Quercus TFI jest pierwszą spółką z GPW, która podzieliła się wynikami za I kwartał 2016 roku. Giełdowy fundusz mimo niełatwej sytuacji na rynku kapitałowym zdołał poprawić zyski. Następna w kolejce jest Grupa Kęty – raport kwartalny pojawi się już w środę. Tu sprawa jest w miarę prosta, ponieważ przemysłowa spółka swoim zwyczajem już wcześniej podała szacunkowe rezultaty. Zysk netto grupy miałby wzrosnąć r/r o 40 proc. do około 50 mln zł, EBITDA o 20 proc. do 88 mln zł, a przychody o 8 proc. do 505 mln zł. W ocenie zarządu, bieżący rok rozpoczął się optymistycznie dzięki dobrej koniunkturze na rynku krajowym i na rynkach zagranicznych obsługiwanych przez spółki grupy. Miało to przełożenie zarówno na prognozowaną dynamikę sprzedaży, jak i osiągane marże. >> Sprawdź kiedy Twoje spółki podzielą się raportem za I kwartał 2016 r.
Do końca kwietnia na rynek trafi jeszcze kilka raportów z ważnych branż. Gorącym tematem, za sprawą obowiązującego od 1 lutego podatku bankowego, będą wyniki reprezentantów sektora finansowego. Już 27 kwietnia przekonamy się jak w pierwszych miesiącach tego roku poradził sobie BZ WBK. Dwa dni później sprawozdanie opublikuje Millennium. Eksperci prognozują, że bez one-offów ciężko będzie zasypać wyrwę po podatku bankowym.
– W wynikach za I kwartał 2016 r. sektora bankowego spodziewam się dalszego wzrostu kredytów i depozytów. Za sprawą dobrych danych z rynku pracy, powinny spaść koszty ryzyka. Z drugiej strony oczekuję dużej presji na wynik prowizyjny, co ma związek ze słabością rynku kapitałowego. Jeśli chodzi o BZ WBK to zakładam, że bank będzie w stanie zrekompensować ubytek związany z nowym podatkiem dzięki dywidendzie ze spółek Aviva i sprzedaży portfela kredytów nieperformujących. W rezultacie prognozuję dla BZ WBK kwartalny zysk netto na poziomie 502 mln zł i podatek bankowy w wysokości 75 mln zł. Natomiast w wypadku Millennium nie widzę takiego zdarzenia jednorazowego, która miałoby wypełnić lukę po podatku bankowym, którego wysokość szacuję na 33 mln zł w I kwartale. W rezultacie zakładam zysk netto na poziomie 132 mln zł. – mówi Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.
Z kolei testem kondycji sektora budowlanego będą wyniki Budimeksu. Lider branży zaprezentuje je 27 kwietnia. W poprzednich kwartałach spółka prezentowała solidne rezultaty, a z raportu za IV kwartał wiadomo, że budowlana grupa miała na koniec 2015 roku portfel zamówień opiewający na 8,4 mld zł. Wartość kontraktów podpisanych w 2015 r. to 7,1 mld zł. Pozycja gotówkowa netto na koniec grudnia 2015 r. wynosiła 2.295 mln zł, rok wcześniej było to 1.716 mln zł. W całym zeszłym roku zysk operacyjny wzrósł o 19 proc. do 292 mln zł.
– Oceniamy, że I kwartał 2016 roku był udany dla Budimeksu. Prognozujemy 10-proc. wzrost przychodów do poziomu 930 mln zł i przewidujemy wzrost w segmencie ogólnobudowlanym i deweloperskim. Marża brutto ze sprzedaży powinna się poprawić, a wsparcia należy upatrywać w niższych cenach surowców – ropie naftowej, asfalcie i stali. Na poziomie zysku operacyjnego oczekujemy około 50 mln zł. W analogicznym okresie zeszłego roku było to 47 mln zł, ale wówczas wynik zawyżyły o 19 mln zł zdarzenia jednorazowe. Liczymy, że cały 2016 r. będzie dobry dla Budimeksu. Spółka jest jedną z niewielu, która posiada wyższy backlog na ten rok. Korzystnie na wyniki powinny oddziaływać także tańsze surowce i duża liczba przekazanych mieszkań. – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM.

(Fot. DP/StockWatch.pl)
W branży deweloperskiej sezon zainauguruje Dom Development. W pierwszym kwartale w sektorze utrzymywała się hossa, a giełdowi deweloperzy sprzedali o 1/5 mieszkań więcej niż przed rokiem, pomimo podniesienia wkładu własnego do 15 proc. przy mieszkaniach na kredyt i wzrostu marży na kredytach hipotecznych. Wsparciem dla sprzedaży są niskie stopy procentowe, bogata oferta mieszkaniowa deweloperów oraz program MdM. Dom Development publikuje wyniki 25 kwietnia. Według wstępnych danych, sprzedaż netto w I kwartale wyniosła 615 lokali, co dało wzrost o 32 proc. r/r. Jednocześnie był to rekordowy I kwartał w historii dewelopera. >> Zobacz także: Ośmiu liderów hossy wśród deweloperów mieszkaniowych
– Wolumeny sprzedaży wciąż są wysokie, zaś ceny stabilne, co potwierdza wejście mieszkaniowego na nowy, wyższy „poziom normalny”. Sprzedaż I kwartału w Dom Development podobnie jak w latach ubiegłych uległa korekcie sezonowej względem IV kwartału, co także można odbierać, jako oznakę zdrowego rynku. Silna dynamika sprzedaży rok do roku wynika przede wszystkim ze wzbogacenia naszej oferty i zapowiada kolejny dobry rok dla Dom Development. Oczekujemy natomiast, że rynek w 2016 roku pozostanie na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego. – komentuje Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Jeszcze w tym tygodniu na rynek trafi raport giganta branży paliwowej – PKN Orlen. Prezentacja planowana jest na 21 kwietnia. Analitycy DM BOŚ oczekują bardzo dobrych wyników grupy w I kwartale 2016 r. Biuro prognozuje 1,8 mld zł EBITDA wg LIFO, pomimo wyłączenia petrochemii w Litvinowie. Założono ujemny efekt LIFO rzędu -400 mln zł. Na poziomie zysku netto przyjęto wypracowanie w I kwartale 2016 r. około 720 mln zł. W całym 2015 roku PKN Orlen zarobił na czysto 3,2 mld zł. Nieco lepsze prognozy dla spółki ma DM BDM.
– W I kwartale 2016 r. spodziewamy się oczyszczonej EBITDA LIFO na poziomie około 1,85 mld zł (gdyby nie uszkodzony Litvinov dołożylibyśmy jeszcze 0,35 mld zł), na co składa się 1,1 mld zł w rafinerii, 0,6 mld zł w petrochemii (bardzo dobre wyniki w Anwilu na tanim gazie oraz w PTA), nieco poniżej 0,3 mld zł w detalu (porównywalnie r/r), 0,0 mld zł w upstreamie oraz -0,15 mld zł kosztów korporacyjnych. Nie zakładamy w wynikach żadnych one-offów. W I kwartale 2015 r. raportowana EBITDA LIFO wyniosła 1,9 mld zł, natomiast oczyszczona blisko 2,1 mld zł (strata na odkupie zapasów -0,3 mld zł, zysk na odwróceniu odpisów +0,1 mld zł). – szacuje DM BDM.
Źródło: DM BDM.
Na deser 29 kwietnia inwestorzy skosztują raport AmRestu. W 2015 roku spółka gastronomiczna zarobiła na czysto blisko 160 mln zł, co w ujęciu r/r dało ponad trzykrotny wzrost. Okazało się, że IV kwartał był już ósmym z rzędu, w którym AmRest zanotował dwucyfrowy wzrost EBITDA. W tym roku AmRest chce otworzyć co najmniej 140 restauracji. Spółka planuje m.in. otworzyć 25-30 nowych kawiarni Starbucks oraz zwiększyć tempo otwarć restauracji sieci KFC w Rosji. Podtrzymuje także chęć dalszego rozwoju poprzez akwizycje.
– W naszej ocenie, AmRest powinien pokazać dobre wyniki za I kwartał 2016 r. Oczekujemy poprawy na większości rynków, poza rynkiem rosyjskim. Na poziomie przychodów prognozujemy 14-proc. wzrost w ujęciu r/r. Wynik EBITDA założyliśmy na poziomie 110 mln zł, a netto w okolicach 36 mln zł, co dałoby 30-proc. wzrost r/r. – prognozuje Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.
>> Zobacz także: Prognozy wyników 10 faworytów kwietniowych rekomendacji