
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Środowa obrona Wall Street przed silniejszymi spadkami, nie tylko dawała nadzieję na wzrosty amerykańskich indeksów w dniu dzisiejszym, ale przede wszystkim na udaną sesję w Warszawie. I faktycznie rozpoczęła się ona od wzrostów indeksów. Tyle tylko, że dość szybko nastroje przy ulicy Książęcej się pogorszyły i już po godzinie handlu rynek tonął w czerwieni. W południe WIG20 miał wartość 2.105 pkt. (-0,44 proc.), WIG 62.551 pkt. (-0,36 proc.), a mWIG40 4.590 pkt. (-0,37 proc.). Wyjątkiem był tylko reprezentujący małe spółki sWIG80, rosnąc o 0,47 proc. do 20.378 pkt. i wyznaczając dziś nowe 14-letnie maksima.
Pogorszenie nastrojów, które skutkowało osunięciem się większości warszawskich indeksów, przywędrowało z rynków globalnych. Przed południem podobnie zachowywał się kontrakty terminowe na amerykański S&P500, niemiecki DAX i wiele innych europejskich indeksów. Dość łatwo zidentyfikować źródło tego pogorszenia klimatu inwestycyjnego. Humory psuły obawy inflacyjne. O problemie silnie rosnącej inflacji, co za jakiś czas może zmusić czołowe banki centralnego, najpierw do normalizacji, a później zaostrzenia polityki monetarnej, rano przypomniały dane z Niemiec. W kwietniu inflacja producencka wystrzeliła tam do 5,2 proc. z 3,7 proc. R/R. Był to też wynik wyższy od rynkowego konsensusu, który kształtował się na poziomie 5,1 proc. R/R.
WIG20 na południe, w kierunku poziomu 2.100 pkt., prowadzą taniejące w ślad za miedzią akcje KGHM-u. Ich notowania spadają o 2,08 proc. do 197,80 zł i pierwszy raz od 3 tygodni są notowane poniżej bariery 200 zł. Najbliższe wsparcie znajduje się na 194,60 zł. Tworzy je lokalny dołek z końca kwietnia.
Drugą równie mocno tracącą spółką z grona blue chipów, ale już z umiarkowanie negatywnym wpływem na WIG20, była Orange Polska. W południe jej akcje taniały o 2,37 proc. do 6,605 zł, schodząc już rano do poziomu 6,37 zł (-5,84 proc.). W ten sposób inwestorzy wyrazili swoje rozczarowaniem faktem, że zarząd Orange zarekomendował niewypłacenie dywidendy za 2020 rok. Inwestorzy tymczasem liczyli, że spółka wypłaci ją w wysokości 25 gr na jedną akcję.
Zyskiem za 2020 roku podzieli się natomiast Ten Square Games. Zarząd zarekomendował przeznaczenie na ten cel 72,67 mln zł, czyli połowę wypracowanego zysku. Oznacza to dywidendę w wysokości 10 zł na jedną akcję. Drugą połowę zysku zarząd chce przeznaczyć na „utworzenie kapitału rezerwowego przeznaczonego na nabycie akcji własnych w celu umorzenia”. Akcje Ten Square Games drożeją o 4,82 proc. do 435 zł.
Po publikacji wyników kwartalnych drożeją akcje PCC Rokita. W pierwszych trzech miesiącach roku spółka wypracowała 69,83 mln zł zysku netto wobec 16,04 mln zł rok wcześniej, a jej przychody wzrosły do 495,39 mln zł z 374,4 mln zł. Kurs spółki rośnie o 4,35 proc. do 72 zł.
Dobrze też zostały przyjęte wyniki spółki TIM, co przekłada się na wzrost jej notowań o 2,91 proc. do 33,60 zł. W I kwartale zysk netto wzrósł do 13,47 mln zł z 0,54 mln zł rok wcześniej, a przychody do 274,37 mln zł z 240,08 mln zł.
W przypadku Asbisu natomiast kwietniowe dane o wzroście przychodów o 152 proc. rok do roku do około 230 mln dolarów, stały się pretekstem do… realizacji zysków. W południe akcje tej spółki taniały o 3,29 proc. do 24,95 zł. Towarzyszyły temu duże, bo plasujące spółkę w giełdowym TOP10, obroty. Rano akcje Asbisu podrożały do 27,20 zł z 25,80 zł wczoraj na koniec dnia, wyznaczając nowy historyczny rekord notowań.