
(Fot. materiały prasowe)
Komunikat Bloober Team jest mocno lakoniczny. Wiadomo jedynie, że zleceniodawcą jest „jeden ze światowych liderów branży gier”, który zleca produkcję gier, których wielkość „można określać jako indie AAA lub AAA”.
– Podpisana umowa oznacza awans do pierwszej ligi światowych producentów gier. Wszystkie nasze kolejne projekty ze względu na ich wielkość można określać jako indie AAA lub AAA patrząc przez pryzmat naszej specjalizacji. Ze względu na warunki umowy, a także plany marketingowe, szczegóły dotyczące nowego projektu będziemy mogli ujawnić dopiero w przyszłym roku – komentuje Piotr Babieno, prezes Bloober Team.
Zgodnie z umową Bloober Team otrzyma m.in. wynagrodzenie typu „advance” po spełnieniu ustalonych kamieni milowych. Według deklaracji, pierwsza płatność nastąpi jeszcze w kwietniu, a całość będzie miała znaczący wpływ na wyniki finansowe.
– Zarząd Emitenta przekazuje niniejszą informację ze względu na fakt, że zawarcie umowy będzie miało istotny wpływ na wyniki finansowe Emitenta za rok 2020 oraz lata następne – czytamy w komunikacie.
Bloober Team to niezależny producent gier wideo, specjalizujący się w tworzeniu gier z gatunku hidden horror. Informacja o dużej umowie z globalnym wydawcą pobudziła wyobraźnię inwestorów. We wtorek rano kurs akcji Bloober Team rośnie o ponad 7,5 proc. do 78 zł. W pierwszych minutach za jedną akcję krakowskiego dewelopera płacono nawet 86 zł.