Źródło: ATTrader.pl
Piątkowa sesja w Warszawie upływa pod znakiem wzrostów. O godzinie 12:12 indeks WIG20 zyskiwał 1,44 proc. i miał wartość 2191,07 pkt, po tym jak dzień wcześniej spadł o 1,7 proc., a w środę zanurkował o 2,4 proc. Zieleń odminuje też na innych indeksach. W południe WIG rósł o 1,15 proc. do 56584,3 pkt., a mWIG40 o 0,92 proc. do 3977,53 pkt. Tylko sWIG80 stał w miejscu i miał wartość 11223,06 pkt.
Poprawa nastrojów to w głównej mierze efekt nadziei na wzrostowe odbicie na Wall Street, po dwóch dniach gwałtownej przeceny. Nadziei dość powszechnych. Akcje drożeją na większości europejskich parkietów. Wzrostami zakończyły się również sesje w Azji. Poprawa nastrojów na giełdach nie zaskakuje. Brak jasno określonej głównej przyczyny ostatniej silnej wyprzedaży akcji w USA, każe przyjąć roboczą tezę, że póki co to dynamiczna, ale jednak tylko korekta w trendzie wzrostowym.
Obecne zachowanie Wall Street bardzo przypomina to z przełomu stycznia i lutego br. Wówczas w krótkim czasie indeks stracił ponad 10 proc. (teraz cofnął się od szczytu około 7 proc.), żeby w ciągu następnych dwóch tygodni odrobić 3/4 strat. Co prawa, po półtora miesiąca nastąpił ponowny atak na minima z lutego, ale nie zostały one już pokonane, co zaowocowało stabilnymi wzrostami w kolejnych miesiącach i nowymi rekordami pół roku po korekcie.
Powyższa analogia, jeżeli tylko jest słuszna, nakazywałaby obecnie szukać na Wall Street okazji do kupna akcji. O tym, czy to właściwa strategia przekonamy się już wkrótce. Zdecyduje o tym reakcja inwestorów na startujący dziś sezon wyników kwartalnych na Wall Street. Do listopadowych wyborów w USA powinien to być temat numer jeden na rynkach.
Losy piątkowej sesji na GPW, ale też i na innych europejskich parkietach, wydają się być już przesądzone. Nadzieje na wzrostowe odreagowanie na Wall Street powinny wygrać nawet z ewentualnymi gorszymi od prognoz wynikami kwartalnymi amerykańskich banków, które zostaną opublikowane przed startem notowań w USA.
W indeksie WIG20 mocno wyróżniają się akcje CD Projektu. Drożeją one o 4,3 proc. do 158,50 zł i razem z wzrostem notowań PKN Orlen o 3 proc., KGHM o 2,5 proc. i LPP o 2,4 proc. prowadzą ten indeks w stronę 2200 pkt. (to kluczowa bariera techniczna). Wzrost notowań CD Projektu póki co należy traktować jako korektę wcześniejszy spadków. Dopiero powrót powyżej 170 zł zmieniłby układ sił na wykresie i zwiększył szanse na kontynuację wzrostów w kolejnych tygodniach.
Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Mocne odbicie na CD Projekcie stało się też impulsem do wzrostów cen akcji innych spółek gamingowych. I tak kurs 11 bit studios rośnie o 6,7 proc., PlayWay o 4,9 proc., Farm 51 o 4,6 proc., CI Games o 2,3 proc., a Ten Square Games o 1,5 proc.
Na szerokim rynku gorąco jest dziś na walorach AmRestu. Drożeją one o 9,8 proc. do 44,75 zł po tym, jak spółka poinformowała, że w ramach podwyższenia kapitału zakładowego wyemituje 7,4 mln nowych akcji w ramach oferty prywatnej.
Kolejną dobrą sesję notuje LC Corp. Walory tego dewelopera drożeją o 4 proc. do 2,59 zł, po tym jak wczoraj podrożały o 5,5 proc. i są one najdroższe od 5 miesięcy.
Losy dzisiejszej sesji są już przesądzone. Nie ma jednak pewności co dalej. Gdyby kierować się tylko analizą techniczną, to dopóki indeks WIG20 pozostaje poniżej 2200 pkt., dopóty istnieje duże zagrożenie szybkiego spadku poniżej 2100 pkt. Zagrożeniem tym jest wyrysowana w ostatnich miesiącach formacja głowy z ramionami, która ostatecznie zakończyła impuls wzrostowy zainicjowany na przełomie czerwca i lipca br.
