
Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Pierwsze trzy godziny środowego handlu na giełdzie w Warszawie upłynęły pod znakiem kontynuacji wzrostowego odbicia. Aktywność popytu jest jednak już dużo mniejsza. W efekcie plusy na indeksach są też niewielkie. O godzinie 12:00 WIG20 rósł o 0,4 proc. do 2.281 pkt., WIG o 0,13 proc. do 60.040,1 pkt., mWIG40 o 0,22 proc. do 4.708,7 pkt., i tylko sWIG80 pozostawał w okolicach wczorajszego zamknięcia.
Wczorajsze i dzisiejsze wzrosty to w gruncie rzeczy delikatna stabilizacja, po serii pięciu spadkowych sesji. Na rynku czuć atmosferę wyczekiwania na wieczorne wyniki posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). A więc kluczowego w tym tygodniu wydarzenia na wszystkich rynkach finansowych. Te niewielkie wahania warszawskich indeksów wpisują się też w podobne zachowanie na innych europejskich parkietach.
Jak to bardzo często bywa, gdy indeksy stoją w miejscu, dużo więcej dzieje się na poszczególnych spółkach. I tak w przypadku giełdowych blue chipów, zwraca uwagę kolejny dzień spadku notowań KGHM-u (-1,6 proc.), co ma już pełne uzasadnienie w zachowaniu cen miedzi. Ceny tego surowca, przełamując wczoraj lokalny dołek z pierwszej połowy miesiąca, a dziś naruszając dołek z lutego, są najtańsze od trzech miesięcy. Rośnie ryzyko dalszych ich spadków. Zestawiając to z ubiegłotygodniowym przełamaniem przez KGHM silnych wsparć tworzonych przez dołki z grudnia i lutego, automatycznie wzrasta ryzyko kontynuacji przeceny na tej spółce. Aczkolwiek w krótkim terminie dostrzec można pierwsze symptomy wyprzedania, co będzie rodziło pokusę „złapania spadającego noża”. >> Zobacz analizę techniczną KGHM
Razem z KGHM-em indeksowi WIG20 ciążą też taniejące o 1,2 proc. do 124,25 zł akcje Pekao. W górę zaś ciągnie go kontynuująca wzrostowe odbicie Energa (+2,9 proc.), odbijający mBank (+2,3 proc.), a także korygujące spółki paliwowe (PKN Orlen +1,8 proc.; Lotos +1,4 proc.).
Bez wpływ na notowania CD Projekt, który niedawno dołączył do grona dwudziestu największych firm, pozostaje informacja o podpisaniu przedwstępnej umowy zakupu wrocławskiego studia Stange New Things, które ma pracować nad grą Cyberpunk 2077. Można podejrzewać, że na akcjach producenta CD Projekt gorąco zrobi się dopiero w czwartek, gdy spółka opublikuje raport za 2017 rok.
Tego samego dnia wynikami pochwali się też Cyfrowy Polsat. Dziś ta spółka, podobnie jak to mam miejsce w przypadku producenta Wiedźmina, lekko traci na wartości.
Wspomniany wcześniej KGHM nie jest jedyną firmą, która kontynuuje przecenę z poprzednich dni. Inwestorzy wciąż pozbywają się m.in. akcji PKP Cargo. Tanieją one o 0,5 proc. do 42,30 zł. Jednakże ich wczorajsze i dzisiejsze zachowanie może sugerować, że zbliżamy się do odbicia.
Dna póki co nie widać na akcjach GetBacku. Kurs spada o 0,7 proc. do 8,84 zł, wyznaczając wcześniej nowe historyczne minimum na poziomie 8,80 zł.
Na szerokim rynku, po 2. godzinach notowań, taniało ponad 38 proc. spółek, podczas gdy ponad 35 proc. drożało. W tej drugiej grupie znalazły się m.in. akcje debiutującego dziś na giełdzie litewskiego touroperatora Novaturas. Jego akcje rosną o 4,1 proc. do 45,94 zł.
Udany debiut sprawił, że drożeją też akcje Rainbow Tours. Ich kurs rośnie o 4,7 proc. do 44,50 zł, przerywając tym samym ostatnią serię spadków.
Tak jak już zostało to zasygnalizowane na samym początku, dotychczasowe zmiany na GPW, niezależnie od tego jakie są ich źródła, nie mają większego znaczenia. Kluczowa bowiem będzie reakcja rynków na wieczorne wyniki posiedzenia Fed. To ona zdecyduje o tym, czy w kolejnych dniach, a może nawet i tygodniach, globalni inwestorzy będą sprzedawać czy kupować akcje.
Jest więcej niż pewne, że Fed podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. To już jest ujęte w cenach. Wpływ na nastroje będą miały zaś publikowane jednocześnie nowe projekcje stóp procentowych i danych makroekonomicznych dla USA, a także to co na konferencji prasowej powie szef Fed.
Układ sił na wykresie WIG20 wciąż preferuje stronę podażową, wskazując na spadek w okolice 2215 pkt. Tam jednak już należy spodziewać się nieco aktywniejszego popytu, a w konsekwencji nawet wyznaczenia średnioterminowego dołka. Dlatego bazując tylko na analizie technicznej, obecnie raczej należy wyszukiwać akcje do portfela, niż je sprzedawać.