Wybory w Grecji wygrała Nowa Demokracja zdobywając 29,66 proc. głosów, co odpowiada 129 mandatom w 300-osobowym parlamencie. Prawdopodobnie utworzy ona rząd z socjalistyczną partią PASOK, która zdobyła 33 mandaty. Oba ugrupowania chcą, by Grecja wywiązała się ze zobowiązań wobec kredytodawców w zamian za pakiet pomocy finansowej.
Wyniki wyborów są pozytywnie odbierane przez europejskich polityków, którzy liczą na szybkie utworzenie rządu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zadeklarował w niedzielę, że jest gotowy do dyskusji z nowym rządem na temat sposobu pomocy w przywróceniu stabilności finansowej, wzrostu gospodarczego i zatrudnienia w kraju. Prawdopodobnie Grecja dostanie więcej czasu na przeprowadzenie reform do których się zobowiązała. Cytowany przez Reutersa niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle powiedział, że program pomocowy może być nieznacznie zmodyfikowany, przede wszystkim jeśli chodzi o terminy w jakich Grecy mają ograniczyć dług i przeprowadzić konieczne reformy.
Wyniki wyborów oddaliły w czasie zagrożenie nagłego wstrząsu w europejskim systemie finansowym, ale niezależnie od wybranego rządu, Grecję czeka trudna droga reform i odzyskiwania stabilności. Europejskie indeksy rozpoczęły poniedziałkowe notowania od ponad 1-procentowych wzrostów, ale po 1,5 godziny handlu po euforii nie ma już śladu i notowania powróciły w okolice piątkowego zamknięcia. Podobnie jak tydzień temu po ogłoszeniu decyzji o przyznaniu pomocy finansowej dla hiszpańskich banków, zadziałała zasada kupuj plotki i sprzedawaj fakty. Powodem szybkiego schłodzenia nastrojów jest m.in. sytuacja na hiszpańskim rynku długu, gdzie 10-letnie papiery skarbowe biją kolejne rekordy rentowności.
>> O trudnościach Hiszpanii w finansowaniu na rynku informowaliśmy już w piątek >> Rentowność hiszpańskich obligacji najwyżej od wprowadzenia euro.
Po 1,5 godziny handlu indeks polskich blue chipów walczy o utrzymanie się nad kreską. Niekorzystnie na zachowanie WIG20 oddziałuje również sytuacja techniczna. Kurs rósł bardzo dynamicznie na ostatnich sesjach i dotarł do strefy istotnych oporów. Mało prawdopodobne wydaje się pokonanie ich z marszu tym bardziej, gdy nastroje na giełdach europejskich są negatywne.
Istotnym wydarzeniem na polskim rynku jest wezwanie na akcje w branży chemicznej. Kontrolowany przez Michała Sołowowa Synthos czuje chemię do Zakładów Azotowych Puławy. Spóła ogłosiła wezwanie na 100 proc. akcji Puław oferując 102,50 zł za walor. Jak podaje spółka w komunikacie wpisuje się to strategię inwestycyjną chemicznej grupy. Kurs Synthosu zyskuje dzisiaj ok. 1 proc., a cena Puław rośnie o 0,3 proc.
>> Dwanaście najbardziej aktywnych walorów na rynku >> znajdziesz w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
W czołówce aktywności na GPW jest również inna spółka, której głównym akcjonariuszem jest Michał Sołowow. Producent ceramiki sanitarnej Rovese zamierza nabyć udziały w zagranicznych fabrykach za łączną kwotę 524 mln zł. Niepokój wśród inwestorów wzbudza fakt, że wszystkie są kontrolowane przez Michała Sołowowa, który jednocześnie jest głównym akcjonariuszem spółki. Do sfinalizowania transakcji spółka potrzebuje gotówki, którą zamierza pozyskać z emisji akcji z PP. Choć decyzja w tej sprawie ma zapaść dopiero w drugiej połowie lipca, inwestorzy już teraz przystąpili do wyprzedaży akcji. Na czwartkowej sesji akcje zanurkowały o prawie 42 proc. W piątek kurs zniżkował o kolejne 17 proc. Dzisiaj obserwujemy odreagowanie o 5,5 proc.
Najbardziej aktywną spółką na GPW jest jeden z bohaterów poniedziałkowego Wykresu Dnia – KGHM. Kurs przełamał na ostatnich sesjach linię rocznego trendu spadkowego. Na dzisiejszej sesji producent miedzi jest liderem wzrostów w indeksie blue chipów i potwierdza znaczenie tego ruchu.
>> Zapoznaj się z pełną analizą techniczną >>Książę i żebrak – analiza techniczna KGHM i Petrolinvest.