln zł pochodziło ze sprzedaży nieruchomości. – mówi Kamil Szlaga, analityk KBC Securities.
>> Zobacz także aktualną analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Monnari znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Ekspert dodaje, że sprzedaż z m2 marek Wólczanka i Vistula rosła w 2012 roku w tempie dwucyfrowym. Kryzys zatrzymał natomiast sprzedaż w segmencie jubilerskim. Z chwilą odbicia gospodarczego będzie tu duże pole do poprawy wyników. Niedawno biuro wydało zalecenie kupuj z ceną docelową 1,50 zł za walor. Raport sporządzono przy kursie 1,13 zł. W środę akcje Vistuli zyskują nawet blisko 7 proc. i ocierają się o 1,30 zł.
Na razie czarnym koniem obecnego sezonu wyników za IV kwartał jest Monnari. Według eksperta z DM PBS, który trafnie przewidział wysokie wyniki tej spółki i umieścił ją wśród typów w styczniowej strategii inwestycyjnej, pozytywną niespodziankę może sprawić także Gino Rossi. W środę akcje obuwniczo-odzieżowej firmy zyskują nawet ponad 10 proc.
– Branża modowa jest ciekawa pod kątem inwestycyjnym, ale trzeba stosować podejście selektywne. Mimo słabego popytu konsumpcyjnego są spółki, które poprawiają wyniki. Przede wszystkim są w stanie tego dokonać firmy po restrukturyzacji kosztowej, szukających tańszych producentów. Po Monnari kolejnym czarnym koniem obecnego sezonu wynikowego w branży może być Gino Rossi. Segment odzieżowy w spółce funkcjonuje dobrze, choć tu wynik za IV kwartał może być gorszy w ujęciu r/r. Natomiast wyniki powinny być lepsze w segmencie obuwniczym. Obecnie około 80 proc. kolekcji butów produkowane jest w Polsce, a rok wcześniej było to 40 proc. W ten sposób Gino Rossi obniżył jednostkowe koszty wytworzenia i zapewnił sobie wzrost marż. Warto też wspomnieć, że spółka przewalutowała kredyty, co powinno także pozytywnie wpłynąć na wyniki. – ocenia Marcin Stebakow, analityk DM Banku BPS.
>> Wszystkie spółki z sektora odzieżowego znajdziesz w jednym miejscu. >> Sprawdź i porównaj najważniejsze wskaźniki giełdowych producentów odzieży i obuwia w StockWatch.pl.
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o Próchniku. W jednej z najstarszych spółek giełdowych doszło do roszad właścicielskich. Prezesem i jednym z głównych akcjonariuszy został Rafał Bauer. Jednocześnie spółka wyemitowała 160 mln akcji (56 proc. w podwyższonym kapitale), które objęli akcjonariusze powiązani z Bauerem. Z tych środków zakupiono udziały w spółce Rage Age International, która kontroluje firmy prowadzące sklepy modowej marki. Na ten cel wydano 18 mln zł. >> Jest niewiarygodnie wysokie wezwanie na Próchnik.
– Ciekawe rzeczy dzieją się w Próchniku. Niedawno stery w niej przejął Rafał Bauer, który ma doświadczenie w branży. W najbliższym czasie Próchnik powinien zaprezentować nową strategię, po której będzie można powiedzieć coś więcej. Również w Vistuli wyniki na poziomie operacyjnym oraz netto w ujęciu r/r powinny być lepsze, po części wynikające ze zdarzeń jednorazowych oraz dzięki ograniczeniu kosztów finansowych. – mówi Marcin Stebakow.
W ostatnich miesiącach swoich akcjonariuszy nie rozpieszczali Redan i Solar. Kursy obu spółek są świeżo po osiągnięciu historycznych minimów. Redan w ubiegłym roku zanotował słabe wyniki. Grupa zakłada poprawę w tym roku i liczy na osiągnięcie zysku dzięki rozwijaniu segmentu e-commerce, sprzedaży za granicą i franczyzny.
– W Redanie mamy napiętą sytuację. W spółce popsuły się wyniki ze względu na słabą sprzedaż kolekcji. Teraz ważny będzie układ z wierzycielami i rolowanie obligacji. Ważne też jest jak rynek przyjmie nowe kolekcje. Podobnie Solar, tu kluczem jest trafienie w gusta klientek z nowymi kolekcjami. Obserwowany w spółce silny spadek sprzedaży każe zastanowić się, czy aby ostatnie kolekcje nie były za drogie lub po prostu słabe. – wskazuje analityk DM Banku BPS.
>> Nie pomijaj fundamentów – w serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Redanu po wynikach w serwisie StockWatch.pl
Na razie ubiegłoroczny debiutant nie cieszy się dobrą opinią. Przypomnijmy, że spółka wycofała się z prognozy osiągnięcia 58 mln zł zysku netto w 2012 r. Jak tłumaczyła, powodem było pogorszenie skonsolidowanych przychodów we wrześniu oraz obniżenie wysokości procentowej marży brutto na sprzedaży. Narastająco po dziewięciu miesiącach zysk netto grupy spadł z 31,1 ml zł do 15,6 mln zł. Solar na giełdzie pojawił się w kwietniu 2012 roku z lekką przebitką wobec ceny emisyjnej wynoszącej 13 zł. Teraz akcje kosztują około 4,50 zł. Rozgoryczone obrotem spraw fundusze domagają się zbadania spółki przez Ernst & Young, jako rewidenta do spraw szczególnych.