W poprzednich komentarzach wskazywałem, że WIG i WIG20 dotarły do poziomów zniesienia 61,8 proc. marcowych wzrostów, które zgodnie z teorią są maksymalnymi zasięgami korekty spadkowej. W połączeniu z dobrymi nastrojami na rynkach finansowych pozwoliło to na zatrzymanie przeceny na warszawskiej giełdzie, ale nie gwarantuje to powrotu do wzrostów. Sytuacja nadal jest napięta, a z Ukrainy napływają informacje o toczących się walkach i kolejnych ofiarach. Konflikt znacząco zwiększa ryzyko spółek, które opierały swoje strategie rozwojowe na ekspansji na wschód, co uzasadnia doliczenie do ich notowań premii za ryzyko.
Jakby tego było mało, niepokojące dane napływają również zza naszej zachodniej granicy. Opublikowany we wtorek indeks instytutu ZEW, który obrazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech spadł do poziomu 33,1 pkt. wobec oczekiwanych 41 pkt. i poprzedniego odczytu na poziomie 43,2 pkt. To już piąty spadek z rzędu, a aktualna wartość jest najniższa od grudnia 2012 r.
Inwestorzy są świadomi ryzyk i pozostają ostrożni w swoich decyzjach. Martwi fakt, że wzrosty z poniedziałku zostały szybko wykorzystane przez sprzedających do pozbycia się akcji po wyższych cenach. Na dystrybucję wskazują zwiększone obroty, górne cienie świec oraz spadek wskaźnika AD. W środę główne indeksy notują wzrosty rzędu 0,1-0,3 proc. Wysokie pozostają obroty, które po dwóch godzinach handlu wynoszą już 329 mln zł.
>> Sytuację i nastroje na polskim rynku akcji możesz szybko sprawdzić. >> Gorące spółki wraz z aktualnym wskaźnikiem sentymentu dostępne są na żywo w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl.
Nasza giełda na próżno może szukać również wsparcia w wynikach kwartalnych spółek. Zdaniem eksperta z BM Alior Banku, osiągnięcia dużej grupy podmiotów gorsze od ubiegłorocznych, w kontekście utrzymującego się ożywienia gospodarczego, można traktować jako negatywny sygnał. W środę kursy akcji PGE i Tauronu tracą na wartości również ze względu na odbicie się od ważnych oporów technicznych na wykresie.
– Kończy się powoli okres publikacji kwartalnych wyników finansowych, rano przed sesją opublikowały swoje raporty GTC, PGE, PZU i Tauron. Gorsze od prognoz były wyniki GTC i PGE, jednocześnie PGE opublikował założenia prognoz na kolejne lata. I chociaż odchylenie od prognoz nie było znaczne to jednak pojawia się wątpliwość, czy bieżąca ocena finansowa spółki uzasadnia wcześniejszą zwyżkę cen akcji. Dla PZU wynik był w zgodzie konsensusem rynkowym, dla Tauronu nieznacznie lepszy. Uwagę zwraca jednak fakt w przypadku powyższych spółek, ale też i wcześniejszych publikacji, dla dużej grupy podmiotów wynik kwartalny jest gorszy od ubiegłorocznego, co w obliczu utrzymującego się ożywienia gospodarczego może rozczarowywać. – ocenia Marcin Brendota, analityk BM Alior Banku
W czołówce aktywności znajduje się również Cormay, który opublikował we wtorek wieczorem skonsolidowany raport za 2013 r. Aktualnie przecena wynosi nieznacznie ponad 2 proc., ale na początku sesji przekraczała nawet 10 proc.>> Komunikat wraz z raportem znajdziesz tutaj.
– Zmiana wyniku rocznego względem wcześniej opublikowanych raportów wynika głównie z braku konsolidacji Diesse Diagnostica. Spółka zależna Cormay’a – Orphee posiada 50 proc. udziałów w kapitale Diesse i opcję na nabycie kolejnych 45 proc. Na początku tego roku ujawnił się spór, co do możliwości wykonania opcji nabycia z podmiotem posiadającym pozostałe udziały. W związku z tym nie ma gwarancji, że Cormay będzie kontrolował Diesse. To z kolei wymusiło zmianę sposobu konsolidacji z pełnej na praw własności, a tym samym w przychodach, zysku brutto na sprzedaży, czy w końcu przepływach operacyjnych nie ujawnił się wpływ tego podmiotu, tak jak to prezentowano do tej pory. – komentuje Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl.