Gino Rossi prognozuje osiągnięcie w tym roku 27 mln zł EBITDA przy 290 mln zł przychodów. Tym samym marża EBITDA miałaby wynieść 9,31 proc., co oznaczałoby wzrost o 1,39 p.p. wobec rentowności planowanej za 2014 r. Wobec podniesionej w lipcu 2014 r. prognozy, miniony rok słupska firma miałaby zamknąć zyskiem EBITDA na poziomie 21 mln zł i przychodami wysokości 265 mln zł.
Według comiesięcznego raportu o sprzedaży wygląda na to, że grupa jest bliska osiągnięcia ostatniej z zakładanych wielkości. Narastająco po dwunastu miesiącach skonsolidowane przychody wraz ze sprzedażą przez spółkę zależną Simple materiałów poddostawcom wynoszą dokładnie tyle, ile zapowiadano w lipcu.
Tegoroczną prognozę wyników zarząd oparł na założeniu wzrostu sprzedaży towarów i produktów spółki Gino Rossi o 14 proc. Z kolei Simple ma zwiększyć przychody 11 proc. Sieć sprzedaży detalicznej ma się powiększyć do 97 własnych i franczyzowych salonów Gino Rossi oraz do 62 salonów własnych i franczyzowych Simple. Oznaczałoby to otwarcie 18 nowych sklepów pod marką Gino Rossi (+23 proc.) wobec zapowiadanej w połowie ubiegłego roku liczby prowadzonych placówek sprzedaży (79). Ma też wzrosnąć ich powierzchnia (ale nie podano o ile) tak by umożliwić prezentację kolekcji w sposób optymalny.
– Oczekujemy, że w 2015 roku Grupa Gino Rossi będzie w pełni mogła wykorzystać swój potencjał, ponieważ prawie zakończyliśmy restrukturyzację, która dotyczyła wszystkich ważnych aspektów działalności: projektowania, produkcji i zarządzania kolekcją oraz zagadnień operacyjnych, logistycznych i finansowych. Dodatkowo liczymy, że w realizacji naszych prognoz będą pomagać nastroje wśród konsumentów oraz dalsza poprawa otoczenia makroekonomicznego. – mówi prezes Tomasz Malicki.
W założeniach prognozy spółka zapisała poprawę efektywności operacyjnej dzięki przeprowadzonym modernizacjom zakładów produkcyjnych w Elblągu i Łosinie, co przełoży się na obniżenie jednostkowego kosztu wytworzenia produktu. Szacunki wyników sporządzono na podstawie zgłoszonego i szacowanego popytu na kolekcje wiosna-lato oraz jesień-zima 2015.
Inwestorzy ciepło przyjęli tegoroczne założenia finansowe Gino Rossi. We wtorek kurs akcji spółki podskoczył o 7,5 proc. Publikacja raportu bieżącego z prognozą wypadła nieco niefortunnie, bowiem od rana uwagę inwestorów przykuwały inne spółki z branży modowej. Wszystko za sprawą wypowiedzi Krzysztofa Cesarza dla PAP, w której zarządzający aktywami funduszu Ipopema m-INDEKS FIO (w 2014 r. osiągnął najwyższą stopę zwrotu 4,4 proc. spośród funduszy inwestujących w akcje polskich spółek) wskazał na mniejsze firmy z branży modowej jako te, które mogą najbardziej zaskoczyć wynikami w 2015 r.
>> Giełdowi producenci odzieży i obuwia byli niedawno na ustach rynku za sprawą grudniowych wyników sprzedażowych >> 4 spółki z branży modowej, które z klasą weszły w nowy rok
Akcje Solar, producenta odzieży damskiej i dodatków do niej, z miejsca podrożały o blisko 23 proc. To jedna z najbardziej niedowartościowanych spółek sektora – wskaźnik C/WK wynosi zaledwie 0,48 przy średniej dla branży 2,53. Należy jednak pamiętać, że niska wycena nie jest przypadkowa i w dużej mierze wynika z wciąż niewyjaśnionej kwestii zawyżonej prognozy wyników finansowych zawartych w prospekcie emisyjnym (po jej uwzględnieniu cenę emisyjną akcji ustalono na 13 zł). O 20 proc. w górę urósł kurs akcji Próchnika, również istotnie niedowartościowanego (C/WK 0,49) względem pozostałych firm branży. Systematycznie w ciągu dnia rosło również tempo marszu pod górę notowań Bytomia do ponad 13 proc., choć akurat jego akcje są mocno przewartościowane (C/WK 4,38) na tle sektora.

Powyżej porównanie zachowania kursów akcji pięciu omawianych spółek na przestrzeni ostatniego miesiąca.