
8 świeżych rekomendacji DM BOŚ dla giełdowych misiów
Koniec sezonu wynikowego to dobry moment na przegląd fundamentów giełdowych spółek. W wypadku biur i domów maklerskich to także okazja do aktualizacji modeli analitycznych i rekomendacji. W ramach GPWPA 4.0 serię raportów wypuścił DM BOŚ. Analitycy podnieśli ceny docelowe dla akcji czterech małych spółek, a kolejnych trzech obniżyli. Dodatkowo wydali raport dla Digital Network, czyli spółki, która w ubiegłym tygodniu dołączyła do programu, zastępując w nim Brand24.
Action pod presją kosztów
Na starcie grudnia pod nóż trafiły ceny docelowe Action, Seko i Votum. W wypadku pierwszej spółki Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ obniżył cenę docelową w horyzoncie 12-miesięcznym z 25 zł do 23,10 zł i utrzymał zalecenie „kupuj”. Względem bieżącego kursu na GPW (17,80 zł) daje to niemal 30-proc. potencjał wzrostowy.
– Po uwzględnieniu: zmian prognoz finansowych, przesunięcia do przodu horyzontu wyceny w czasie oraz zaktualizowania stopy wolnej od ryzyka, nasza 12-miesięczna wycena będąca kombinacją wyceny DCF oraz wyceny porównawczej w stosunku 50 proc. – 50 proc. maleje 8 proc. do 23,10 zł na akcję – zaznaczył w raporcie z 1 grudnia Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ.
Ekspert zaznacza, że słaba dynamika przychodów i duża presja na koszty operacyjne to główne czynniki odpowiadające za erozję marż i spadek skorygowanych zysków w pierwszych trzech kwartałach br.
– Spodziewamy się, że te niekorzystne trendy będą oddziaływać także w ostatnim kwartale skutkując spadkiem skorygowanych zysków w całym 2024 roku. Natomiast zakładamy, że w 2025 roku oczekiwane odbicie popytu, brak aprecjacji PLN względem EUR oraz wdrożenie przez Action zapowiadanych działań obniżających koszty pomoże odwrócić ten negatywny trend. Podjęcie wspomnianych działań powinno pozytywnie wpłynąć na koszty operacyjne i, co za tym idzie, na wyniki finansowe spółki od II kw. 2025 roku – zaznaczył analityk DM BOŚ.
W IV kw. 2024 roku Viscardi spodziewa się utrzymania presji kosztowej i spadku zysku netto w ujęciu r/r o blisko 1/4.
– Presja rosnących kosztów była już widoczna w poprzednich kwartałach br. i spodziewamy się, że utrzyma się także w IV kwartale, stąd oczekujemy ok. 24 proc. spadku r/r zysku netto, co przełoży się na niższy o 8 proc. EPS niż rok temu – dodał Viscardi.
Analityk DM BOŚ prognozuje, że w tym roku skorygowany zysk netto spółki wyniesie 25,2 mln zł, a w 2025 roku wzrośnie do 30,7 mln zł.
Chudy rok Seko
Mikołaj Stępień z DM BOŚ obniżył wycenę akcji Seko w horyzoncie 12-miesięcznym z 17,70 zł do 15,50 zł. Raport powstał kursie na poziomie 9,80 zł. Jak zaznacza analityk, producent konserw rybnych ma za sobą trudny rok, w którym musiał mierzyć się z presją cenową ze strony odbiorców (wojna cenowa sieci handlowych), słabszym r/r popytem oraz silnym wzrostem kosztów wynagrodzeń. Ekspert nawet w IV kwartale, czyli sezonowo najlepszym okresie w branży, spodziewa się spadku sprzedaży w ujęciu r/r.
– Ostatni kwartał jest sezonowo dobry dla branży przetwórstwa rybnego ze względu na wzmożony przedświąteczny popyt. Chociaż spodziewamy się spadku sprzedaży r/r, to jego skala powinna być zauważalnie mniejsza, niż miało to miejsce w I poł. 2024 roku (-15 proc. r/r). Podobnie jak w III kw. br. oczekujemy jednocyfrowego spadku sprzedaży w IV kwartale. Spodziewamy się niższej rentowności r/r ze względu na wyższy r/r poziom kosztów stałych oraz oczekiwany brak dofinansowania od ARiMR (które w IV kw. 2023 r. wyniosło 0,5 mln zł) – wylicza w raporcie z 1 grudnia Mikołaj Stępień.
W całym 2024 r. analityk DM BOŚ oczekuje sprzedaży w wysokości 236,9 mln zł. Na poziomie EBITDA prognozuje 16,6 mln zł zysku, EBIT 9,1 mln zł i zysku netto w wysokości 7,7 mln zł. W 2025 roku oczekuje odbicia sprzedaży, w dużej mierze dzięki efektowi niskiej bazy.
– Obniżamy nasze prognozy na 2024 rok ze względu na wydłużający się efekt wojny cenowej i słabszą siłę nabywczej konsumenta w porównaniu pierwotnie oczekiwanej. Obniżamy również nasze prognozy na najbliższe lata, jednak w mniejszym stopniu niż na 2024 rok. Od stycznia 2025 r. oczekujemy dostosowania cenników SEKO do stale rosnących kosztów, co w połączeniu z niską bazą wyników 2024 roku powinno skutkować pewnym odbiciem wyników w przyszłym roku – dodał analityk DM BOŚ.
Zdaniem eksperta, bezpieczna pozycja gotówkowa spółki pozwoli na tradycyjną wypłatę połowy zysku w formie dywidendy. W grudniowym raporcie Mikołaj Stępień założył 0,60 zł dywidendy na akcję, co przy obecnym kursie implikuje stopę dywidendy rzędu 6 proc.
Votum mierzy się z kosztami
W wypadku Grupy Votum grudniowa aktualizacja zakończyła się kosmetyczną korektą wyceny. Michał Sobolewski obniżył cenę docelową z 49,70 zł do 48,50 zł i podtrzymał rekomendację „trzymaj”. Raport powstał przy kursie na poziomie 30,70 zł.
Przychody Grupy Votum w III kw. 2024 roku wyniosły 88,6 mln zł (+6 proc. r/r). Miniony okres był kolejnym udanym dla segmentu dochodzenia roszczeń z tytułu klauzul abuzywnych w umowach kredytowych, którego sprzedaż wyniosła 72,9 mln zł (+16 proc. r/r). Pozostałe segmenty znalazły się w III kwartale pod presją, przede wszystkim segment rehabilitacyjny wygenerował 7,9 mln zł przychodu przy ujemnej dynamice r/r (-10 proc. r/r), a jeszcze słabiej wypadł segment odszkodowawczy, gdzie sprzedaż wyniosła 7,6 mln zł i utrzymała się ujemna dynamika (-29 proc. r/r), co ma jednak związek z malejącą wartością przychodów ze szkód w pojazdach, będącą pochodną zaniechania tej działalności.
– Dla Grupy Votum bieżący rok mija pod znakiem rozwoju nowego obszaru dochodzenia roszczeń z wadliwych umów kredytu konsumpcyjnego, który ma szansę stać się nową siłą napędową wyników w następnych latach, po ukształtowaniu się pomyślnej dla klientów linii orzeczniczej. Pociągnęło to jednak za sobą wyraźny wzrost kosztów w br. wynikający z rozwoju sieci kancelarii terenowych mającego ma na celu zwiększenie zdolności operacyjnej i rozpoznawalności w regionach. By ograniczyć presję kosztową w przyszłym roku, Grupa zautomatyzowała część procesów, co w naszej ocenie powinno dać oszczędności pozwalające na utrzymanie kosztów w ryzach w 2025 roku. Jednocześnie obszar dochodzenia roszczeń z klauzul abuzywnych w umowach walutowych pozostaje „dojną krową” i w br. nieprzerwanie generuje solidne przychody, które mają szansę poprawić się w przyszłym roku w przypadku realizacji zapowiadanej przez banki strategii przyspieszenia ugód. Co więcej, rosnąca ilość wyroków II instancji i rozliczonych umów z klientem będzie przekładać się na rosnącą zdolność do wypłat dywidendy, których horyzont może się przybliżyć w przypadku zmiany podejścia banków do ugód – komentuje Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.
Ekspert podkreśla, że katalizatorem dla kursu spółki mogą być przyszłe wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące zagadnień związanych z Sankcją Kredytu Darmowego, które prawdopodobnie będą zapadać w pierwszej części przyszłego roku.
– Naszym zdaniem wyniki za 4Q24 powinny pokazać wyraźną poprawę kw./kw., ponieważ sezonowo liczba orzeczeń w pierwszej instancji będzie najwyższa. Po stronie kosztowej nie spodziewamy się przełomu, ponieważ efekty cięcia kosztów powinny pojawić się w przyszłym roku – czytamy w raporcie.
DM BOŚ prognozuje, że w 2024 roku EBITDA spółki wyniesie 124,3 mln zł, a w przyszłym roku 150,9 mln zł.
– W naszych prognozach zakładamy wyraźny wzrost wypłacanych dywidend na akcję w następnych latach ze względu na spodziewany skokowy wzrost zdolności do generowania przepływów pieniężnych segmentu dochodzenia roszczeń od klauzul abuzywnych. W przyszłym roku zakładamy wypłatę dywidend z kapitału – dodano.
DataWalk podpisze pierwszą licencję korporacyjną?
Z kolei Tomasz Rodak podtrzymał rekomendację dla DataWalk na poziomie „trzymaj” i podwyższył wycenę akcji spółki w horyzoncie 12-miesięcznym z 54 zł do 64 zł. Analityk zwraca uwagę, że 2024 to już 4. rok z rzędu, w którym DataWalk osiąga roczne przychody na poziomie około 30 mln zł.
– Jest to trend mocno rozczarowujący biorąc pod uwagę „wzrostową” charakterystykę spółki oraz przyjęty model biznesowy (pozyskiwanie kolejnych transz finansowania w celu dynamicznej poprawy przychodów przy ujemnych marżach) – komentuje Tomasz Rodak.
– Proces transformacji modelu biznesowego w kierunku wyższej wartości kontraktu ulega przedłużeniu. Z początkiem roku spółka zakładała, że już w tym roku pozyska pierwszego klienta na umowę typu enterprise (coroczny przychód na poziomie ok. 6 mln USD). Wygląda jednak na to, że ze względu na dłuższy (niż przy mniejszych kontraktach) cykl sprzedażowy realizacja celu wydłuży się do 2025 roku – dodał.
Analityk zakłada, że jeśli wzrost przychodów spółki będzie zgodny z ich założeniami (+20 proc. r/r w 2025 r.), to DataWalk będzie musiała pozyskać nowe finansowanie w II poł. 2025 r.
– Domyślamy się jednak, że oczekiwania zarządu są znacznie DataWalk wyższe, co pozwoliłoby potencjalnie odłożyć emisję akcji na rok kolejny – dodano.
Pozytywnym akcentem jest niedawna informacja, że spółka przeprowadziła 10-tygodniowy projekt, w którym jedna z europejskich agencji policyjnych potwierdziła przydatność platformy DataWalk do obsłużenia dziewięciu specyficznych zastosowań w swojej działalności.
– W efekcie agencja skróciła o 65 proc. czas potrzebny na wykonanie określonych zadań, co przekłada się na szacowane roczne oszczędności w wysokości aż 23 milionów dolarów. Wydaje się, że spółka ma szanse podpisać pierwszą licencję typu enterprise z tym klientem, co byłoby wielkim sukcesem DataWalk – zaznacza analityk.
Bowim zwiększa swój udział rynkowy
Po wynikach kwartalnych Bowimu na kosmetyczną korektę zdecydował się Michał Zamel. Analityk DM BOŚ podniósł wycenę akcji spółki z 5,10 zł do do 5,50 zł. Raport powstał przy kursie 4,15 zł.
Jak zaznacza ekspert, sytuacja rynkowa jest nadal wymagająca – niski popyt w połączeniu ze znaczącą presją konkurencyjną przekłada się na spadające ceny wyrobów hutniczych oraz dużą presję na marże dystrybutorów stali.
– W efekcie już w II kw. br. spółka generowała straty (operacyjną oraz netto). Uważamy, że taka sytuacja i, co za tym idzie, presja na wyniki spółki utrzyma się na rynku do końca br. Jednocześnie wyniki spółki za III kwartał okazały się wyższe od naszych oczekiwań w konsekwencji wyższej od zakładanej przez nas sprzedaży ilościowej – zaznaczył Michał Zamel.
Wolumeny stali sprzedawanej przez spółkę rosną w 2024 roku (zwłaszcza w III kw.), pomimo spadkowego rynku, a w rezultacie spółka zwiększa swój udział rynkowy, co może być szansą w momencie powrotu dobrej koniunktury do branży stalowej.
Analityk DM BOŚ podtrzymuje oczekiwania zauważalnej poprawy na rynku stali w 2025 roku biorąc pod uwagę długotrwały charakter procesów inwestycyjnych oraz założenie, że wsparcie w postaci realnego oddziaływania środków z KPO na gospodarkę (budownictwo, energetyka odnawialna) prawdopodobnie pojawi się w przyszłym roku.
– W perspektywie obecnej dekady wspomniane środki unijne, podobnie jak możliwe korzystne zmiany regulacji (zmniejszenie odległości wiatraków od zabudowań, krótszy czas realizacji inwestycji) mogą być katalizatorem dla wyników spółki w obszarze związanym z inwestycjami w budowę farm wiatrowych – dodał Michał Zamel.
Trudny rynek Ferro
W grudniowym raporcie Sylwia Jaśkiewicz przychylniej spojrzała na Ferro i Voxel. W pierwszym wypadku analityczka podniosła cenę docelową z 40 zł do 41 zł i podtrzymała rekomendację „trzymaj”. Raport powstał przy kursie Ferro na poziomie 34,50 zł.
– Niewątpliwie na tle trudnego otoczenia rynkowego grupa radzi sobie bardzo dobrze, co w dużej mierze zawdzięcza strategii sprzedażowej, zdolnościom zakupowym oraz cenom surowców. Wyniki wspiera nowe centrum logistyczne w Rumunii, dzięki któremu poprawiła się dostępność towarów na południu Europy. Jednak nie widzimy obecnie szczególnej poprawy na rynku. Chociaż zarząd podtrzymał plany założone w strategii, to zastrzegł możliwość ich modyfikacji zważywszy na słabą koniunkturę na rynkach europejskich. Nasze oczekiwania na 2026 rok są poniżej założeń spółki – wskazała Sylwia Jaśkiewicz w raporcie z 1 grudnia.
Ekspertka oczekuje w IV kwartale 2024 r. kontynuacji tendencji z poprzednich kwartałów, czyli niższych r/r przychodów przy wyższej r/r rentowności.
– W IV kwartale spółka zwykle księguje koszty premii, rozlicza wydatki marketingowe i inne koszty, zatem tradycyjnie pozostałe koszty operacyjne powinny wzrosnąć. Na koniec III kw. br. Grupa miała zapasy warte 264 mln zł (-7 proc. r/r), ich poziom może wzrosnąć o ok. 30 mln zł z powodu Nowego Roku w Chinach, przesunięcia konieczności zatowarowania z hurtowni na producentów, konieczności utrzymywania wysokiej dostępności, żeby sprostać wahaniom popytu. Dług netto także wzrośnie z uwagi na wypłatę dywidendy (67 mln zł) w październiku – zaznacza ekspertka.
Jaśkiewicz prognozuje, że w 2024 roku Ferro wypracuje 123,7 mln zł EBITDA, a w 2025 roku wynik EBITDA wyniesie 134,3 mln zł.
Voxel idzie po kolejne rekordy
W wypadku Voxela Sylwia Jaśkiewicz podwyższyła wycenę akcji ze 125,10 zł do 131,50 zł i podtrzymała długoterminową rekomendację na poziomie „kupuj”. Raport wydano przy kursie 113 zł.
Jak zaznaczyła analityczka, dobre wyniki grupy za III kw. 2024 r. to zasługa wzrostu wyceny świadczeń refundowanych.
– W IV kw. będą miały miejsce wzrosty płac, jednak niższe niż w ub. roku, co przy wyższych r/r wolumenach, wyższej wycenie świadczeń i możliwym rozliczeniu nadwykonań, może, naszym zdaniem, oznaczać lepsze wyniki niż rok temu – dodała przedstawicielka DM BOŚ.
Sylwia Jaśkiewicz spodziewa się kolejnych podwyżek wycen w 2025 r.
– W I poł. 2025 roku wyceny badań będą wyższe r/r (podwyżka wprowadzona w lipcu 2024). Od połowy roku możliwe są kolejne zmiany. Ponadto podwyżki wycen wpływają na ceny badań komercyjnych. Grupa planuje dalszy wzrost liczby badań diagnostycznych, uruchamianie nowych/rozwój istniejących pracowni poprzez wymianę sprzętu, inwestycje w nowe miejsca świadczenia usług (głównie wzrost organiczny) – prognozuje ekspertka DM BOŚ.
Analityczka w 2025 roku spodziewa się wzrostu sprzedaży projektów dostarczanych przez Alteris, w tym dostaw rozwiązań infrastrukturalnych.
– Spodziewamy się większych wolumenów i mamy nadzieję na pozytywne zaskoczenie w Alterisie i Radpoincie (oparty na chmurze system SaaS wykorzystujący sztuczną inteligencję do automatyzacji pracy radiologów; obniżenie kosztów operacyjnych, rozszerzenie portfolio produktów IT oferowanych przez Alteris) – dodała.
Digital Network z mocnym kupuj na wejściu
Mikołaj Stępień i Sobiesław Pająk w pierwszej rekomendacji dla Digital Network w ramach Giełdowego Programu Wsparcia Pokrycia Analitycznego 4.0 zalecili kupno akcji z ceną docelową 81 zł za sztukę. Względem bieżącego kursu (50 zł) przebitka wynosi ponad 60 proc.
Jak zaznaczyli eksperci, Digital Network sprzedaje czas reklamowy w największej w Polsce (obejmującej >20 tysięcy) sieci ekranów cyfrowych LED i LCD znajdujących się w 315 miastach w Polsce i docierających dziennie do ok. 6,5 mln odbiorców (13 mln kontaktów).
– Oczekiwany dalszy wzrost spółki opiera się na spodziewanym dalszym wzroście pojemności sieci i akwizycji lokalizacji premium oraz systematycznym wzroście cen reklam i stopnia wyprzedania inventory (obecnie wykorzystanego – średniorocznie – w nieco powyżej 30 proc.). Oprócz dobrych perspektyw wzrostu, model biznesowy spółki charakteryzuje się wysoką rentownością, niskimi nakładami kapitałowymi oraz niewielkim zapotrzebowaniem na kapitał obrotowy netto i ? co za tym idzie ? znaczną akumulacją gotówki (utylizowaną, zgodnie z przyjętą polityką dywidendową, na dystrybucję do akcjonariuszy) – napisali analitycy DM BOŚ.
W całym 2024 r. oczekują sprzedaży na poziomie 71 mln zł, skor. EBITDA w wysokości 40 mln zł i skor. zysku netto w okolicach 22 mln zł.
– Zgodnie z polityką dywidendową spółki oczekujemy, że Digital Network wypłaci ponad 90 proc. skonsolidowanych zysków za 2024 rok w formie dywidendy. Oczekujemy 4,85 zł dywidendy na akcję, z czego 2,41 zł zostanie wypłacone w grudniu br. (dzień ustalenia praw do dywidendy zaliczkowej był 28 listopada). Co więcej, w grudniu 2025 r. spółka powinna (zgodnie z polityką dywidendową) wypłacić zaliczkę na dywidendę z zysku za 2025 rok, którą szacujemy na 2,50 zł na akcję – dodali eksperci.
Raporty analityczne dla Action, Seko, Grupa Votum, DataWalk, Ferro, Voxel, Bowim i Digital Network powstały w ramach Programu Wsparcia Pokrycia Analitycznego GPW 4.0, na zamówienie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Pełna treść rekomendacji wraz z wymaganym przez prawo disclaimeram jest dostępna na stronie www.gpw.pl/gpwpa
Giełdowy Program Wsparcia Pokrycia Analitycznego 4.0 polega na sporządzaniu przez firmy inwestycyjne raportów analitycznych finansowanych przez GPW. Celem Programu jest zwiększenie dostępności analiz dla mniej płynnych spółek, a co za tym idzie umożliwienie inwestorom podejmowania świadomych decyzji inwestycyjnych w oparciu o wiarygodne, niezależne źródło informacji o emitencie.