Środowe przedpołudnie na warszawskiej giełdzie upływa pod znakiem lekkich wzrostów, co wpisuje się w tendencje obserwowane na większości europejskich parkietów. O godzinie 11:21 indeks WIG20 testował poziom 2.222,7 pkt., rosnąc o śladowe 0,04 proc. W tym czasie WIG miał wartość 58.567,2 pkt. (+0,1 proc.), mWIG40 4.693,1 pkt. (+0,4 proc.), a sWIG80 16.368,8 pkt. (-0,2 proc.). Zmiany indeksów doskonale odwzorowują nastroje panujące na parkiecie. Relatywnie spokojnie, wręcz świątecznie, jest na największych i najmniejszych spółkach, natomiast gorąco jest wśród średniaków.
Indeks mWIG40 jest obecnie najbardziej interesującym indeksem. O ile w przypadku WIG20, prawdopodobnie budowana jest od dwóch miesięcy formacja głowy z ramionami (RGR), to na zakończenia tego procesu, a więc do wygenerowania potencjalnego sygnału sprzedaży (lub też zanegowania formacji), możemy jeszcze zaczekać 2-3 tygodnie, podczas gdy na wykresie mWIG40 taki sygnał powstał na poprzedniej sesji. We wtorek indeks średniaków spadł o 1,34 proc. do 4.674,72 pkt., nie tylko wyznaczając dwumiesięczny dołek, ale też przełamując wsparcia tworzone przez dołki z poprzedniego miesiąca na poziomach 4.722,8 pkt. (9 marca) i 4.726,2 pkt. (27 marca). Na gruncie analizy technicznej to zachowanie można odbierać jako sygnał sprzedaży, który zaowocuje spadkiem w okolice 4.500 pkt., gdzie długoterminowe wsparcie tworzy linia łącząca minima z lipca i listopada 2016 roku. Scenariusz ten jeszcze dziś trafiłby jednak do kosza, gdyby mWIG40 zamknął środową sesję powyżej 4.715 pkt. Tyle tylko, że to mało realne.
W środowe przedpołudnie drożały akcje 28 spółek tworzących indeks mWIG40, czterech pozostawały bez zmian, a ośmiu taniały. Liderem wzrostów są akcje Getin Noble Banku (+3,3 proc.), w reakcji na informację, że wyemituje on akcje po 2,73 zł dla podmiotów powiązanych z Leszkiem Czarneckim. Ponad jednoprocentowe wzrosty notowały jeszcze akcje Orbisu, Stalproduktu, Boryszewa, Bogdanki, Polimeksu-Mostostalu i Benefit Systems. Najsłabiej zaś spisywały się walory Kęt.
W dalszym ciągu słabo spisują się akcje CD Projekt. Wprawdzie ich silna wyprzedaż z ostatnich dni została wyhamowana, ale próby mocniejszego skorygowanie tego ruchu, kończą się atakiem podaży. Aktualnie za jedną akcję trzeba zapłacić 66,45 zł, a układ sił na wykresie dziennym wskazuje na możliwość spadku nawet do 60 zł. Taki spadek trudno obecnie uzasadnić na gruncie fundamentów.
Ostatnie słabe zachowanie indeksu mWIG40 niesie ze sobą ostrzeżenie dla sWIG80, który w dalszym ciągu pozostaje blisko ponad 9-letnich maksimów, co w pewnym momencie może zaowocować pokusą realizacji zysków.
W gronie największych spółek sporo dzieje się na Pekao SA. Tanieją one o 1,1 proc. do 132,40 zł, czemu towarzyszą duże obroty. To wpisuje się we wczorajsze słabe zachowanie spółki i dominujący od końca lutego trend spadkowy. Jest prawdopodobne, że notowania Pekao SA wkrótce spadną poniżej 130 zł.
W środę tanieje też PZU. Za jedną akcję trzeba zapłacić 37,60 zł, czyli o 0,8 proc. mnie niż wczoraj. Spadki są następstwem realizacji zysków, po tym jak kurs po siedmiodniowym rajdzie w górę dotarł do poziomów oporów wyznaczonych przez szczyty z lutego i marca br. Zniżka to także efekt obniżenia przez Citi rekomendacji dla akcji PZU do neutralnie z wcześniejszej kupuj.
Drugi kolejny dzień trwa natomiast korekta na walorach Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Jej akcje tanieją o 1,1 proc. do 71,50 zł, po tym jak jeszcze w poniedziałek trzeba było za nie zapłacić 77,60 zł.
Doniesienia z amerykańskich spółek, obok polityki (a dokładnie geopolityki) i sytuacji na rynku ropy, będą podstawowym czynnikiem kształtującym dziś nastroje na rynkach akcji. Takiego wpływu na decyzje rodzimych inwestorów nie będzie miała natomiast publikacja najnowszych danych o inflacji bazowej w Polsce. Oczekuje się, że w marcu wzrosła ona do 0,5 proc. w relacji rocznej z poziomu 0,3 proc. miesiąc wcześniej. Gdyby jednak nawet inflacja mocniej przyspieszyła, to nie zmieni to oczekiwań odnośnie perspektywy podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Wciąż będzie pokutowało przekonanie, że na te przyjdzie poczekać przynajmniej do I kwartału 2018 roku. >> Spojrzenie na rynki przed sesją amerykańską
W środę niewiele dzieje się na krajowym rynku walutowym. Po dwudniowej wyprzedaży złotego, obserwujemy dziś stabilizację notowań. Za euro trzeba zapłacić 4,2450 zł, dolar kosztuje 4,0040 zł, a szwajcarski frank 3,9730 zł. Przy braku potencjalnych nowych impulsów i przy prawdopodobnym braku wpływu danych o inflacji na złotego, układ sił do końca dnia raczej nie ulegnie zmienia.
Mapa rynku stan na godzinę 12:00. Źródło: ATTrader.pl
