
(Fot. GPW)
W Stanach wciąż trwa liczenie głosów, ale wszystko wskazuje na to, że Donald Trump w mocnym stylu wróci do Białego Domu. Symulacje wyników wyborów sugerują, że kandydat Republikanów będzie miał za sobą głosy 312 elektorów. Zgodnie z przewidywaniami Republikanie przejmą także kontrolę nad Senatem, ale jej skala pozostaje niepewna, podobnie jak kwestia kontroli nad Izbą Reprezentantów.
– Jeżeli wybory prezydenckie w USA wygra Donald Trump i Republikanie będą mieli większość w Kongresie (mają w Senacie i mogą mieć w Izbie Reprezentantów) to będzie sytuacja nazywana czerwoną autostradą legislacyjną, czyli relatywna łatwość w przeforsowaniu przez Kongres inicjatyw legislacyjnych prezydenta USA i Republikanów, co zwiększa szanse na realizacją obietnic wyborczych w tym obniżki CIT (pozytywnie dla NASDAQ i S&P500), ale i zwiększa obawy o deficyt budżetowy (negatywnie dla obligacji). Oceniając po zachowaniu 10Y USA i indeksie USD oraz NASDAQ wygrana Donalda Truma (tzw. Trump trade) zdaje się być w znaczącym stopniu zdyskontowana przez rynek i rośnie prawdopodobieństwo realizacji zysków na tym zakładzie – komentuje Sobiesław Kozłowski, analityk Noble Securities.
Trump a sprawa polska
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu oznacza wznowienie tematu wojen handlowych oraz perspektywę wzrostu deficytu w USA. Zgodnie z zapowiedziami, Trump zamierza przyjąć bardziej agresywne podejście do ceł, co może prowadzić do konfrontacji nie tylko z Chinami, ale także z innymi dużymi partnerami handlowymi – Meksykiem, Japonią i Europą. Kolejną konsekwencją wyboru Trumpa jest wzmocnienie dolara amerykańskiego. Powszechnie uważa się, że cła oraz stymulujące cięcia podatkowe doprowadzą do wzmocnienia amerykańskiej waluty. W środę kurs USD/PLN rósł nawet o 2 proc. do 4,08. Zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego, to nie koniec. W szerszej perspektywie potwierdzenie wygranej Trumpa może wywindować kurs USD/PLN do około 4,40-4,45 oraz podbić rentowności obligacji w USA i Polsce.
Zdania co do konsekwencji wyboru Trumpa dla polskiej giełdy i gospodarki są podzielone. Z jednej strony dla rynków wschodzących negatywną informacją jest perspektywa zaostrzenia wojen handlowych, wzrostu deficytu w USA i podejścia nowego prezydenta do wojny w Ukrainie. Trump sygnalizował gotowość do szybkiego zakończenia wojny, bez względu na konsekwencje dla regionu CEE. Z drugiej strony eksperci zwracają uwagę, że Polska nie ma żadnej szczególnej ekspozycji na nową politykę gospodarczą USA.
Na rynkach mamy kolejną falę Trump trades. Uważamy jednak, że rynki przereagowały w swoim wyprzedawaniu polskich aktywów.
?Polska nie jest klasycznym dolarowym EM (w typie Meksyku)
?Polska nie ma żadnej szczególnej ekspozycji na nową politykę gospodarczą USA oraz jej skutki…— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) November 6, 2024
Zielono na GPW, w grze banki i eksporterzy
Powyborcza euforia udzieliła się także giełdzie w Warszawie. WIG20 rośnie dziś o 1,3 proc., mWIG40 umacnia o 1,3 proc., a sWIG80 o 0,5 proc. Na pierwszy plan wychodzą spółki grane ostatnio na krótko oraz eksporterzy. W tym pierwszym gronie wyróżniają się banki – PKO BP przy najwyższych obrotach rośnie o 2 proc., a Pekao o 1,5 proc. Zielono jest także na PZU (+1,5 proc.), Dino Polska (+2 proc.) czy Allegro (+1 proc.). Warto zaznaczyć, że za wyjątkiem tracącego 0,5 proc. CD Projektu lista ta pokrywa się listą spółek, w których AHL Partners przekroczył niedawno próg 0,5 proc. na krótko. W najbliższych dniach dowiemy się, czy dzisiejsze wzrosty to klasyczne wyciskanie shortów.
Drugą pozytywnie wyróżniającą się grupą spółek na GPW są eksporterzy. W środę przed południem złoty traci do euro 0,3 proc. (4,36), a do dolara amerykańskiego 1,8 proc. (4,05). Z takiego obrotu spraw cieszą się spółki, których produkty sprzedają się właśnie w tych walutach. W tym gronie skaner gorących spółek StockWatch zwraca uwagę na m.in. na Text, Inter Cars, Astartę, 11 bit studios, Ten Square Games czy AmRest.