
Mapa rynku
Czerwony początek sierpnia
Piątkowa sesja na GPW, pierwsza sesja w sierpniu, rozpoczęła się od mocnej realizacji zysków. Szczególnie w grupie dużych spółek. O godzinie 11:04 indeks WIG20 spadał o 2,09 proc., do 2.888 pkt, co plasowało go w czołówce najsłabszych indeksów w Europie. Indeks WIG spadał o 1,82 proc., do 105.921 pkt, mWIG40 o 1,25 proc., do 7.895 pkt, a sWIG80 o 0,76 proc., do 29.002 pkt.
Pogorszenie nastrojów, które dziś można obserwować na większości europejskich parkietów, a wcześniej na giełdach w Azji, można łączyć z wczorajszą decyzją prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu nowych ceł na około 70 państw. Z pewnością nie pomaga również słabe zakończenie wczorajszej sesji na Wall Street oraz przyjęte z rozczarowaniem wyniki Amazona. Jest jednak też znacznie prostsze, a jednocześnie bardziej racjonalne wytłumaczenie tej dzisiejszej słabości GPW – to po prostu obawy przed większą korektą.
Lipiec był już ósmym kolejnym miesiącem wzrostów indeksów WIG20, WIG i sWIG80 oraz dziewiątym z rzędu miesiącem wzrostów indeksu mWIG40. Polski rynek akcji, mierzony zmianami indeksu WIG, urósł przez te osiem miesięcy aż o 35,9 proc., co plasuje go wśród najsilniejszych na świecie. I tu od razu rodzi się pytanie, czy ta wzrostowa seria ma szansę być kontynuowana? Inwestorzy mogą słusznie obawiać się, że po tak długim okresie wzrostów giełda potrzebuje teraz odpoczynku. Stąd rośnie ryzyko nie tylko spadków w sierpniu, ale nawet 2–3-miesięcznej korekty. Zresztą nie tylko w Warszawie, ale też na innych światowych parkietach, gdzie sytuacja jest dość podobna.
Ewentualna realizacja zysków w sierpniu, nawet jeśli przedłuży się na kolejne miesiące, nie będzie oznaczać jeszcze końca hossy na giełdach. W dalszym ciągu bowiem perspektywa obniżek stóp procentowych przez Fed, a u nas lokalnie przez Radę Polityki Pieniężnej, zestawiona z oczekiwanym przyspieszeniem wzrostu gospodarczego w Europie (pochodna dokonanych już obniżek stóp przez EBC i działań stymulujących wzrost w Unii Europejskiej), każą oczekiwać przyszłej poprawy zysków spółek i wzrostów na giełdach.
Wróćmy jednak do dzisiejszej sesji w Warszawie. Jej losy wydają się już rozstrzygnięte. I to mimo że o godzinie 14:30 zostaną opublikowane ważne dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane raczej już niewiele zmienią. A jeśli już, to mogą jedynie pogłębić spadki.
Tracą banki, Dino Polska i XTB
Po pierwszych dwóch godzinach piątkowej sesji w indeksie WIG20 tanieją akcje 19 z 20 spółek. Indeks w dół prowadzą przede wszystkim banki. Na czele z PKO BP (80,86 zł; -1,85 proc.) i Pekao (199,15 zł; -2,71 proc.). W przypadku tego pierwszego należy pamiętać, że jeśli ktoś chce się załapać na dywidendę w wysokości 5,48 zł na jedną akcję, to dziś na koniec dnia powinien mieć akcje PKO BP w portfelu.
Trzecią spółką o największym negatywnym wpływie na WIG20, a jednocześnie najmocniej tracącą w indeksie, jest Dino Polska. Jej notowania spadają o 4,11 proc., do 47,57 zł. Stoi za tym… Biedronka. A dokładnie: przyjęte dziś z rozczarowaniem wyniki właściciela Biedronki – spółki Jeronimo Martins, która w piątek traci na portugalskiej giełdzie.
Spory udział w spadkach mają jeszcze akcje Orlenu (82,39 zł; -1,52 proc.), którym mogą ciążyć doniesienia o odpisach, a także korygujące się od wczoraj akcje Allegro (36 zł; -2,74 proc.).
Sektor bankowy ciągnie dziś w dół GPW, a obawy o wyniki Dino Polska dodatkowo psują nastroje, ale to nie te spółki najmocniej absorbują dziś uwagę inwestorów. Najbardziej gorącą spółką jest dziś XTB.
Akcje XTB tanieją o 5,89 proc., do 70,64 zł po wynikach. W II kwartale 2025 roku zysk netto polskiego brokera wzrósł o 34,8 proc. rok do roku, do 216,1 mln zł, ale był też o 11,9 proc. niższy od prognoz analityków. Zysk EBITDA wzrósł o 61,9 proc. r/r, do 293,7 mln zł, ale był o 7,3 proc. niższy od rynkowego konsensusu. Przychody spółki podskoczyły w raportowanym okresie o 52,1 proc. r/r, do 580,6 mln zł, ale i ten wynik był o 6,7 proc. niższy od oczekiwań.
Przecena XTB sprowadziła kurs akcji w pobliże dołka z pierwszej połowy lipca (69,94 zł). Jego ewentualne przebicie otworzyłoby drogę do dalszej wyprzedaży, co mogłoby rozszerzyć trwającą od maja korektę na tych akcjach — nawet w okolice 65 zł.
Nie wszyscy inwestorzy mają jednak w piątek skwaszone miny. W zupełnie innych nastrojach są akcjonariusze spółki Bumech, której notowania wystrzeliły w górę o 31,82 proc., do 15,08 zł, kontynuując wczorajszy rajd o 33,8 proc. Ten mocny run na akcje Bumechu to reakcja na informację z czwartku, że spółka podpisała list intencyjny z południowoafrykańskim producentem i dostawcą pojazdów opancerzonych OTT Technologies, odnośnie nawiązania współpracy w zakresie rozpoczęcia produkcji na terenie Polski samochodów opancerzonych z przeznaczeniem dla służb mundurowych Europy.