
Fot. materiały prasowe Sfinks
Fundamentalnym założeniem nowej strategii dla Sfinksa jest koncentracja na rozwoju sieci przy niższych nakładach inwestycyjnych oraz kosztach operacyjnych. Spółka chce lepiej wykorzystywać pojawiające się na rynku okazje do pozyskiwania lokali. Zwiększenie potencjału sprzedażowego ma być osiągnięte poprzez podwojenie liczby restauracji oraz pozyskiwanie zagranicznych franczyzobiorców. Oprócz tego celem jest osiągnięcie 1,5 mln uczestników programu lojalnościowego Aperitif poprzez rozwój oferty promocyjnej, automatyzację programu i zaangażowanie partnerów zewnętrznych. Istotny nacisk położono na wykorzystanie potencjału marki SPHINX jako marki parasolowej (SPHINX Sport Bar, The Burgers by SPHINX). Zmiany w strukturze grupy kapitałowej mają obejmować dalsze dążenie do przekształcenia większości lokali w model franczyzowy, nawiązywanie współpracy z innymi sieciami gastronomicznymi w wybranych obszarach (np. zakupy, IT) oraz wspieranie mniejszych sieci, w których Grupa posiada zaangażowanie <25 proc. W dalszej perspektywie, Sfinks chce zacząć płacić dywidendę dla akcjonariuszy.
Okres pandemiczny negatywnie odbił się na całej branży gastronomicznej. Nie inaczej było w przypadku Sfinksa, którego sieć skurczyła się w tym okresie o kilkadziesiąt lokali. Trzecia pod względem przychodów firma gastronomiczna w Polsce stanęła na skraju upadłości i musiała ratować się postępowaniem restrukturyzacyjnym i układem z wierzycielami. Najgorsze wydaje się mieć jednak za sobą. Spółka postanowiła przekształcić część punktów własnych w model franczyzowy, istotnie wpływając na ograniczenie ryzyka i kosztów.
Sfinks jest firmą gastronomiczną. Spółka jest notowana na GPW od 2006 r.