Jeśli reszta sezonu wyników będzie przebiegać w klimacie otwarcia, to patrząc na już zaprezentowane raporty, w maju śmiało możemy liczyć na kontynuację hossy. W dotychczas opublikowanych wynikach przeważają pozytywne niespodzianki, co automatycznie przekłada się na wzrosty kursów akcji. StockWatch.pl wraz z ekspertem z SGH sprawdził, jak sytuacja fundamentalna czterech ciekawych spółek po wynikach idzie w parze z techniką. >> Sprawozdania wszystkich spółek z GPW znajdziesz tutaj
W środę w centrum uwagi inwestorów znalazły się wyniki Lotosu. W tym wypadku papierkiem lakmusowym było sprawozdanie Orlenu, który w I kwartale pokazał się z mocnej strony. Warto zauważyć, że rynek na wyniki Lotosu zareagował identycznie – najpierw kurs akcji zaliczył ok. 2-proc. przecenę, a następnie ruszył na północ. W samych wynikach gdańskiej rafinerii widać było wysoką dynamikę zysków operacyjnych, które zdecydowane przebiły rynkowy konsensus. Niemniej eksperci zwrócili uwagę, że oczekiwania mogły być konserwatywne, w związku z negatywnymi zaskoczeniami ze strony spółki w poprzednich kwartałach. Patrząc z perspektywy segmentowej największe znaczenie dla wyników operacyjnych miał segment produkcji i handlu. Zysk EBIT w tym obszarze wyniósł 203 mln zł wobec minus 32 mln zł rok wcześniej.
analizę techniczną walorów Lotos, mBank, Bytom oraz Asseco Business Solutions wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
– Kurs akcji Lotosu wygląda optymistycznie od strony technicznej. Cena robi coś w rodzaju formacji spodka z uchem. Pokonanie oporu na 31,31 zł otwiera drogę wyżej. Kolejnym ważnym poziomem jest 35,95 zł – zamknięcie luki. Następnie opory znajdują się na 38,40 zł i 39,90 zł. Na wskaźnikach mamy optymistyczne sugestie, a Akumulacja/Dystrybucja wykazuje lekko pozytywny trend. Jeśli chodzi o wsparcia to położone są na 29,27 zł i 27,78 zł. – ocenia Krzysztof Borowski, ekspert Instytutu Bankowości i Ubezpieczeń Gospodarczych SGH.
Kliknij, aby powiększyć
Ważne dla rynku były także wyniki mBanku. Wcześniej Millennium oraz BZ WBK solidarnie wykazały zysk netto 10 proc. powyżej prognoz analityków. Zysk netto mBanku wyniósł 381 mln zł, zwiększając się o 25 proc. r/r i przekraczając o 9 proc. konsensus. Pozytywnie na wyniki przełożyły się niższe od spodziewanych rezerwy oraz koszty. Prezes Cezary Stypułkowski poinformował, że zysk netto mBanku w 2015 roku może być zbliżony do ubiegłorocznego. Do tego zaznaczył, iż sytuacja na franku szwajcarskim w I kwartale nie spowodowała pogorszenia spłacalności tych kredytów.
– Akcje mBanku od strony technicznej wyglądają dobrze. Cena znajduje się w krótkoterminowym trendzie wzrostowym. Kurs akcji robi coś w rodzaju spodka, żeby wybić się w górę. Najbliższy opór położony jest na poziomie 490 zł. Następnie do sforsowania jest pasmo oporowe na 511,60-527,90 zł. Wskaźniki są na kupnie, a Akumulacja/Dystrybucja wykazuje na lekkie skupowanie akcji. Wsparcia mieszczą się na: 468 zł, 446 zł i 426,10 zł. – zaznacza Krzysztof Borowski.
Kliknij, aby powiększyć
Świeżo po publikacji wyników kwartalnych jest także Bytom. W I kwartale przychody modowej spółki wzrosły w ujęciu r/r o blisko 25 proc. Duża w tym zasługa 35-proc. wzrostu sprzedaży detalicznej. Bytom odnotował zwyżkę na wszystkich sprzedawanych produktach, tj. w segmencie stroju formalnego jak i smart casual, gdzie zauważalne są najwyższe w stosunku do zeszłego roku przyrosty sprzedaży. W raportowanym okresie wzrosła również średnia marża na sprzedaży detalicznej z 49,7 proc. do 51,8 proc. W I kwartale 2015 roku pojawił się zysk netto w wysokości 0,5 mln zł wobec straty rok wcześniej na poziomie 0,9 mln zł. To wypadkowa poprawy sprzedaży działającej sieci sklepów, dalszego rozwoju, poprawy marży oraz efektywności kosztowej.
– Akcje Bytomu znajdują się w trendzie wzrostowym od początku tego roku. Średnia ruchoma pcha cenę w górę, a na wskaźnikach dominują sygnały kupna. Wskaźniki wolumenowe pokazują lekką akumulację. Najbliższe opory znajdują się na 2,44 zł i 2,88 zł. Natomiast ważne wsparcia to 2,13 zł, 2 zł i 1,95 zł. Papier ten także dobrze wygląda od strony technicznej, jest w trendzie wzrostowym, choć bez żadnej brawury. – wskazuje ekspert SGH.
Kliknij, aby powiększyć
Raport kwartalny opublikowało także Asseco Business Solutions, który okazał się impulsem do wspinaczki na nowe szczyty. Pozytywnie wyniki ocenili analitycy Trigon DM. Informatyczna spółka mimo 5-proc. spadku przychodów zanotowała 6-proc. wzrost zysku netto do poziomu 8,1 mln zł. W ujęciu geograficznym przychody z Polski spadły o 9 proc. r/r, z kolei przychody zagraniczne wzrosły aż o 91 proc. W I kwartale przychody zagraniczne stanowiły 8,3 proc. całości przychodów, a rok wcześniej było to 4,1 proc. Kwartalny cash flow operacyjny wyniósł 7 mln zł.
– Asseco Business Solutions jest w trendzie wzrostowym i ustanawia kolejne historyczne szczyty. Najbliższe zatrzymanie wynikające z zasięgu Fibonacciego dla fali spadkowej z okresu listopad 2013 – sierpień 2014 r. jest na poziomie 16 zł. Natomiast kolejne położone jest już na poziomie 19 zł. Jeśli chodzi o wsparcia to są nimi 15,38 zł, 15 zł i silne na 14,21 zł. Ostrzeżeniem są niskie obroty, choć należy dodać, że Akumulacja/Dystrybucja powoli rośnie. – ocenia Krzysztof Borowski.
Kliknij, aby powiększyć