
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Widoczny w poniedziałek rano optymizm zaczął wyparowywać jeszcze przed otwarciem rynku kasowego, a po pierwszej godzinie handlu nie pozostał po nim nawet ślad. Pozytywne efekty niezwykle gwałtownego zwrotu na rynku amerykańskich obligacji skarbowych zostały zniesione przez rozprzestrzenienie się obaw o globalny system finansowy na Europę. Notowania Stoxx Banks spadły o 6,73 proc., stając się podstawą do spadku głównych indeksów na kontynencie od 2,42 proc. (Stoxx 600) do 4,03 proc. (FTSE MiB). Wyprzedaż w trakcie dnia przeniosła się także na inne klasy aktywów, po porannej stabilności bardzo gwałtownie korygowała się ropa, która odrobiła jednak większość strat w dalszej części dnia. Zachowanie rynku miało jednak w sobie wiele chaosu i nie do końca można mówić o pełnym odwrocie od ryzykownych aktywów – gwałtownie, o ponad 2 proc., drożało złoto, ale najbardziej zaskakujące mogły być olbrzymie wzrosty kryptowalut, przede wszystkim Bitcoina, który po siedmioprocentowych zwyżkach w niedzielę (wówczas spójnych z ogłoszeniami Fed i Departamentu Skarbu) w oderwaniu od rynków akcji drożał o niemal 11 proc. i rano notowany jest powyżej 24 tys. USD.
WIG20 spadł o 2,57 proc., mWIG40 o 1,8 proc., a sWIG80 o 1,61 proc. WIG_Banki (-3,11 proc.) oczywiście przewodził przecenie indeksów sektorowych, natomiast sektor nie wyróżniał się tak negatywnie jak na większości rynków europejskich. Orlen (-3,97 proc.) wniósł większą negatywną kontrybucję do głównego indeksu niż PKO (-2,92 proc.). Obroty na GPW przekroczyły 1,5 mld zł.
Sytuacja w USA pozostawała niezwykle nerwowa, VIX wzrósł o 7 proc. do 26,5 pkt., ale na zamknięciu S&P500 spadł zaledwie o 0,15 proc., a NASDAQ wzrósł o 0,45 proc. W obu wypadkach poziomy te były znacznie bliższe dziennych maksimów niż minimów. Wciąż, akcje wielu banków przeceniały się niezwykle silnie, a głównym kluczem były tu odsetki nieubezpieczonych depozytów – ogłoszenie dwóch pierwszych upadłych banków „ryzykiem systemowym”, które umożliwiło wypłatę całości depozytów klientom nie oznacza automatycznie, że podobny środek będzie stosowany bez końca w przyszłości. Akcje First Republic Bank spadały o 61,83 proc., Comerica o 27,67 proc., 10 innych instytucji finansowych notowało dwucyfrowe przeceny. Spośród czołówki Wall Street najwięcej traciło Citigroup (-7,45 proc.).
Rentowności amerykańskich 2-letnich obligacji skarbowych spadły poniżej 4 proc. We wtorek rano rynek wycenia mniej więcej 50 proc. prawdopodobieństwo pozostawienia stóp w marcu na niezmienionym poziomie i zakończenie cyklu jednym kolejnym ruchem o 25 pb (w marcu lub maju). Sygnały przereagowania widać przede wszystkim w oczekiwaniach dotyczących dalszej części roku, obniżki miałyby się rozpocząć nawet w czerwcu z opcją 3-4 ruchów do grudnia. W naszej opinii Fed przetnie te spekulacje na najbliższym posiedzeniu, ale silna rewizja wycen będzie miała miejsce być może nawet dzisiaj, po publikacji danych o CPI. Faktem jest, że „wydarzenie kredytowe”, które zazwyczaj kończy cykle właśnie miało miejsce, ale inflacja bazowa jest wciąż wyraźnie wyższa niż w 2008 r., sytuacja sektora finansowego nieporównywalnie lepsza, a wdrożone w weekend działania z dużą dozą prawdopodobieństwa wystarczą naszym zdaniem, by w horyzoncie kilku dni uspokoić rynek. Jeżeli tak się nie stanie, możliwe jest faktycznie miękkie wstrzymanie się od podwyżki na najbliższym posiedzeniu, ale prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest naszym zdaniem obecnie zawyżone. W ciągu ostatniego roku członkowie FOMC kilkukrotnie wypowiadali się, sygnalizując, że w przypadku wzrostu presji w sektorze finansowym Fed dysponuje innymi narzędziami niż wysokość stóp, by ją łagodzić. Obecnie zostały one użyte, efekty zobaczymy zapewne już wkrótce. Podtrzymujemy prognozę zakończenia cyklu po kolejnych dwóch podwyżkach o 25 pb w marcu i maju. Kolejnym krokiem w polityce pieniężnej będzie naszym zdaniem redukcja lub wstrzymanie QT, a nie cięcia stóp.
W godzinach porannych spadają wszystkie indeksy azjatyckie, ale w Szanghaju, Bombaju i Singapurze przecena jest bardzo niewielka. Przeszło 2 proc. tracą Hang Seng i Nikkei. Notowania kontraktów futures są niejednoznaczne, na godzinę przed startem handlu w Europie wydaje się, że otwarcie może mieć miejsce w pobliżu poziomów neutralnych. Scenariuszem bazowym na wtorek wydaje nam się uspokojenie nastrojów i odbicie w pierwszej połowie dnia, ale oczywiście może ono z łatwością zostać przekreślone przez jakiekolwiek negatywne informacje dotyczące banków.
Zdecydowanie najważniejszą publikacją dnia będzie amerykańska inflacja, spodziewany jest spadek CPI z 6,4 proc. r/r do 6 proc. r/r, a inflacji bazowej z 5,6 proc. r/r do 5,5 proc. r/r. Wyższe od prognoz odczyty mogłyby wywołać spodziewaną przez nas korektę cen obligacji, a zarazem niestety przekreślić ewentualne próby odbicia.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 14 marca 2023 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.