Draw Distance studio znane przede wszystkim z serii Vampire: The Masquerade oraz wydanej we współpracy z włoskim 505 Games gry Serial Cleaners. Najnowsza produkcja, mimo iż zebrała dobre recenzje i została doceniona również za stronę artystyczną nagrodą Digital Dragons, nie odniosła sukcesu sprzedażowego.
– Przyznaję, że nie wszystko nam się udaje, miewamy potknięcia i na pewno nie pomagają pożyczki/kredyty, czy ogólnie pojęty brak spokoju finansowego. Przede wszystkim nie mamy spektakularnego sukcesu sprzedażowego. Dopóki takiego nie będzie, przekonanie inwestorów do Draw Distance zawsze będzie dla nas dużym wyzwaniem. Natomiast na pewno mamy solidne podstawy do tego, żeby taki sukces osiągnąć – powiedział Michał Mielcarek, prezes Draw Distance SA.
Jeszcze w ubiegłym roku Draw Distance podpisał aneks do umowy wydawniczej z wydawcą gry „Serial Cleaners” – 505 Games SPA, na produkcję dodatku. 9 maja na rynek trafił DLC do gry Serial Cleaners – Dino Park.
– Jeszcze nie wiemy, jak sprzedało się DLC, ale widzimy niezadowalającą liczbę recenzji, dlatego poprosiliśmy wydawcę o przedstawienie planu działań na kolejne miesiące. Sami również aktywnie działamy – rozpoczęliśmy kilka rozmów biznesowych, które przekazaliśmy dalej wydawcy. Liczę na to, że niedługo zobaczymy ich efekty – powiedział Michał Mielcarek, prezes Draw Distance SA.
– Recenzje gry są bardzo dobre, tytuł został doceniony również ze strony artystycznej, otrzymaliśmy tydzień temu nagrodę Digital Dragons. Mamy nadzieję, że tytuł podąży śladem pierwszej części i będziemy mogli liczyć na długi ogon sprzedażowy – dodał.
Obecnie Draw Distance pracuje nad trzema projektami. Pierwszym jest Projekt Onyx, przy którym spółka współpracuje z Bloober Team. Druga produkcja o nazwie Project Cardinal powstaje we współpracy z Paradox Interactive. Ostatnią grą w produkcji i jednocześnie największym projektem spółki jest własna gra o kodowej nazwie ATLAS.
– Dla porządku: Onyx – finansowany przez Bloober Team. Pracuje nad nim największy zespół. Atlas – podczas D.I.C.E. i GDC badaliśmy zainteresowanie i wiemy że pomysł się podoba. Tworzymy demo skupione na walce. Niedługo pokażemy je wydawcom, od których oczekujemy pełnego finansowania produkcji. Tylko wtedy dobierzemy dodatkowych ludzi do pracy. Cardinal – współfinansowany przez Spółkę oraz Paradox. Prowadzimy z partnerem dyskusję, jak rozwijać ten projekt, jako że zmienił się skład osobowy zespołu produkcyjnego, a sama umowa została podpisana dwa lata temu, w innych warunkach ekonomicznych. Pierwotnie spółka miała być wydawcą, ale bierzemy pod uwagę opcję znalezienia partnera do tego projektu – powiedział Michał Mielcarek.
Draw Distance przewiduje rozbudowę zespołu, by udźwignąć rozwijanie trzech projektów naraz.
– Obecnie zespół jest za mały, żeby prowadzić produkcję trzech gier jednocześnie. Przewidujemy stopniowy wzrost zatrudnienia, a także wsparcie się outsource’em. Najpierw musimy zabezpieczyć finansowanie tych gier. Bardzo pomoże nam ewentualne dofinansowanie na projekt badawczo-rozwojowy w ramach ścieżki Smart Feng – powiedział prezes zarządu Draw Distance.
Spółka nie planuje na razie emisji akcji.
– Emisję akcji stale bierzemy pod uwagę, ale na ten moment nie mamy planu pozyskiwania środków w ten sposób. Część spłaty kredytów przypada na ten rok i będzie spłacona zgodnie z planem. Finansowanie spółki na ten moment jest zapewnione dzięki wpłatom z obecnych produkcji, ostatniej płatności za projekt GameINN 2 oraz sprzedaży poprzednio wydanych tytułów – powiedział Michał Mielcarek.
Draw Distance (poprzednio iFun4all) to niezależny producent gier wideo z Krakowa, specjalizujący się w produkcji multiplatformowych tytułów z gatunku action-adventure. Spółka powstała w 2009 roku i jest notowana na NewConnect. Największym akcjonariuszem jest grupa kapitałowa Bloober Team. Na ten moment zespół produkcyjny liczy ok. 40 osób.