Wzrost napięcia geopolitycznego na linii USA-Korea Północna, który mocno wystraszył w środę inwestorów w Europie, jednocześnie stając się impulsem do zakupów japońskiego jena, szwajcarskiego franka i złota, specjalnie nie wystraszył graczy z Wall Street. Środowa sesja zakończyła się jedynie niewielkimi spadkami indeksów. Znacznie mniejszymi niż to można było obserwować na jej otwarciu.
Ta relatywna siła amerykańskich indeksów, a w efekcie brak potwierdzenia wtorkowego ich zwrotu z rekordowo wysokich poziomów (mocno podażowy sygnał), nie przekonał ani inwestorów w Azji, ani w Europie. W efekcie w czwartek większość europejskich parkietów spada, kontynuując tym samym ruch ze środy.
Sprawdź, jak głęboko sięgnie korekta na kursie Energi >>> KLIKNIJ
Spadki notuje także giełda w Warszawie. Po ponad trzech godzinach handlu indeks WIG20 tracił 0,5 proc., cofając się do 2.395,5 pkt. Reprezentujący szeroki rynek WIG spadał o 0,4 proc. do 62.676,3 pkt., mWIG40 o 0,1 proc. do 4.862,2 pkt., a sWIG80 o 0,1 proc. do 15.401,5 pkt.
Indeks WIG20 w dół ciągną spółki energetyczne i surowcowe. Najmocniej, bo aż o 4,6 proc. do 12,50 zł, tanieje Energa. Akcje PGE spadają o 1,2 proc. do 13,05 zł, PGNiG o 1,2 proc. do 6,54 zł, JSW o 1,8 proc. do 90,35 zł, a PKN Orlen o 1 proc. do 106,75 zł.
Świetnie za to radzi sobie Alior Bank. Jego notowania rosną o 2,4 proc. do 65,24 zł, wyznaczając nowe 2-miesięczne maksimum. Ten wzrost to reakcja na lepsze od oczekiwań wyniki banku. W II kwartale br. wypracował on 100 mln zł zysku netto, co jest wynikiem o ponad 22 proc. lepszym niż przed rokiem i o 7 proc. wyższym od rynkowego konsensusu. Wyższy od prognoz był też wynik odsetkowy banku (o 6 proc.) i wynik z prowizji (o 14 proc.). Dodatkowym pozytywnym impulsem jest informacja o przekroczeniu przez NN OFE progu 5 proc. w akcjonariacie Alior Banku, a także korzystny dla strony popytowej, bo sugerujący wzrosty, układ sił na wykresie.
Nerwowy poranek mieli dziś akcjonariusze Emperii. Akcje spółki tanieją o 3,6 proc. do 80 zł (rano kurs spadł nawet do 76,15 zł), wybijając się dołem z miesięcznej konsolidacji. Gwałtowna reakcja jest pochodną informacji, że Izba Administracji Skarbowej podtrzymała wcześniejszą decyzję Urzędu Kontroli Skarbowej o konieczności zapłaty przez giełdową spółkę łącznie prawie 195 mln zł zaległych podatków wraz z odsetkami.
W zupełnie innych nastrojach są natomiast posiadacze akcji Stalproduktu. Drożeją one o 0,9 proc. do 535 zł, po tym jak wczoraj w sposób zdecydowany wybiły się one z 2-miesięcznej konsolidacji. Sytuacja na wykresie dziennym Stalproduktu sugeruje wzrost w okolice 560-570 zł.
Słaba pierwsza połowa czwartkowej sesji na GPW nie przesądza jeszcze o tym na jakich poziomach warszawskie indeksy zamknął dzień. Niewykluczone, że w drugiej części nastroje się poprawią. Przemawia za tym nie tylko fakt, że wzrost napięcia geopolitycznego na świecie jest już uwzględniony w cenach, ale również to, że amerykański rynek akcji szczególnie nim się nie przejął, co może pozytywnie oddziaływać na nastroje w Europie w kolejnych godzinach. Co więcej, obecnie uwaga inwestorów powinna już przesunąć się z polityki na dane makroekonomiczne. O godzinie 14:30 zostanie opublikowany cotygodniowy raport nt. wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA (prognoza: 240 tys.) oraz lipcowe dane o inflacji PPI (prognoza: 2,2 proc. r/r). Obie te figury będą analizowane w kontekście przyszłych decyzji Fed. Poprawa sytuacji na rynku pracy i wyższa inflacja zwiększą oczekiwania na jeszcze jedną w tym roku podwyżkę stóp procentowych przez Fed (obecnie prawdopodobieństwo takiej decyzji w grudniu jest wyceniane przez rynek terminowy na poziomie 42 proc.). Odwrotna konfiguracja omawianych raportów zaś je zmniejszą, stając się impulsem do kupna akcji.
W czwartek presję podaży można też zaobserwować na krajowym rynku walutowym. Złoty traci na wartości do głównych walut. Euro drożej o 0,5 gr do 4,2720 zł i jest najdroższe od 3. miesięcy. Dolar drożej o 1,5 gr i kosztuje 3,6440 zł, a szwajcarski frank o 0,8 gr do 3,7740 zł. W dwóch ostatnich przypadkach obserwowane w ostatnich dniach wzrosty notowań póki co są tylko korektą w trendach spadkowych, wywołaną przez podobne korekty notowań EUR/USD i EUR/CHF.
Mapa rynku – stan na godzinę 13:00. Źródło: ATTrader.pl
