Admiral Boats oferuje 6 tys. 2,5-letnich, zabezpieczonych obligacji serii J. Łączna wartość emisji to 6 mln zł. Oprocentowanie papierów jest stałe i wynosi 8,5 proc. w skali roku (kupon płatny kwartalnie). Subskrypcja potrwa do 17 marca br. Minimalną wartość zapisu ustalono na 1 tys. zł (1 sztuka). Emisja zabezpieczona jest hipoteką na nieruchomościach o wartości 7,2 mln zł. Spółka planuje wprowadzenie obligacji na rynek Catalyst w II kwartale 2015 r.
– Admiral Boats chce wejść na nowe rynki takie jak Dania i Finlandia, w których wykorzystanie łodzi motorowych do rekreacji czy transportu jest bardzo popularne. Chcemy także rozwijać nowe kompetencje w komplementarnych obszarach, takich jak produkcja konstrukcji stalowych i remonty jednostek rzecznych. Dlatego proponujemy inwestorom wspieranie naszych planów poprzez udział w publicznej emisji naszych obligacji. – komentuje Andrzej Bartoszewicz, prezes zarządu Admiral Boats.
Obligacje oferuje dom maklerski Ventus Asset Management SA, w konsorcjum z Millennium Domem Maklerskim SA, Niezależnym Domem Maklerskim SA oraz Domem Maklerskim W Investments SA. Dotychczas spółka z sukcesem przeprowadziła 9 prywatnych emisji, w wyniku których pozyskała już blisko 31 mln zł. W tym roku spółka wykupiła dwie z nich: ADB0115 o wartości nominalnej 1,05 mln zł i ADM0115 o wartości nominalnej 3,27 mln zł. W wypadku drugiej termin wykupu opóźnił się o jeden dzień, ze względu na trwające z inwestorami rozmowy. >> Odwiedź forumowy wątek dedykowany obligacjom Admiral Boats
Admiral Boats jest producentem łodzi motorowych o długości do 10 m. Ponad 92 proc. przychodów spółki stanowi eksport do krajów Europy Zachodniej i Północnej. Aktualnie największymi rynkami są dla spółki Holandia, Szwecja i Norwegia. Przeciwdziałając sezonowości spółka rozwija produkcję, m.in. wyrobów z laminatu technicznego, przyczep podłodziowych oraz konstrukcji stalowych i sekcji okrętowych.
– W ostatnich dwóch latach znacznie zwiększyliśmy posiadane moce produkcyjne i uzyskaliśmy dostęp do infrastruktury, w tym własnego basenu portowego, co pozwala nam na budowanie większych łodzi. Większy kapitał obrotowy jest niezbędny do wejścia na nowe rynki oraz do udziału w dużych kontraktach związanych z konstrukcjami stalowymi. – dodaje Andrzej Bartoszewicz.