Od wzrostów rozpoczęła się piątkowa sesja w Warszawie, co stanowi kontynuację zapoczątkowanego wczoraj korekcyjnego odreagowania wcześniejszych mocnych spadków. W południe indeks WIG20 miał wartość 2.232 pkt. i pozostawał w okolicach wczorajszego zamknięcia. Nieco lepiej radzą sobie małe i średnie spółki. Indeks mWIG40 rośnie o 0,37 proc. do 4.000,6 pkt., a sWIG80 o 0,5 proc. do 11.625,6 pkt.
Te niewielkie zmiany wpisywały się w podobne zachowanie innych europejskich parkietów, gdzie w 90 proc. przypadków zmiany indeksów zawierały się w przedziale od -0,2 proc. do 0,4 proc., a większość znajdowała się po zielonej stronie. Wpisywały się one też we wczorajsze zachowanie Wall Street (DJIA +0,57 proc.; S&P500 +0,53 proc.; Nasdaq Composite +0,75 proc.).
Podczas gdy za czwartkowymi wzrostami w USA stały spółki technologiczne, a dziś w Europie wyróżniała się branża motoryzacyjna, za zielony kolor w Warszawie odpowiadały przede wszystkim banki i firmy energetyczne (aczkolwiek największy wzrost notował subindeks spółek informatycznych). Dotyczy to też indeksu blue chipów, gdzie jedynie odbijające o 2,2 proc. do 206,40 zł akcje CCC nie pasowały do tego schematu.
Obserwowana poprawa nastrojów na rynkach globalnych budowana jest na oczekiwaniach owocnych rozmów handlowych pomiędzy USA i Chinami. Droga do tego jest jednak dość odległa. Dlatego z punktu widzenia polskiego rynku akcji nie wpływa to na zmianę sytuacji. Nastroje inwestorów jak były złe, tak złe pozostają, a zapoczątkowany wczoraj ruch w górę to nic innego jak zwykła techniczna korekta. W przypadku wielu spółek jest to slangowe „odbicie zdechłego kota”. Pytanie tylko, ile potrwa ta korekta i jaki ona będzie miała zasięg?
W piątkowe przedpołudnie pod względem stopy zwrotu wyróżniają się spółki z portfela Leszka Czarneckiego. Akcje Getin Holdingu drożeją o 13 proc. do 0,26 zł, Idea Banku o 11,5 proc. do 3,87 zł, a Getin Noble o 10,7 proc. do 0,62 zł. Jako, że jednocześnie po trzydniowym odbiciu, do trendu spadkowego wróciły akcje Altus TFI (2,44 zł – 3,9 proc.), trudno oprzeć się wrażeniu, iż kapitał spekulacyjny przeniósł się właśnie z Altusa na spółki Czarneckiego. Szczególnie, że ruch wzrostowy można budować na story, iż Nationale-Nederlanden Otwarty Fundusz Emerytalny po zmniejszeniu zaangażowania w Getin Holding z 5,39 proc. do 4,27 proc. głosów na walnym, przestał już „sypać akcjami”.
Ile takie odbicie może potrwać na wspomnianej trójce spółek? Wydaje się, że ostatnie zachowanie Altusa jest pewnym wskazaniem. Przy tak dużym wykupieniu nie tylko indeksów mWIG40 i sWIG80, ale też wielu spółek notowanych na GPW, trzydniowa korekta może mieć miejsce.
Wracając do rynków globalnych, to nastroje na dziś powinny być już zdefiniowane. Nadzieje związane z rozmowami handlowymi pomiędzy USA i Chinami mogą przyćmić nawet publikowane po południu amerykańskie dane o produkcji i sprzedaży detalicznej. Stąd też dla GPW w drugiej połowie dnia raczej nie należy upatrywać z tej strony zagrożenia.