
Analiza TIM: Córki na parkiecie nie chcieli, więc matka za Niemca idzie
TIM to jeden z największych wygranych okresu pandemii Covid-19. Licząc od dołka z marca 2020 r. do listopada 2021 r. akcje spółki podrożały o zawrotne 700 proc. Spółka w tym okresie prężnie się rozwijała i co kwartał ustanawiała nowe rekordy finansowe.
Przypomnijmy, TIM jest dostawcą B2B e-commerce w Polsce, oferującym największy w kraju asortyment elektrotechniczny dla profesjonalistów. W skład grupy wchodzi 3LP SA, operator centrów logistycznych świadczący usługi fulfillment dla podmiotów z branży e-commerce (w tym spoza Grupy TIM). Spółka córka przymierzana była do IPO. Ostatecznie w maju ub.r. z powodu bessy na rynku zawiesiła plany, a we wrześniu całkowicie odwołała ofertę publiczną akcji serii E.
TIM ma za sobą udany rok. W 2022 r. spółka wypracowała rekordowe 1,52 mld zł skonsolidowanych przychodów, wobec 1,31 mld zł rok wcześniej. Skonsolidowany zysk netto wyniósł 102,18 mln zł (+11 proc. r/r), EBIT 135,89 mln zł (+11,7 proc. r/r), a EBITDA 160,36 mln zł (+11 proc.).
– Do końca I kw. 2022 r. TIM bardzo mocno rósł organicznie, co między innymi było związane z przerwaniem łańcuchów dostaw, dużym popytem na oferowane produktu i w końcu przyspieszoną ewolucją cyfrową związaną z pandemią. W najlepszym okresie TIM rósł prawie o 50 proc., ale od II kw. 2021 dynamika wzrostu zaczęła mocno hamować. Z jednej strony sytuacja w sektorze uległa uspokojeniu, z drugiej pojawiła się wysoka inflacja i spowolnienie gospodarcze. O ile w drugiej połowie ub.r. dynamiki sprzedaży jeszcze były dodatnie, tak w I kw. mamy już spadek o 7,5 proc. – wskazuje Paweł Bieniek, szef działu analiz StockWatch.pl w najnowszej analizie spółki TIM.
Mocny rozwój biznesu i szybujący kurs akcji w okresie pandemicznym przyciągnął uwagę wielu inwestorów, którzy obecnie mają na stole ciekawą ofertę. Po odwołaniu IPO spółki córki 3LP SA, zarząd postanowił ponownie przyjrzeć się opcjom strategicznym. Efektem tego procesu jest wezwanie ogłoszone przez Grupę Würth. Niemcy zaoferowali 50,69 zł za walor, co w momencie ogłoszenia wezwania dawało premię w wysokości 34 proc. w stosunku do kursu na GPW. Przy tej stawce Würth wycenił wycenił TIM na 1,12 mld zł, czyli o 1/5 wyżej niż rekord notowań z listopada 2021 r.
Oferta okazała się na tyle kusząca, że już na starcie najwięksi akcjonariusze i kluczowi menedżerowie spółki, reprezentujący łącznie ok. 42 proc. ogólnej liczby akcji w kapitale zakładowym i ogólnej liczby głosów w TIM, odpowiedzieli na wezwanie. Obecnie transakcja pomiędzy Grupą Würth a TIM jest badana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Decyzja wydaje się formalnością, ale do czasu jej wydania zapisy w wezwaniu przedłużono do 23 sierpnia.
Więcej o sytuacji fundamentalnej TIM, perspektywach biznesowych i ofercie w wezwaniu przeczytasz w Strefie Premium StockWatch.pl >>> Córki na parkiecie nie chcieli to matka za Niemca idzie – omówienie sytuacji fundamentalnej TIM po I kw. 2023 r.